Robert Irwin ujawnia zwierzę, na które teraz celuje… po wypadku z krokodylem, przez który prawie przegapił Logies

Robert Irwin ujawnia zwierzę, na które teraz celuje… po wypadku z krokodylem, przez który prawie przegapił Logies

Jako oddany zwolennik ochrony dzikiej przyrody i niezwykłej pracy rodziny Irwinów, obserwowanie podróży Roberta Irwina było po prostu urzekające. Od najmłodszych lat, gdy dorastał pod okiem Steve’a, po własne, odważne spotkania z niektórymi z najwspanialszych stworzeń na Ziemi, Robert wielokrotnie udowadniał, że z niezachwianą pasją kontynuuje dziedzictwo swojego ojca.


Wojownik dzikiej przyrody Robert Irwin znany jest z bliskiego kontaktu z krokodylami.

Wydaje się jednak, że 20-latek trzyma się z daleka od dużych stworzeń, być może ze względu na jego niedawne bliskie spotkanie z ryzykiem podczas imprezy Logies.

W niedzielę Robert udostępnił zdjęcie, na którym bardzo zbliżył się do wyjątkowego gatunku krokodyla.

Początkowo wydawał się niesamowicie odważny, siedząc bez butów obok bestii, a jego dłoń od jej masywnej postaci dzieliło zaledwie kilka centymetrów.

Po drugim spojrzeniu stało się jasne, że krokodyl był w rzeczywistości jedną z ręcznie wykonanych rzeźb Roberta, wykonanych z piasku.

Tytuł postu Roberta: Robert z humorem zauważył, że zarządzanie tym konkretnym gatunkiem jest dziecinnie proste w porównaniu ze śledzeniem niektórych jego wymykających się krewnych.

„Stary krokodyl piaskowy” – napisał Robert. – Te są łatwiejsze do złapania.

Fani Roberta szybko skomentowali post, a do akcji dołączył założyciel Wiggles, Greg Page.

Robert Irwin ujawnia zwierzę, na które teraz celuje… po wypadku z krokodylem, przez który prawie przegapił Logies

„I sądzę, że o wiele mniej niebezpieczny” – odpowiedział żółty Wiggle.

Inny fan wtrącił się z podobnym pytaniem: „Czy jednak są?” Słyszałem, że piaskowe krokodyle zawsze prześlizgują się między twoimi palcami.

Wiele osób zauważyło silne podobieństwo między Robertem a jego zmarłym ojcem Stevem, który tragicznie stracił życie w 2006 roku po spotkaniu z płaszczką krótkoogoniastą na Wielkiej Rafie Koralowej, gdzie kręcił film.

Zaledwie kilka godzin przed galą Logie Awards 2024 Robert przeżył dziwaczny wypadek związany z krokodylem.

Wojownik dzikiej przyrody ujawnił szczegóły swojego otarcia się o śmierć podczas rozmowy z doktorem Chrisem Brownem (45 l.) i Sonią Kruger (58 l.) w zeszłym tygodniu na czerwonym dywanie w The Star w Sydney.

Robert Irwin ujawnia zwierzę, na które teraz celuje… po wypadku z krokodylem, przez który prawie przegapił Logies

Sonia zapytała młodego mistrza dzikiej przyrody, czy jest zachwycony możliwością spędzenia nocy na jawie, tuż przed tym, jak podzielił się swoją bliską rozmową przed Logiami.

„Właśnie wróciłem prosto z polowania na krokodyle na północy” – zaczął.

Następnie Robert opowiedział szczegółowo o tym niebezpiecznym zdarzeniu, wyjaśniając działania, jakie podjął, aby temu zaradzić, zanim wyszedł na czerwony dywan.

„Właśnie roztrzaskałem głowę o drzewo” – powiedział nonszalancko.

Opowiedział, że siedział na głowie krokodyla, co stanowiło trudne zadanie związane z makijażem, ale jest podekscytowany i wszyscy jesteśmy na to przygotowani. Jeszcze lepsze jest to, że mogę dzielić się tym doświadczeniem z jednym z moich najbliższych przyjaciół, co jest po prostu fantastyczne. Taki był jego komentarz, gdy stał obok Julii Morris, współgospodarzki programu „Jestem gwiazdą”.

Robert Irwin ujawnia zwierzę, na które teraz celuje… po wypadku z krokodylem, przez który prawie przegapił Logies

Szeptano, że słynny działacz na rzecz ochrony przyrody prawdopodobnie przyprowadzi swoją matkę Terri Irwin na prywatne spotkanie, ale on zaskoczył wszystkich, przybywając zamiast tego ze swoją koleżanką z obsady IAC, Julią.

Ludzie w mediach społecznościowych szybko podzielili się przemyśleniami na temat decyzji Roberta o randce, w humorystyczny sposób wyrażając szok, że jego matka Terri pozwoliła mu jechać bez swojego towarzystwa.

1. „Jeden z fanów żartobliwie zauważył: «Zamienił mamę-helikopterową mamę z telewizji»” – inny powiedział: „To zaskakujące, że mama z telewizji pozwoliła Robertowi jechać samemu”. (Ta wersja utrzymuje żartobliwy ton i przekazuje te same informacje.)

„Uważam to za interesujące” – ktoś dodał. „Generalnie zawsze zabiera ze sobą mamę, nawet na wycieczki do dżungli”.

„Założę się, że mamusia nie była zadowolona” – napisała kolejna użytkowniczka.

Robert Irwin ujawnia zwierzę, na które teraz celuje… po wypadku z krokodylem, przez który prawie przegapił Logies

2024-08-26 03:33