Shiba Inu Shibarium osiąga 14 milionów bloków – czy świat kryptowalut jest gotowy?

Ach, potężny Shiba Inu, zawsze słabszy w krypto dżungli, jest o krok od nowego, choć zupełnie niezwykłego kamienia milowego. Według Shibariumscan (co brzmi prawie tak poważnie, jak arkusz kalkulacyjny przeciętnego fana kryptowalut), Shibarium Layer 2 przygotowuje się do osiągnięcia 14 milionów bloków. Obecnie wynosi skromne 13 994 936, a do końca pozostały zaledwie 5064 bloki. Och, to podekscytowanie, napięcie, to prawie jak czekanie na kolejny sezon serialu, który ciągnie się w nieskończoność.

Właśnie w maju 2025 r. Shibarium osiągnęło „przełomowy” wynik 11 milionów bloków. Teraz, w ciągu ostatnich sześciu miesięcy, udało im się przykleić marne 3 miliony bloków. To stały wzrost, to prawda, ale nie oszukujmy się – nie oznacza to podpalenia świata.

Ale nie martwcie się, ludzie, jest nadzieja! Shibarium prawdopodobnie przekroczy ten błyszczący próg 14 milionów bloków przed końcem 2025 roku. Zakładając oczywiście, że nie napotkają żadnych większych problemów ani nie wejdą w nieoczekiwaną hibernację kryptowalut, co wydaje się wysoce prawdopodobne, biorąc pod uwagę obecny sen transakcyjny.

A skoro mowa o snach, codzienne transakcje na Shibarium spadły w przepaść. Z obiecujących 17 270 transakcji z 24 października, liczba ta spadła teraz do marnych 2420. Ale hej, nie bądźmy zbyt surowi – inne statystyki Shibarium utrzymują się na stałym poziomie, jak zmęczony stary wujek na zjeździe rodzinnym: łącznie 1 568 687 637 transakcji i łącznie 272 740 757 adresów. Przełomowa rzecz, ludzie.

W wiadomościach „Musisz nadążać za technologią albo inaczej” niedawna aktualizacja Shibarium mająca na celu poprawę decentralizacji i wydłużenia czasu pracy sieci oznacza, że ​​firma wycofuje stare publiczne połączenie RPC. Jeśli więc chcesz pozostać na bieżąco, czas pożegnać się ze starym adresem URL i przejść na nowy. Albo nie. To naprawdę twoja decyzja.

Ceny shiba inu rosną o 11% – czy powinno nas to obchodzić?

W najmniej zaskakującej wiadomości tygodnia, Shiba Inu odnotowała w piątek „ogromny” 11% wzrost cen. Od spektakularnego 0,00000902 USD do 0,000001034 USD (jestem pewien, że wszyscy wstrzymujecie oddech), co daje duży, zielony dzienny świecznik. Wszystko to jest następstwem szerszego ożywienia na rynku, zapoczątkowanego wiadomością, że Fed może faktycznie rozważyć obniżkę stóp procentowych w grudniu. Nie jest to może jakieś rewolucyjne rozwiązanie, ale na razie można się tego trzymać.

Obecnie indeks SHIB wzrósł o 11% w ciągu ostatnich 24 godzin, osiągając ekscytującą cenę 0,00001006 USD, w końcu udało mu się wymazać ze swojej ceny bardzo obserwowane zero. Oczywiście w ciągu tygodnia nadal spada o 0,66%. Więc nie zaczynajmy jeszcze strzelać butelkami szampana.

Patrząc w przyszłość, inwestorzy spodziewają się wzrostu liczby produktów będących przedmiotem obrotu giełdowego (ETP) oferujących ekspozycję na altcoiny, dzięki nowym wytycznym amerykańskich organów regulacyjnych. Grayscale umieścił już Shiba Inu na liście aktywów kryptograficznych, które mogą kwalifikować się do tych nowych ETP. Czy to nie spełnienie marzeń każdego entuzjasty Shiby, który wciąż ma nadzieję?

2025-11-08 17:02