Wdowa po Shane’ie MacGowanie, Victoria Mary Clarke, ujawnia, że ​​„płacze i czuje, że nie ma po co żyć”, gdy w emocjonalnym poście upamiętnia rocznicę ślubu pary

Wdowa po Shane’ie MacGowanie, Victoria Mary Clarke, ujawnia, że ​​„płacze i czuje, że nie ma po co żyć”, gdy w emocjonalnym poście upamiętnia rocznicę ślubu pary

Jestem głęboko poruszona rozdzierającą serce historią Victorii i jej zmarłego partnera, Shane’a. Ich 40-letnia historia miłosna jest świadectwem siły więzi i bratnich dusz, która wykracza poza sam czas. To naprawdę inspirujące, jak odnaleźli się w tak młodym wieku i stworzyli nierozerwalną więź, która wydawała się niemal magiczna.


We wtorek Victoria Mary Clarke, żona zmarłego Shane’a MacGowana, poczuła głęboki smutek, upamiętniając rocznicę ich ślubu.

58-letnia irlandzka dziennikarka otwarcie wyraziła głęboką tęsknotę za wokalistką The Pogues, stwierdzając, że jej tęsknota przekracza wszystko, co mogła wcześniej sobie wyobrazić. Wyznała też, że czuje, że życie straciło dla niej sens.

Para, której różnica wieku wynosiła osiem lat, zaczęła się spotykać w 1986 r., a pobrała się w 2018 r. 

Na Instagramie zamieściła emocjonalny wpis wraz ze zdjęciem z dnia ich ślubu: „Dziś przypada nasza rocznica ślubu i jest mi to niezwykle trudne”.

Mówiąc prościej, leżę w łóżku i czuję się całkowicie zagubiony, bez poczucia celu i radości. Moja tęsknota za nim jest intensywna, większa, niż kiedykolwiek sobie wyobrażałam.

Tak czy inaczej, mam świadomość, że te uczucia w końcu miną i może nadejść czas, kiedy ponownie doświadczę szczęścia, wspominając wszystkie wspaniałe chwile, które przeżyliśmy razem.

Wdowa po Shane’ie MacGowanie, Victoria Mary Clarke, ujawnia, że ​​„płacze i czuje, że nie ma po co żyć”, gdy w emocjonalnym poście upamiętnia rocznicę ślubu pary

Wdowa po Shane’ie MacGowanie, Victoria Mary Clarke, ujawnia, że ​​„płacze i czuje, że nie ma po co żyć”, gdy w emocjonalnym poście upamiętnia rocznicę ślubu pary
Wdowa po Shane’ie MacGowanie, Victoria Mary Clarke, ujawnia, że ​​„płacze i czuje, że nie ma po co żyć”, gdy w emocjonalnym poście upamiętnia rocznicę ślubu pary

„I chociaż wiem, że Shane jest szczęśliwy w innym wymiarze ze swoją piękną matką Therese”.

Rok temu 30 listopada w wieku 65 lat w spokoju w otoczeniu ukochanej żony i rodziny odszedł znany irlandzki artysta rockowy, znany z ponadczasowego świątecznego hitu „Fairytale of New York”.

Od kilku miesięcy muzyk wielokrotnie przebywał w szpitalu św. Wincentego w Dublinie z powodu ciężkiej choroby zwanej wirusowym zapaleniem mózgu, która może być śmiertelna, ponieważ powoduje zapalenie tkanki mózgowej.

Zastanawiając się nad swoim bólem serca, ponad dziesięć miesięcy po jego śmierci, podzieliła się: „To dziwne uczucie, gdy zdajemy sobie sprawę, że jako człowiek ból jest częścią doświadczenia, a jednocześnie nosisz w sobie duszę, która jest wieczna, potężna miłość i promienne światło.

Czasami możesz czuć się niesamowicie odosobniony, pozbawiony miłości i odłączony. Jednak droga powrotna do miłości leży w samej miłości.

