Tomowi Girardiemu grozi 80 lat więzienia federalnego po wyroku skazującym

Jako zagorzały fan sprawiedliwości i koneser hollywoodzkich skandalów muszę powiedzieć, że widok Toma Girardiego, niegdyś okrzykniętego „Mistrzem Sprawiedliwości”, stojącego przed tak surowym wyrokiem za swoje ohydne czyny, daje mi zarówno satysfakcję, jak i rozdziera serce. To jak oglądanie tragicznego dramatu Szekspira rozgrywającego się w prawdziwym życiu, w którym bohater traci łaskę z powodu własnej chciwości.


Tomowi Girardiemu grozi wysoka kara więzienia po skazaniu go za sprzeniewierzenie ponad 15 milionów dolarów wielu klientom.

Na podstawie oświadczenia Departamentu Sprawiedliwości Stanów Zjednoczonych wydanego 27 sierpnia 85-letniemu Girardiemu grozi kara do 20 lat więzienia federalnego za każdy z czterech zarzutów oszustwa, za które został skazany. Wyrok w jego sprawie zapadnie 6 grudnia.

Martin Estrada, prokurator Stanów Zjednoczonych, oświadczył w komunikacie prasowym: „Tom Girardi udawał sławę, oszukując ludzi jako „krzyżowiec sprawiedliwości”. Jednak za kulisami, zamiast pomagać najuboższym, prowadził luksusowy hollywoodzki styl życia, zabierając pieniądze tym, którzy już borykali się z problemami. Dzisiejszy werdykt jasno pokazuje, że czas jego oszustw dobiegł końca – teraz każdy może to zobaczyć prawdziwych intencji oskarżonego i rozpoznać ofiary, które bezlitośnie wprowadził w błąd.”

Z komunikatu prasowego wynika, że ​​Girardi rzekomo przelał znaczną kwotę z rachunku operacyjnego swojej kancelarii na wydatki osobiste niezwiązane z pracą. Wydatki te obejmowały koszty jego własne, a także koszty firmy EJ Global, jego żony, z którą był w separacji, a także podróże prywatnym odrzutowcem, zakupy biżuterii, luksusowych pojazdów, członkostwo w klubie golfowym i opłaty za kluby towarzyskie.

W sferze publicznej kontroli moje życie osobiste nieoczekiwanie zmieniło się w listopadzie 2020 r., kiedy po 21 latach wspólnego życia mój małżonek i ja znaleźliśmy się w obliczu rozwodu. Po tej wiadomości w grudniu pojawiły się niepokojące zarzuty, w których zarzucano nam niewłaściwe zarządzanie funduszami przeznaczonymi dla rodzin, które tragicznie straciły bliskich w katastrofie lotniczej. Jednak na początku tego roku, w styczniu 2022 r., zostałem oczyszczony z tych zarzutów. Ten rozdział był pełen wyzwań, ale nadal jestem zdeterminowany, aby postępować dalej w sposób uczciwy i godny.

Ponad rok temu spotkałem się z oskarżeniami o defraudację. Postawiono mi pięć zarzutów oszustwa drogą elektroniczną, ale utrzymywałem swoją niewinność, nie przyznając się do winy. Co ciekawe, Jayne nigdy nie była zamieszana w żadną działalność przestępczą. W 2022 r. stan Kalifornia podjął decyzję o cofnięciu mojej licencji na wykonywanie zawodu prawnika.

Przed rozprawą sądową u Toma Giardiego w marcu 2021 r. zdiagnozowano chorobę Alzheimera i demencję (która ujawniła się w późnym wieku). Jego brat Robert Girardi został wyznaczony na jego kuratora zarówno w sprawach osobistych, jak i majątkowych. W związku z tym w sierpniu 2021 r. Tom przeniósł się do specjalistycznego ośrodka dla seniorów, w którym skupiono się na opiece nad pamięcią.

Według „Us Weekly” sędzia Josephine L. Stanton stwierdziła, że ​​Tom był zdolny psychicznie do rozprawy sądowej w Kalifornii, niezależnie od zdiagnozowanego stanu zdrowia.

2024-08-28 07:35