Wzrost XRP o 400%: imponujące wskaźniki, ale cena utknęła w błocie!

W ciągu ostatnich trzech miesięcy, drodzy czytelnicy, działalność XRP w łańcuchu przybrała dość niezwykły obrót. Wskaźniki sieci poszybowały w górę, przypominając wzrost o 400% w porównaniu z raczej skromnymi wartościami bazowymi z końca lata. Jakie to urocze, prawda? Czy tak jest? 🤔

Co, módlcie się, posuwa XRP do przodu?

Całkowity wolumen płatności, liczba płatności wymienianych między rachunkami i ogólna przepustowość transakcji odnotowały znaczny wzrost. Jednak wykres cen… och, ten wykres cen! Przedstawia nam znacznie mniej radosną perspektywę i w tym właśnie tkwi największe ryzyko. Prawdziwe niedopasowanie, jak baletnica w zabłoconych butach.

Nie można zaprzeczyć, że przepustowość sieci uległa poprawie. Dzienne płatności kształtują się w górnym przedziale skali wielomiesięcznej, a skoki wolumenu płatności sugerują zachwycający wzrost przepływu wartości w sieci. Niestety, dynamika ta jest jedynie ulotnym cieniem w strukturze rynku.

Mimo to cena XRP pozostaje w spirali spadkowej, niczym zły nawyk, którego nie da się wyrzucić. Każda próba przebicia się powyżej 20- i 50-dniowych średnich kroczących jest szybko odrzucana, niczym gość na niezaproszonej imprezie. Jakie urocze!

Nachylone średnie kroczące – plac zabaw dla niedźwiedzia

Wszystkie główne średnie kroczące 50-dniowe, 100-dniowe i 200-dniowe mają tendencję spadkową. Można powiedzieć, że jest to wyraźna oznaka niedźwiedziego otoczenia. Krótki przebłysk nadziei pojawił się w październiku, kiedy pojedynczy pionowy knot likwidacyjny na chwilę zniekształcił wykres. Ale nie martwcie się, akcja cenowa szybko zakotwiczyła się ponownie w szerszym trendzie spadkowym, raczej potwierdzając niż zaprzeczając utrzymującej się słabości. Jakie przewidywalne. 😊

Ach, w tym miejscu padają marzenia o „przypływie”. Chociaż rosnące wykorzystanie sieci często sygnalizuje wczesną siłę wschodzących ekosystemów, XRP wielokrotnie udowadniało, że sam wzrost transakcji nie przekłada się na popyt rynkowy. Klasyczny przypadek fałszywej nadziei, prawda?

Większa część tej działalności opiera się na zautomatyzowanych przepływach, ścieżkach arbitrażu i routingu instytucjonalnym, a nie na akumulacji spekulacyjnej. Tak więc, chociaż księga przetwarza duże wolumeny, robi to nawet w tych strasznych okresach słabej wydajności cenowej. Niezupełnie takie bajkowe zakończenie, na jakie liczyłeś, co? 🙄

2025-12-07 16:37