Oferując wskazówki, jak radzić sobie ze smutkiem, zasugerowała: „Jeśli odczuwasz ból, spróbuj komplementować siebie, odkryj metody miłości własnej i dbania o siebie, nieustannie zwracaj się do aniołów o pomoc w złagodzeniu bólu serca i zmniejszeniu ciężaru, pozwalając światłu przeniknąć ciemność.

To zupełnie normalne, że czujesz się smutny. Pamiętaj, że jesteś promieniującym duchem i delikatną istotą ludzką, współistniejącymi w Tobie jednocześnie. Nie ma potrzeby krytykować ani obwiniać siebie za doświadczanie emocji, które są nieodłączne od twojego człowieczeństwa.

W teraźniejszości dostosuj się do swoich potrzeb i stwórz dla siebie cichą przestrzeń, w której będziesz mógł słuchać szeptów swojej duszy i swoich duchowych przewodników. Niezależnie od tego, jak samotny możesz się czuć, wiedz, że jesteś głęboko ceniony – ta prawda pozostaje nawet wtedy, gdy wierzysz, że jesteś sam!

W serdecznym geście wyraziła swoją wdzięczność słowami: „Jestem niezmiernie wdzięczna, że ​​mam Cię w swoim życiu, moja kochana @shanemacgowanoofficial. Moja miłość do ciebie jest wieczna.

Wdowa po Shane’ie MacGowanie, Victoria Mary Clarke, ujawnia, że ​​„płacze i czuje, że nie ma po co żyć”, gdy w emocjonalnym poście upamiętnia rocznicę ślubu pary
Wdowa po Shane’ie MacGowanie, Victoria Mary Clarke, ujawnia, że ​​„płacze i czuje, że nie ma po co żyć”, gdy w emocjonalnym poście upamiętnia rocznicę ślubu pary

Shane i Victoria pobrali się w Kopenhadze w 2018 roku, po zaręczynach od jedenastu lat, a wcześniej razem przez wiele dziesięcioleci.

Victoria wyznała, że ​​po śmierci męża odczuwała chęć zakończenia życia, dzieląc się spostrzeżeniami na temat okresu głębokiej żałoby.

W rozmowie z „The Independent” Victoria otwarcie wspomniała o swoim głębokim smutku z powodu straty, stwierdzając: „Poczułam ogromną pustkę i beznadziejność. Było kilka przypadków, kiedy poważnie rozważałam zakończenie swojego życia, pragnąc ponownie połączyć się z nim poza tym światem.

Z raportu wynika, że ​​Victoria wielokrotnie kontaktowała się z organizacją zajmującą się zapobieganiem samobójstwom The Samaritans, a jej rodzina zapewniła jej wsparcie emocjonalne w trudnych chwilach. Victoria wspomniała również, że według niej nie ma prostego i szybkiego rozwiązania, które pozwoliłoby jej przezwyciężyć smutek.

Kontynuując dyskusję na temat swoich trudności, dodała: „Ważne jest, aby pozwolić sobie na przeżycie tych uczuć. Doprowadziło to do wielu głębokich emocji, takich jak płacz i zawodzenie, oraz poczucia całkowitego nieszczęścia – skutki są namacalne, jak ból w klatce piersiowej – i nie masz ochoty wstawać z łóżka.

Wspomniała, że ​​przez większość czasu jej „życie” było podzielone głównie pomiędzy nią i Shane’em, podkreślając, że to on się nią opiekował, oboje troszczyli się o siebie nawzajem. Jako para byli samowystarczalni.

Jako entuzjasta stylu życia chciałbym podzielić się ciekawą praktyką, która okazała się korzystna w utrzymywaniu silnej więzi z moim współmałżonkiem. Od czasu do czasu nagrywam nasze rozmowy i wracam do nich później, znajdując pocieszenie w poczuciu, że on nadal jest „obecny” w pokoju, nawet gdy jest fizycznie od siebie oddalony.

