Sally Field opisuje „przerażającą” aborcję w latach 60., opowiadając się za prawami do reprodukcji przed wyborami

Sally Field opisuje „przerażającą” aborcję w latach 60., opowiadając się za prawami do reprodukcji przed wyborami

Jako zagorzała wielbicielka Sally Field uważam, że jej odwaga i szczerość są naprawdę inspirujące. Jej rozdzierająca serce historia nielegalnej aborcji, którą przeprowadziła w wieku 17 lat, surowo przypomina o zmaganiach, z jakimi borykały się kobiety w przeszłości, zwłaszcza jeśli chodzi o prawa reprodukcyjne.


Sally Field publicznie ujawniła przejmujące relacje o nielegalnej aborcji, której przeszła w Meksyku w wieku siedemnastu lat.

W niedzielę 77-letnia aktorka, która wspierała wiceprezydent Kamalę Harris podczas jej wrześniowej kampanii prezydenckiej, podzieliła się na swoim Instagramie głęboko niepokojącą relacją z wydarzenia.

W szczerym filmie aktorka grająca panią Doubtfire wyraziła: „Nadal noszę w sobie głębokie poczucie wstydu z tego powodu, ponieważ wychowywałam się w latach pięćdziesiątych XX wieku, a te wartości są we mnie głęboko zakorzenione”.

W podpisie klipu wyjaśniła: „Tak bardzo się wahałam, czy to zrobić, czy opowiedzieć moją przerażającą historię. Było to w czasach jeszcze gorszych niż obecnie. Czasy, kiedy antykoncepcja nie była łatwo dostępna i tylko jeśli było się w związku małżeńskim. 

Jednak mocno wierzę, że wiele kobiet w moim pokoleniu stanęło w obliczu porównywalnych trudności, a ich odporność dodaje mi siły. Wydaje mi się, że podobnie jak ja chcą bronić swoich wnuków i każdej młodej kobiety w całym kraju.

Sally Field opisuje „przerażającą” aborcję w latach 60., opowiadając się za prawami do reprodukcji przed wyborami

Sally Field opisuje „przerażającą” aborcję w latach 60., opowiadając się za prawami do reprodukcji przed wyborami

W dalszej części swojej wypowiedzi Field powiedziała, że ​​w tym okresie miała ograniczone możliwości życiowe. Miała minimalną pomoc rodziny i środki finansowe. Mimo ukończenia liceum nikt nie podsunął jej pomysłu na studia wyższe – ani studia, ani żaden inny plan na przyszłość. Nie miała pojęcia o własnej drodze przed sobą.

Weteran Hollywood dodał: „A potem dowiedziałem się, że jestem w ciąży”.

Wspomniała, że ​​ma lekarza rodzinnego, który jest również jej bliskim krewnym, i wszyscy podróżowali razem swoim nowym, błyszczącym Cadillakiem do Tijuany. Dotyczyło to niej, jego małżonka i jej matki.

Opisując dalej sytuację, wspomniała: „Zatrzymaliśmy się na dość zaniedbanej ulicy. Przeszły mnie dreszcze, więc zaparkował mniej więcej trzy przecznice dalej i zauważył: „Spójrz na ten budynek tam?”.

Jako zagorzały wielbiciel wręczył mi kopertę wypełnioną pieniędzmi, instruując mnie, abym podszedł do tej budowli i przekazał im pieniądze. Po wykonaniu tego zadania miałem natychmiast do niego szybko wrócić.

Sally scharakteryzowała aborcję przeprowadzoną przed uchyleniem decyzji Sądu Najwyższego w sprawie Roe przeciwko Wade jako „głęboko niepokojącą i wywierającą ogromny wpływ”.

Zabieg przeprowadzono „bez znieczulenia”, ale ona powiedziała: „Technik dał mi kilka wdechów eteru, ale potem go zabrał, więc po prostu dziwnie drętwiały mi ręce i nogi, ale czułam wszystko… jak bardzo cierpiałem.

Field ujawnił niepokojący obrót wydarzeń: „Odkryłem, że technik dotykał mnie w niewłaściwy sposób. Próbowałam znaleźć sposób, aby go odepchnąć, co tylko pogłębiło moje poczucie upokorzenia. Co gorsza, kiedy było już po wszystkim, pilnie kazali mi wyjść – jakby budynek się palił. Wyglądało na to, że nie chcieli mnie tam, biorąc pod uwagę nielegalność tej sytuacji.

Sally Field opisuje „przerażającą” aborcję w latach 60., opowiadając się za prawami do reprodukcji przed wyborami
Sally Field opisuje „przerażającą” aborcję w latach 60., opowiadając się za prawami do reprodukcji przed wyborami

Field podziękowała lekarzowi rodzinnemu za bezinteresowne i odważne działania, jakie podjął, pomagając jej. Wyjaśniła, że ​​w przypadku ujawnienia informacji grozi mu utrata licencji lekarskiej.

W swoim poście wspomniała, że ​​jednym z kluczowych czynników stojących za naszym wsparciem dla Kamali Harris i Tima Walza jest ich stanowisko w sprawie praw reprodukcyjnych.

Nalegała: „Proszę wszystkich o zwrócenie uwagi na te wybory, w każdym stanie, w każdym stanie – szczególnie w przypadku tych, którzy realizują inicjatywy związane z głosowaniem, które mogłyby chronić wolność reprodukcyjną”. PROSZĘ. NIE MOŻEMY WRÓCIĆ!!’

Na zakończenie napisała: „Oto moja historia. Byłbym zaszczycony, gdybyś opowiedział mi swoje, jeśli możesz.

Sally Field opisuje „przerażającą” aborcję w latach 60., opowiadając się za prawami do reprodukcji przed wyborami

Kilka tygodni temu temat powrócił do mediów społecznościowych, gdy 59-letni Harris oficjalnie otrzymał nominację na prezydenta w 2024 r. podczas Narodowej Konwencji Demokratów.

W tym momencie napisała w Internecie: „Trzymam się z daleka od mediów społecznościowych. Zamieniło się w mydelniczkę dla naszego zhańbionego byłego prezydenta. Wydaje się jednak, że nadzieja powraca. Dlatego oto jestem. To jest moje ponowne pojawienie się.

W kolejnym poście nadal zachęcała swoich zwolenników do zaangażowania się w wybory.

Esencja nadziei obecna jest właśnie na tej sali, podzielana przeze mnie i mojego nowo zarejestrowanego 18-letniego wnuka, który właśnie skorzystał z prawa głosu. Krzyczę z najwyższego szczytu, jaki mogę znaleźć: Głosujcie na nasz naród, na nasze dzieci i ich przyszłe pokolenia. Głosuj na planetę, na równość i prawa człowieka. Głosuj na demokrację. Głosuj na Kamalę Harris i Tima Walza. Proszę Boże, niech to zostanie usłyszane.

2024-10-07 20:33