Will Smith spacerując po opuszczonych ulicach Zurychu w Szwajcarii, wspomina swój postapokaliptyczny film „Jestem legendą”

Will Smith spacerując po opuszczonych ulicach Zurychu w Szwajcarii, wspomina swój postapokaliptyczny film „Jestem legendą”

Jako entuzjasta kina z ponad trzydziestoletnim doświadczeniem w różnych gatunkach i adaptacjach muszę powiedzieć, że nadchodząca kontynuacja „I Am Legend” jest dla mnie ekscytującą perspektywą. Dorastając i oglądając kultową rolę Willa Smitha w oryginalnym filmie, fascynujące jest widzieć go ponownie wcielającego się w swoją rolę i łączącego siły z utalentowanym Michaelem B. Jordanem.

Wędrując pustymi alejami Zurychu w Szwajcarii, Willowi Smithowi wydawało się to dziwnie znajome, przywołując wspomnienia jego roli w postapokaliptycznym filmie „I Am Legend”.

Jako doświadczony entuzjasta stylu życia, już w wieku 55 lat wybrałem się na poranny spacer po tym uroczym pejzażu miejskim. Zaintrygowany cichą spokojem, który zwykle tętni życiem, skorzystałem z okazji, aby uchwycić i podzielić się wglądem w tę niezwykłą pustkę z moimi kochanymi obserwatorami.

„Zdobywca Oscara wspomniał o scenie z klasycznego filmu „Jestem legendą” z 2007 roku. Szukał „Freda” i skomentował, co robi na zewnątrz”.

W filmie Smith wciela się w postać Roberta Neville’a, który odkrywa manekina, któremu nadaje przydomek „Fred”. Później Fred w niewytłumaczalny sposób pojawia się na zewnątrz, przez co Neville staje się coraz bardziej podejrzliwy i niespokojny.

Pracując nad kontynuacją filmu, zatytułował klip wideo: „Wczesny poranek o 5:30 w Zurychu w Szwajcarii. Jest pięknie! Jeszcze wrócę”.

Will Smith spacerując po opuszczonych ulicach Zurychu w Szwajcarii, wspomina swój postapokaliptyczny film „Jestem legendą”

Will Smith spacerując po opuszczonych ulicach Zurychu w Szwajcarii, wspomina swój postapokaliptyczny film „Jestem legendą”

Klip zaczyna się od widoku Willa cieszącego się porannym spacerem i mówi fanom: „Mały spacer ulicami Zurychu. Nigdy wcześniej nie byłem w Zurychu. To jest pierwszy raz.’

„Nasz samolot nie mógł wystartować, więc musieliśmy zostać na noc w Zurychu. I wszystko jest moje.

„Jest tak cicho” – mówi gwiazda Ali, przesuwając kamerę, aby pokazać opuszczone ulice.

Kiedy rozmyślam nad spokojem chwili, przerywa mi wesoła melodia ptaka. Ze śmiechem zauważam: „Nawet psy zdają się doceniać dzisiejszą ciszę!”

Przechadzając się brzegiem rzeki Limmat, uwiecznia i pokazuje spokojne sceny przedstawiające rzekę i jej piękne łabędzie.

„Nie zdawałem sobie sprawy, że to wszystko były łabędzie” – zauważa.

Woła: „To rozkosz dla mojego istnienia!” Gdy kamera przesuwa się dalej, ląduje na oknie prezentującym noże armii szwajcarskiej.

’To jest prawdziwe. Wszystko rozumiesz, prawda? To noże armii szwajcarskiej w Szwajcarii” – żartuje.

Pod koniec filmu performerka okazuje wdzięczność za nieprzewidzianą, cichą chwilę w mieście, mówiąc z entuzjazmem: „Co za uczta! Rzadko mam okazję spokojnie spacerować po takim mieście. Dzięki, Zurych!”

