Rząd Elona Muska napędzany Doge’em: rewolucja czy katastrofa?

Rząd Elona Muska napędzany Doge’em: rewolucja czy katastrofa? 🐶🏛️

Rząd Elona Muska napędzany Doge’em: rewolucja czy katastrofa?

Ach, amerykański krajobraz polityczny. Plac zabaw dla ambitnych, urojonych i, ośmielę się powiedzieć, całkowicie absurdalnych. W kraju, w którym rzeczywistość jest często jedynie sugestią, Elon Musk, ekscentryczny miliarder z zamiłowaniem do wystrzeliwania rakiet i tweetowania oświadczeń, postanowił przenieść swoje dziwactwa na wyższy poziom. Przejął stery Departamentu Efektywności Rządowej (D.O.G.E.), departamentu o powadze pijanego chomika, i oświadczył, że zapoczątkuje nową erę przejrzystości i odpowiedzialności. Oczywiście, ta rewolucja ma być napędzana tą samą technologią, która przyniosła nam mem „diamentowych rąk” i mnóstwo schematów szybkiego wzbogacenia się: blockchain.

Musk, z powagą dziecka bawiącego się lupą, planuje zintegrować blockchain z samą strukturą rządu USA. Zapewnia nas, że to magicznie uleczy wszystkie bolączki, od marnotrawnych wydatków po skorumpowanych urzędników. Naturalnie, postanowił ochrzcić to przedsięwzięcie kultowym logo Dogecoin, memecoin, którego wartość jest mniej więcej tak stabilna, jak wartość domu zbudowanego na zamku z piasku. Sama bezczelność tego wszystkiego jest niemal komiczna. To jak szczególnie dziwaczny odcinek „House of Cards” z odrobiną absurdu „Doliny Krzemowej”.

Społeczność kryptowalut, znana ze swojego żarliwego optymizmu i skłonności do wierzenia we wszystko, co choć trochę pachnie „zakłóceniem”, przewidywalnie oszalała z ekscytacji. Dogecoin, ten cyfrowy szczeniak internetu, doświadczył gwałtownego wzrostu ceny, jakby samo skojarzenie z Muskiem i jego wielkim planem wystarczyło, aby podnieść go z memu do poważnej inwestycji. Ale nie zapominajmy, drogi czytelniku, że wartość Dogecoina jest tak kapryśna jak wahania nastroju nastolatki. To cyfrowy taniec z diabłem i taniec, który prawdopodobnie pozostawi wielu z pustymi kieszeniami i zranionym ego.

Tymczasem Vivek Ramaswamy, były kandydat na prezydenta, który kiedyś współtworzył D.O.G.E. z Muskiem, mądrze postanowił zdystansować się od tego cyrku. Wydaje się, że zdał sobie sprawę, że najlepszym sposobem na wygranie wyborów jest unikanie kojarzenia się z planem obejmującym kryptowaluty i człowieka, który kiedyś twierdził, że jest „technokingiem”. To dobrze, ponieważ gdyby Ramaswamy pozostał związany z tym przedsięwzięciem, jego kariera polityczna byłaby równie martwa jak mem Doge.

Jeśli chodzi o elity kryptowalut, są one naturalnie zachwycone. Changpeng „CZ” Zhao, założyciel Binance, ogłosił, że „wszystkie rządy powinny śledzić wszystkie swoje wydatki na blockchainie!” Zapomina oczywiście, że blockchain jest wieczny, więc brudy każdego rządu będą wystawione na widok publiczny przez całą wieczność. To jak niekończąca się parada szkieletów w szafie, na którą zaproszony jest cały świat. A Charles Hoskinson z Cardano, z pewnością siebie pijanego barda, zaoferował pomoc Muskowi we wdrożeniu tego wielkiego planu, proponując triumwirat Cardano, Bitcoin i Midnight. Brzmi to jak przepis na chaos, pijacka, bełkotliwa rozmowa, która zaczyna się od kryptowalut, a kończy filozoficzną debatą na temat natury rzeczywistości.

Wygląda na to, że Musk, w swojej misji „zakłócenia” samej struktury rządu USA, wpadł na parodię samego siebie. Jego wyprawa do świata kryptowalut przypomina szczególnie zawiły odcinek „Black Mirror”, w którym zmieniająca świat technologia jest napędzana przez memecoin i kaprysy miliardera. Ironia nie umknęła uwadze tych z nas, którzy pamiętają oskarżenia SEC o podejrzane interesy Muska na Twitterze. Ale z drugiej strony, nie jest tak, że Musk jest znany ze swojej pokory, więc można się tylko zastanawiać, czy to wszystko nie jest wielką farsą, występem mającym na celu odwrócenie uwagi od jego własnych niedociągnięć i wzmocnienie jego wizerunku jako „technokingu” świata technologii.

Być może całe to przedsięwzięcie D.O.G.E. jest świadectwem absurdalności naszych czasów. Czasów, w których memecoin może stać się narzędziem zmian politycznych, w których miliarder z zamiłowaniem do hiper

2025-01-26 15:05