Tom Lee kupuje Ethereum o wartości 70 milionów dolarów pośród chaosu kryptowalutowego 🚀

Wyobraź sobie taką sytuację: rynek kryptowalut jest obecnie stabilny jak małe dziecko z kalkulatorem, a mimo to Tom Lee, prezes BitMine Immersion Technologies (BMNR), obstawia Ethereum, jakby to była ostatnia runda gry w pokera na wysokie stawki. 🧠💸

Kilka godzin po tym, jak Lee wygłosił społeczności kryptograficznej motywującą przemowę na temat Ethereum, miał miejsce tajemniczy transfer. Według Arkham Intelligence nowy adres Ethereum – prawdopodobnie należący do samego Lee – pobrał z FalconX 20 514 ETH (o wartości około 69,8 miliona dolarów), jakby był to zakup spożywczy w ostatniej chwili. 🛒

Dane pokazują, że środki zostały przeniesione do portfela samoobsługowego w dwóch oddzielnych transakcjach, prawdopodobnie w celu uniknięcia kryptograficznego odpowiednika podejrzanie przyjaznego sąsiada. 🕵️‍♂️

Tom Lee pozostaje byczy na Ethereum 🚀

To posunięcie wprawiło obserwatorów rynku w większy zamęt niż pingwin w saunie. Niektórzy spekulują, że Lee gromadzi Ethereum niczym wiewiórka przygotowująca się na zimę, której może nie przetrwać. 🐿️

Pomimo niedawnego napadu złości na rynku Lee upiera się, że Ethereum jest kryptowalutową wersją „inwestycji długoterminowej”. Nic nie jest tak „długoterminowe” jak kupowanie na szczycie bańki. 🤯

Lee, zawsze optymista, zapewnia inwestorów, że zmienność jest przejściowa. „To tylko chwilowy moment” – mówi, podczas gdy cena Ethereum spada szybciej niż nietrafiony żart. 📉

Tymczasem Ethereum spadło poniżej 3400 dolarów, spadając o 3,96% w ciągu jednego dnia. Inwestorzy detaliczni uciekają, jakby to był koniec świata, a nawet BlackRock sprzedaje Ethereum, jakby to był przeklęty artefakt. 🧙‍♂️

Ale Lee? Jest tam i kupuje więcej ETH, ponieważ nic tak nie dodaje „pewności siebie”, jak wydanie 70 milionów dolarów, gdy rynek płacze w poduszkę. 💸

Obecnie cena Ethereum wynosi 3300 dolarów, czyli mniej więcej tyle samo, co cena smartfona z połowy 2010 roku. 📱

W świecie, w którym rynek kryptowalut jest tak przewidywalny jak małe dziecko z kalkulatorem, posunięcie Toma Lee jest albo geniuszem, szaleństwem, albo kombinacją obu. Prawdopodobnie oba. 🤷‍♂️

2025-11-07 04:52