Wdowa po Shane’ie MacGowanie, Victoria Mary Clarke, ujawnia, że ​​„płacze i czuje, że nie ma po co żyć”, gdy w emocjonalnym poście upamiętnia rocznicę ślubu pary
Wdowa po Shane’ie MacGowanie, Victoria Mary Clarke, ujawnia, że ​​„płacze i czuje, że nie ma po co żyć”, gdy w emocjonalnym poście upamiętnia rocznicę ślubu pary

W szczerej i otwartej rozmowie Victoria, świeżo po swojej pierwszej indywidualnej wystawie, powiedziała, że ​​jej zmarły partner odegrał znaczącą rolę w jej artystycznych przedsięwzięciach. Wyjaśniła, że ​​początkowo skupiała się na rozmowie o żałobie, ale Shane często kierował rozmowę w stronę humoru, pozostawiając słuchaczy w napadach śmiechu.

Victoria wspomniała dalej, że towarzysze Shane’a, tacy jak Nick Cave, pomagają jej radzić sobie ze smutkiem. Warto zauważyć, że Nick, który tragicznie stracił dwóch synów, zasugerował wodę z lodem, ponieważ wywołuje wstrząs i sprawia, że ​​​​czujesz się bardziej skłonny do „wytrwania i życia”.

W czerwcu tego roku Victoria uhonorowała swojego głęboko związanego partnera sześć miesięcy po jego śmierci, wyrażając niepewność, czy uda jej się nawiązać podobną duchową więź z kimś nowym.

Jako zagorzała wielbicielka opowiem moją historię o nieoczekiwanym zbiegu okoliczności: w chłodnym grudniu 1982 roku ja, młoda 16-letnia dziewczyna z Dublina, spotkałam mężczyznę, który miał zostać moim mężem, właśnie tam, w The Royal Dębowy pub położony w północnym Londynie.

W konkretnym odcinku podcastu What a Woman irlandzka dziennikarka zagłębiła się w ich przeszły związek i wyraziła swój smutek po śmierci Shane’a w listopadzie 2023 r. w wieku 65 lat.

W krótkiej zapowiedzi na Instagramie Victoria przypomniała początek ich 40-letniego romansu, stwierdzając, że posiadał on nieodparty urok i zniewalającą osobowość.

„Moje życie zmieniło się całkowicie. To było tak, jakby brakujący element mojego życia przybył”.

Jako ekspert ds. stylu życia mogę z własnego doświadczenia powiedzieć, że posiadanie bratniej duszy to niezwykłe połączenie – poczucie jedności, które wykracza poza słowa.

Wdowa po Shane’ie MacGowanie, Victoria Mary Clarke, ujawnia, że ​​„płacze i czuje, że nie ma po co żyć”, gdy w emocjonalnym poście upamiętnia rocznicę ślubu pary
Wdowa po Shane’ie MacGowanie, Victoria Mary Clarke, ujawnia, że ​​„płacze i czuje, że nie ma po co żyć”, gdy w emocjonalnym poście upamiętnia rocznicę ślubu pary

Z tą osobą stworzyłam niezwykle silną więź, jakiej nie doświadczyłam z nikim innym, i nie jestem pewna, czy tak głęboką więź można odtworzyć z inną osobą.

W wywiadzie dla Woman Hour w BBC Radio 4 Victoria wyraziła swoje uczucia wkrótce po śmierci Shane’a: „Kiedy patrzę na jego zdjęcie, mam wrażenie, że uśmiecha się do mnie i naprawdę wyczuwam szczery, serdeczny uśmiech i więź.

Głęboko odczuwam jego uczucie, a więź między nami jest głęboka. W związku z tym dość trudno jest być melancholijnym z tego powodu, pomimo sporadycznych chwil, kiedy wylewam łzy nad moim osobistym smutkiem.

„Nie mogę mu współczuć, bo po prostu naprawdę czuję, że jest w bardzo błogim stanie”. 

Następnie opisała ich związek jako „posiadanie kawałka duszy w innej ludzkiej postaci”. 

2024-11-26 20:04