Will Smith spacerując po opuszczonych ulicach Zurychu w Szwajcarii, wspomina swój postapokaliptyczny film „Jestem legendą”
Will Smith spacerując po opuszczonych ulicach Zurychu w Szwajcarii, wspomina swój postapokaliptyczny film „Jestem legendą”
Will Smith spacerując po opuszczonych ulicach Zurychu w Szwajcarii, wspomina swój postapokaliptyczny film „Jestem legendą”
Will Smith spacerując po opuszczonych ulicach Zurychu w Szwajcarii, wspomina swój postapokaliptyczny film „Jestem legendą”
Will Smith spacerując po opuszczonych ulicach Zurychu w Szwajcarii, wspomina swój postapokaliptyczny film „Jestem legendą”
Will Smith spacerując po opuszczonych ulicach Zurychu w Szwajcarii, wspomina swój postapokaliptyczny film „Jestem legendą”

I Am Legend – ta historia rozgrywa się w sercu Nowego Jorku, gdzie śledzimy losy doktora Neville’a, byłego wirusologa armii amerykańskiej i jedynego ocalałego człowieka, pozostawionego w obliczu pandemii wywołanej przez genetycznie zmodyfikowanego wirusa. Katastrofa ta przekształciła większość ludzkości w stworzenia przypominające wampiry, posiadające osobliwy zwyczaj bycia aktywnym tylko w nocy.

W swoim codziennym życiu poświęca się znalezieniu lekarstwa, cały czas radząc sobie z żalem po rodzinie, poczuciem samotności i starannie unikając skażonych.

Przebojowy film łączący elementy science fiction i horroru, wyreżyserowany przez reżysera Francisa Lawrence’a, czerpie inspirację z powieści Richarda Mathesona z 1954 roku o tym samym tytule, choć ma bardziej ogólny zarys, a nie ścisłą adaptację.

„I Am Legend” został wydany w grudniu 2007 roku i zarobił 585,4 miliona dolarów w światowych kasach.

Jako zagorzały fan nie mogę powstrzymać się od podzielenia się emocjami związanymi z najnowszą kinową wersją tej ponadczasowej powieści. To trzecia interpretacja na dużym ekranie, po klasyku „Ostatni człowiek na ziemi” z 1964 r. i arcydziele „Człowiek Omega” z 1971 r. Z niecierpliwością czekałem na tę adaptację, mając nadzieję, że oddaje ona sprawiedliwość oryginalnej opowieści.

W tej chwili pracują nad kolejnym filmem z Michaelem B. Jordanem w obsadzie, który będzie współpracował z Willem.

Według magazynu People w zeszłym miesiącu 37-letni aktor określił projekt filmowy jako „projekt w przygotowaniu”.

„Michael wspomniał, że w dalszym ciągu udoskonalają scenariusz projektu, upewniając się, że spełnia on ich standardy, podczas wydarzenia promocyjnego projektu Propel Your City we współpracy z Propel Fitness Water”.

Wspomniał, że nie ma jeszcze ustalonej daty premiery ani konkretnych szczegółów na temat projektu i nie jest pewien, gdzie będą kręcić ten film, ale nie może się doczekać współpracy z Willem przed kamerą.

Will Smith spacerując po opuszczonych ulicach Zurychu w Szwajcarii, wspomina swój postapokaliptyczny film „Jestem legendą”
Will Smith spacerując po opuszczonych ulicach Zurychu w Szwajcarii, wspomina swój postapokaliptyczny film „Jestem legendą”

„Od lat ogromnie podziwiam Willa. Z wielką radością mogę powiedzieć, że będę z nim współpracować. Nie mogę się doczekać tej okazji” – stwierdził entuzjastycznie Michael.

Na początku maja tego roku portal Entertainment Tonight poinformował, że on i Michael współpracowali przy tworzeniu kontynuacji.

W rozmowie z ET Will wyraził swój optymizm, mówiąc: „Wierzę, że nasze plany układają się całkiem nieźle”. Dodał, że mają bardzo mocne pomysły i jest pewien, że będą współpracować na ekranie. Wspomniał też, że osoba, z którą pracuje, jest autentyczna, dlatego bardzo chce wcielić ten projekt w życie.

Od początku marca 2022 roku pojawiały się doniesienia, że ​​trwają prace nad kontynuacją „I Am Legend”. W nowej części Will powróci do swojej pierwotnej roli, a Michael dołączył także jako główny aktor. Mówi się, że obaj aktorzy są również zaangażowani w proces produkcji.

Do napisania nadchodzącej kontynuacji wyznaczono Akivę Goldsmana, kluczowego współpracownika oryginalnego scenariusza i produkcji.

W „To Deadline” znany hollywoodzki producent Goldsman powiedział, że z niecierpliwością oczekiwany drugi film będzie śledził wydarzenia podobne do pierwszej powieści Mathesona i ponownie odwiedzi postapokaliptyczną scenerię Nowego Jorku, około kilkadziesiąt lat po wydarzeniach z pierwszego filmu.

2024-08-05 05:49