Trenerka Lynx, Cheryl Reeve, twierdzi, że tytuł WNBA został „ukradziony” przez słabą grę sędziowską

Trenerka Lynx, Cheryl Reeve, twierdzi, że tytuł WNBA został „ukradziony” przez słabą grę sędziowską

Jako doświadczony ekspert ds. stylu życia z dużym doświadczeniem w świecie sportu mogę wczuć się w odczucia trenerki Cheryl Reeve. Jej pasja do gry i swojego zespołu jest niezaprzeczalna i widać, że wierzy w zasadę fair play. Porażka w finale WNBA z New York Liberty była trudna i wydaje się, że sędziowanie odegrało znaczącą rolę w wyniku.


Natychmiast po porażce swojego zespołu w piątym meczu finałów WNBA trenerka Minnesota Lynx, Cheryl Reeve, nie przebierała w słowach.

20 października drużyna Lynx w decydującym meczu przegrała po dogrywce 67:62 z New York Liberty. Gdy drużyna Liberty rozkoszowała się inauguracyjnymi mistrzostwami WNBA, 58-letni trener Reeve ostro skrytykował działaczy drużyny.

W wywiadzie po meczu Reeve oświadczyła: „Spodziewam się, że oznaczą to jako„ Reeve oskarża ”. Zobaczymy, co się stanie. W końcu, co nam odebrano, spójrzmy prawdzie w oczy.

Reeve dodał: „Nie musisz się tak bardzo męczyć. To naprawdę nie jest takie trudne. Sędziowanie nie jest aż tak trudne.

Jako zagorzały kibic nie mogłem powstrzymać się od uczucia konsternacji w ostatnich chwilach regulaminowego czasu gry, kiedy Alanna Smith została ukarana karą za faul na Breannie Stewart. Wstrzymałem oddech, gdy Lynx kwestionował wezwanie na zaledwie 5,2 sekundy przed końcem, ale niestety ich protest spotkał się z głuchym zainteresowaniem.

Stewart wykonał oba rzuty wolne, skutecznie doprowadzając do dogrywki. 

Reeve wyraził swoje rozczarowanie, mówiąc: „Dzisiejszy dzień był naprawdę przygnębiający”. Uważa, że ​​musimy zmienić zasady dotyczące naszych wyzwań. Jego zdaniem w sędziowaniu meczu powinna brać udział bezstronna strona, ponieważ to, co miało miejsce, nie było faulem. Jego zdaniem decyzja w sprawie tego wyzwania powinna była zostać uchylona.

Trenerka Lynx, Cheryl Reeve, twierdzi, że tytuł WNBA został „ukradziony” przez słabą grę sędziowską

Reeve stwierdził: „Gdybyśmy przedstawili tę grę lidze, powiedzieliby, że to był kontakt graniczny, a nie faul. To pewność. Pewność. Właśnie to powinniśmy wziąć pod uwagę podczas dokonywania przeglądu.

„To zdecydowało o losach meczu” – ubolewał Reeve. „To zadecydowało o losach meczu”.

Ponadto Reeve wyraził sprzeciw co do sposobu, w jaki potraktowano Napheesę Collier z drużyny Lynx, ponieważ uważał, że wytrzymała ostrą grę ze strony „fizycznie i agresywnie” taktownej drużyny z Nowego Jorku, mimo że nie ukarano żadnych fauli.

Jako ekspert ds. stylu życia ująłbym to w następujący sposób: „Kiedy zobowiązujesz się do czegoś, na przykład zapewnienia wsparcia lub wskazówek, zawsze dotrzymuj słowa. Jeśli zdecydujesz się nie używać danego terminu w jednym przypadku, pamiętaj, aby to zastosować kieruj się konsekwentnie we wszystkich sytuacjach. Spójność jest kluczowa i bardzo ceniona przez każdy zespół, także ten prowadzony przez cenionych trenerów, takich jak Sandy Brondello. W tej konkretnej serii omawialiśmy ten sam problem w trzech różnych zawody sportowe.

W kluczowych momentach opanowana postawa drużyny Reeve’a mogła zamiast tego zadziałać przeciwko nim.

Reeve wysunął pogląd, że nie mamy zespołu, który narzeka, marudzi i ma inne tego typu zachowania. Mówiąc prościej, mówił: „Nie mamy zespołu, który narzeka”. Wspomniał też, że być może czasami ten brak narzekania nie będzie dla nas korzystny.

Podsumowując, Reeve nazwał tę stratę „trudną do przełknięcia”.

Stwierdziła: „To rozczarowujące, ale gramy o tytuł. Obie drużyny zasługują na uczciwą szansę na wyłonienie zwycięzcy. Zasady dotyczące dozwolonego kontaktu powinny być spójne dla obu stron. Nie jest to skomplikowane.

2024-10-22 03:23