Skye Wheatley wdaje się w zaciętą kłótnię z kosmetyczką o depilację intymną: „Nie mów mi, jak mam wykonywać swoją pracę!”

Skye Wheatley wdaje się w zaciętą kłótnię z kosmetyczką o depilację intymną: „Nie mów mi, jak mam wykonywać swoją pracę!”

Jako doświadczony obserwator stale zmieniającego się świata wpływowych osób w mediach społecznościowych muszę wyznać, że ostatnia eskapada Skye Wheatley wprawiła mnie zarówno w rozbawienie, jak i w pewnym sensie współczucie. Życie tej kobiety było pełne wydarzeń, od występu w „Big Brotherze” po karierę gwiazdy Instagrama, a teraz wydaje się, że dodała do swojego repertuaru nową rolę: zadziorną kosmetyczkę, która została klientką.


Skye Wheatley ujawniła, że ​​podczas sesji depilacji intymnej pokłóciła się ze specjalistą od depilacji woskiem.

30-letnia influencerka opowiedziała o gorącej kłótni, jaką rzekomo miała, dzieląc się w czwartek swoim kontem na Instagramie Stories, wyraźnie zdenerwowana całą sytuacją.

Twierdziła, że ​​wpadła w złość, gdy kosmetyczka poradziła jej, aby nie przeszkadzała jej w pracy podczas brazylijskiej depilacji woskiem w salonie Gold Coast.

W nagraniu ostro skrytykowała kosmetyczkę, opisując kłótnię, która rzekomo miała wyniknąć po sugestii Skye dotyczącej jej metody depilacji woskiem.

Skye, wcześniej kosmetyczka, wyraziła ogromną frustrację, mówiąc: „To, co ci powiem, będzie miało duże znaczenie, ale brakuje mi słów, aby wyrazić emocje, jakie ta osoba we mnie wzbudziła”.

Skye wyjaśniła, że ​​ze względu na presję czasu poszła do nowego salonu fryzjerskiego zamiast do zwykłego. Jednak zdziwiła się, gdy specjalistka od urody zaczęła nakładać małe paski wosku i pęsetę.

Zwyciężczyni konkursu I’m A Celebrity Australia z 2024 r. wspomniała, że ​​doświadczenie nie było tak bolesne, ale wyraziła niezadowolenie z metody stosowanej przez kosmetyczkę, stwierdzając, że wymaga ona więcej czasu.

Wspomniała, że ​​tworzy małe, skomplikowane projekty z wosku, a ponieważ wcześniej pracowała jako kosmetyczka, z przekonaniem stwierdziła, że ​​jest biegła w wykonywaniu brazylijskich wosków.

Skye Wheatley wdaje się w zaciętą kłótnię z kosmetyczką o depilację intymną: „Nie mów mi, jak mam wykonywać swoją pracę!”

Następnie stwierdziła, że ​​kosmetyczka nie okazała entuzjazmu, gdy Skye poprosiła o użycie pasków z woskiem zamiast pęsety; jej odpowiedź sugerowała dezaprobatę lub obojętność.

Skye zapewniła: „Odwróciła się, spojrzała na mnie surowo, po czym powiedziała: «Jestem ekspertem w tej sytuacji; nie będziesz mnie pouczać, jak wykonywać moje obowiązki. Zrobię to według własnego uznania. „”

„Byłem jak cholera, naprawdę byłem zaskoczony!” 

Ona sama nie jest łatwo wzruszona do łez, ale taka sytuacja może wywołać łzy u innej osoby – kontynuowała. Jej spojrzenie wydawało się, jakby mogło mnie pożreć, jej oczy wydawały się być w jakimś opętaniu!

Jako osoba, która kiedyś pracowała w branży kosmetycznej i ma doświadczenie w depilacji woskiem, zapewniałam kosmetyczkę o swojej wiedzy, gdy pytała o moją przeszłość. Mimo to podczas wizyty w salonie nie zgłaszałam żadnych skarg, gdyż brakowało mi czasu.

Przyznała: „Wygląda na to, że wyszłam na zarozumiałą, bo wspomniałam, że byłam kosmetyczką i dlatego mam doświadczenie w depilacji woskiem”.

Zamiast mieć do dyspozycji wiele opcji, pomyślałem: „Nie mam teraz czasu na tak wiele zadań, więc zdecydowałem się pozostać na miejscu, zamiast wstać i wyjść”.

Skye Wheatley wdaje się w zaciętą kłótnię z kosmetyczką o depilację intymną: „Nie mów mi, jak mam wykonywać swoją pracę!”

Po tym, jak popularna osobowość mediów społecznościowych, znana z wybuchu w „Big Brotherze” w 2014 roku, ujawniła, że ​​zamierza udać się do Turcji na plastyczną operację powiek, potocznie zwaną zabiegiem „lisiego oka”, pojawił się jej post.

W niedawnym filmie na Instagramie ujawniła, że ​​wybiera się za granicę, aby poddać się kontrowersyjnemu zabiegowi kosmetycznemu.

Wspomniała, że ​​planuje wyjazd do Turcji, gdzie podda się zabiegowi kosmetycznemu, zwanemu często „liftingiem lisiego oka”. Zabieg ten jest zasadniczo liftingiem średnio-liftingowym, niezbyt intensywnym pod względem inwazyjności.

Jako oddana zwolenniczka poszukująca subtelnego uwydatnienia, wolę minimalny lifting, który pozwala zachować naturalny wygląd. Nie chciałabym, żeby moje brwi wyglądały na nadmiernie uniesione, a gdy twarz jest w spoczynku, jedynie lekko uniesione.

„Znam kilka osób, które to przeżyły i wyglądają niesamowicie” – kontynuowała.

Wielu widzów tutaj może nie być dobrze zaznajomionych z chirurgią i mogą założyć, że po tym będę wyglądać na starszą. Jednak nie przeszkadza mi to, ponieważ idę dalej bez względu na wszystko.

Zabieg znany jako „Lifting nici Fox Eye” unosi krawędzie brwi za pomocą samorozpuszczalnej nici PDO (polidioksanon). Celem jest naśladowanie wyglądu uzyskanego dzięki chirurgicznemu liftingowi lisiego oka, a wszystko to bez konieczności operacji.

Skye Wheatley wdaje się w zaciętą kłótnię z kosmetyczką o depilację intymną: „Nie mów mi, jak mam wykonywać swoją pracę!”

Mówiąc szczerze o dodatkowych zabiegach kosmetycznych, Skye wyznała, że ​​marzy o liposukcji wewnętrznej strony ud i ramion. Wyraża jednak obawy, że wyniki mogą wydawać się sztuczne.

Wspomniała, że ​​rozważa ponowne wykonanie liposukcji, ponieważ uważa, że ​​za pierwszym razem lekarz nie usunął wystarczającej ilości tłuszczu – dodała.

Konsekwentnie byłem tym, kim jestem dzisiaj, z pewnymi modyfikacjami po drodze. Konkretnie przeszedłem zabieg na nosie. Pasjonuję się zabiegami estetycznymi i cieszę się, że dodają im pewności siebie. Staram się zachować przejrzystość, otwarcie omawiając ulepszenia, które decyduję się wprowadzić.

„Wyznała, że ​​nie chce, aby inni myśleli, że poddała się brazylijskiemu liftingowi pośladków i nie jest pewna, czy zdecydowałaby się na liposukcję jako alternatywę”.

2024-08-29 04:04