Robert Irwin i jego matka Terri kradną show, będąc tak blisko siebie jak zawsze na premierze Cirque du Soleil w Brisbane

Robert Irwin i jego matka Terri kradną show, będąc tak blisko siebie jak zawsze na premierze Cirque du Soleil w Brisbane

Kiedy zagłębiam się w podnoszącą na duchu historię rodziny Irwinów, nie mogę powstrzymać się od uczucia głębokiego podziwu dla ich odporności i jedności. Utrata ukochanego członka rodziny, zwłaszcza w tak młodym wieku, byłaby dla większości druzgocąca. Ale Irwinowie zamienili tragedię w świadectwo miłości i wspólnoty.


W czwartek Robert Irwin podczas spaceru ze swoją mamą Terri po Brisbane wyglądał jak kochający syn.

Para pojawiła się na czerwonym dywanie podczas uroczystego odsłonięcia najnowszej produkcji Cirque du Soleil, Luiza, i wydawali się zachwyceni możliwością spędzenia razem tej pełnej wrażeń nocy.

Robert, będący współgospodarzem programu „I’m A Celebrity… Australia”, miał na sobie stylowy zestaw składający się z wyrazistego białego t-shirtu pod elegancką jasnoszarą sportową marynarką i dopasowanymi spodniami.

Młody ekolog, lat 21, który bardzo kocha swoją rodzinę, uzupełnił swój strój prostą parą białych butów sportowych.

W międzyczasie 60-letnia Terri z łatwością emanowała stylem, wkładając elegancką suknię we wzorzyste czerwono-czarne wzory na wieczorne zaręczyny.

Na imprezie Terri – matka Roberta i Bindi, która była partnerką Steve’a Irwina – zdecydowała się na parę czarnych szpilek na obcasie i zachowała długie i rozpuszczone włosy.

Osoba, która była na tym wydarzeniu, powiedziała Daily Mail Australia, że ​​kiedy pojawił się słynny duet, wśród fanów zapanowało duże podekscytowanie, ponieważ byli zachwyceni możliwością ich wspólnego oglądania.

Według raportu na czerwonym dywanie panowało duże poruszenie, gdy pojawili się zarówno Teri Irwin, jak i Robert Irwin.

„Po tym, jak ludzie przestali rozmawiać i zaczęli się gapić, wiedziałeś, że przybył ktoś ekscytujący”.

Robert Irwin i jego matka Terri kradną show, będąc tak blisko siebie jak zawsze na premierze Cirque du Soleil w Brisbane

Robert Irwin i jego matka Terri kradną show, będąc tak blisko siebie jak zawsze na premierze Cirque du Soleil w Brisbane

„To był niesamowity widok, kiedy rozdzielali tłum, aby dostać się do i zejść z miejsc”.

Początkowo widziano ich na ścianie ze zdjęciami w dbającym o bezpieczeństwo duecie, który podczas wydarzenia założył już identyczne czarno-białe maski przed ich zdjęciem.

Według źródła były to jedyne osoby, które założyły maski ochronne. Dzięki temu były jeszcze bardziej zauważalne. Wbrew wszelkim przypuszczeniom nie chodziło o ukrywanie swojej tożsamości.

„Większość z nas potrzebowała drugiego spojrzenia, aby rozpoznać, że to Terri, i wielu podzielało to zdanie; mówią, że ona i jej towarzysz są jak dwa groszki w strąku.

Jako fan nie mogę powstrzymać się od podzielenia się tym ekscytującym doświadczeniem: traktowanie VIP? Sprawdzać! Ochroniarze zaprowadzili mój ukochany duet prosto na salę, a nawet zajęli miejsca obok nas, podczas gdy my cieszyliśmy się tym spektakularnym występem. Co za noc do zapamiętania!

Nic dziwnego, że Amerykanie nazywają Irwinów australijskim odpowiednikiem rodziny królewskiej – komentowali. Ich zachowanie przypomina zachowanie księcia Williama i księżnej Kate.

Robert otwarcie pokazuje swoją silną więź z ukochaną mamą Terri i często podróżują razem w celach służbowych.

Robert Irwin i jego matka Terri kradną show, będąc tak blisko siebie jak zawsze na premierze Cirque du Soleil w Brisbane
Robert Irwin i jego matka Terri kradną show, będąc tak blisko siebie jak zawsze na premierze Cirque du Soleil w Brisbane
Robert Irwin i jego matka Terri kradną show, będąc tak blisko siebie jak zawsze na premierze Cirque du Soleil w Brisbane

Terri często widuje się u boku Roberta na tak prestiżowych wydarzeniach, jak czerwony dywan, i wydaje się, że ich wspólne publiczne wyjścia stały się częstsze, odkąd w lutym Robert rozstał się ze swoją dziewczyną, Rorie Buckey.

Poza tym ona także wybrała się w tym roku z Robertem do Republiki Południowej Afryki i była obecna podczas kręcenia filmu Jestem gwiazdą… Zabierz mnie stąd! na planie.

Ponadto Robert zaprosił zarówno Bindi, jak i jej dwuletnią kuzynkę Grace Warrior (wspólną z ich ciotką i Chandlerem Powellem), aby również wzięli udział w procesie filmowym.

Ostatnio zaczął bronić się przed zarzutami fanów, że jego matka, Terri, wykazywała się nadopiekuńczością, często nazywaną „rodzicielstwem helikopterem”. Zasugerowali także, że to dziwne, że spędzają razem tak dużo czasu, i poczuł się zmuszony poruszyć ten temat.

Robert powiedział, że od śmierci swojego znanego ojca, Steve’a Irwina, nawiązał bardzo silne relacje z rodziną.

Robert Irwin i jego matka Terri kradną show, będąc tak blisko siebie jak zawsze na premierze Cirque du Soleil w Brisbane
Robert Irwin i jego matka Terri kradną show, będąc tak blisko siebie jak zawsze na premierze Cirque du Soleil w Brisbane
Robert Irwin i jego matka Terri kradną show, będąc tak blisko siebie jak zawsze na premierze Cirque du Soleil w Brisbane

4 września 2006 roku Steve zmarł tragicznie w wieku 44 lat w wyniku ukąszenia płaszczki podczas kręcenia filmu dokumentalnego o Wielkiej Rafie Koralowej.

Robert miał wtedy zaledwie dwa lata i dziewięć miesięcy, a jego siostra Bindi osiem.

W poniedziałkowym wywiadzie dla The Kyle and Jackie O Show Robert stwierdził, że nic tak nie jednoczy rodziny jak strata – coś, co wielu często pomija.

Po tragicznej stracie ojca nasza mała, blisko związana rodzina jeszcze bardziej się do siebie zbliżyła. W rezultacie większość wycieczek podróżujemy razem jako rodzina. To naprawdę zachwycające.

2024-09-29 06:49