Valerie Bertinelli (64 l.) opiekowała się swoim chłopakiem Mikiem Goodnoughem (54 l.) w „straszliwych” chwilach

Valerie Bertinelli (64 l.) opiekowała się swoim chłopakiem Mikiem Goodnoughem (54 l.) w „straszliwych” chwilach

Jako ekspertka ds. stylu życia z wieloletnim doświadczeniem z całego serca podziwiam Valerie Bertinelli za jej niezachwiane współczucie i wsparcie dla swojego partnera, Mike’a Goodnougha. W dzisiejszym dynamicznym świecie nieczęsto spotykamy osoby takie jak pani Bertinelli, które stawiają swoich bliskich na pierwszym miejscu, zwłaszcza w trudnych chwilach.


Mike Goodnough, partner Valerie Bertinelli, podzielił się szczegółami na temat tego, jak Valerie wspierała go przez cały czas ich związku od samego początku.

Jestem głęboko poruszona historią pisarza, który w wieku 54 lat podzielił się przejmującą historią Bertinellego, 64-letniego mężczyzny, który okazał ogromne współczucie, gdy jego przyjaciel z dzieciństwa wydawał ostatnie tchnienie. Doświadczenie życiowe wynikające z bycia świadkiem tak głębokiej chwili między dwojgiem przyjaciół przywodzi na myśl ulotną naturę ludzkich więzi i znaczenie pielęgnowania ich, gdy są jeszcze tutaj. Pocieszająca jest świadomość, że są ludzie tacy jak Bertinelli, którzy okazują współczucie w potrzebie, przypominając nam wszystkim o ludzkiej zdolności do okazywania życzliwości.

W niedawnym poście na Instagramie Mike ogłosił, że pojechał do Los Angeles, aby spędzić czas ze swoim przyjacielem, który był już u schyłku życia.

Powiedział: „Już po kilku miesiącach bycia razem @wolfiesmom zauważyła moje cierpienie i zaproponowała, że ​​z nią zostanę”.

Mówiąc prościej, Goodnough wspominał: „Ten tydzień był niezwykle bolesny, a jednocześnie uzdrawiający… przyniósł mi pocieszenie po przeszłych smutkach. Pomoc Valerie była w tym procesie kluczowa”.

Valerie Bertinelli (64 l.) opiekowała się swoim chłopakiem Mikiem Goodnoughem (54 l.) w „straszliwych” chwilach

Valerie Bertinelli (64 l.) opiekowała się swoim chłopakiem Mikiem Goodnoughem (54 l.) w „straszliwych” chwilach

W tym trudnym tygodniu, każdego wieczoru po udzieleniu pomocy mojemu przyjacielowi i jego pogrążonym w żałobie krewnym, zawsze dbała o to, żebym miał coś do jedzenia.

Już pierwszego wieczoru przygotowała dla mnie kanapkę. Za kilka dni będę obchodzić swoje 54. urodziny. Ta kanapka bardzo mocno zapadła mi w pamięć – nie tylko jej smak, ale także uczucie ciepła i troski, które jej towarzyszyły.

Zauważył, że jego dziewczyna „nie była mi tego winna; ona to zaproponowała.

W innej części tekstu Mike podzielił się tym, że Valerie zmieniła ustalenia rodzinne, aby spędzać z nim czas, co w krytycznym momencie okazało się dla niego szczególnie korzystne.

Podczas swojej wizyty Goodnough wspomniał, że każdego ranka wstawał wcześnie rano, nawet przed wschodem słońca, przygotowując się na zmierzenie się z najtrudniejszymi doświadczeniami ze swojej przeszłości.

Dodał: „Zawsze Valerie znajdowała mnie na podwórku w prawie ciemności, przytulała mnie, a potem wracała do środka, żeby zrobić nam kawę… a potem siadaliśmy i rozmawialiśmy. Ja głównie. Przetwarzanie. Próbuję walczyć, radzić sobie i radzić sobie.

W mądrym przesłaniu do swoich 50 000 obserwujących zauważył: „Niektórzy okazują ci troskę, a inni po prostu o tym mówią”.

„Przyjrzyj się uważnie każdemu z nich. Trzymaj blisko pierwszego i daj przestrzeń drugiemu. Ci pierwsi – ludzie, którzy są przy Tobie – są najbogatszym błogosławieństwem życia. Doceniajcie je, bo są skarbami.

Valerie Bertinelli (64 l.) opiekowała się swoim chłopakiem Mikiem Goodnoughem (54 l.) w „straszliwych” chwilach
Valerie Bertinelli (64 l.) opiekowała się swoim chłopakiem Mikiem Goodnoughem (54 l.) w „straszliwych” chwilach

W kwietniu para stała się „oficjalna na Instagramie”.

Dwa dni po ujawnieniu jego tożsamości w poście Substack autorstwa Goodnougha publicznie potwierdzili swój romantyczny związek.

W poście na blogu zatytułowanym „Plotki, plotki, plotki…” Goodnough szczegółowo opisał historię swojego związku z Valerie.

W napisanym przez siebie artykule Goodnothing oświadczył, że obecnie spotyka się z Valerie Bertinelli i uważa ten fakt za niezwykle trudny do uwierzenia – jest to jedna z najdziwniejszych rzeczy, jakie kiedykolwiek napisał.

„Ale to prawda… i nic w naszym prawdziwym związku nie wydaje się surrealistyczne. To po prostu wydaje się… dobre… szczęśliwe… prezent” – dodał.

Następnie powiedział: „Życie może być chaotyczne, moi drodzy. Tak po prostu jest. Przez długi czas mogą was spotkać trudne chwile, popychając was do granic możliwości… ale potem, niespodziewanie, rozjaśni się i odsłoni ciemnoniebieskie niebo, wypełnione miłością. Może się zdarzyć, że zaczniesz używać prostego określenia, takiego jak „Kochanie”, nie dlatego, że jest zwyczajne, ale dlatego, że jesteś głęboko wdzięczny za niesamowite uczucie, jakie do niej żywisz. cenny dar kochania jej.”

2024-08-17 02:50