Rachel Leviss szuka „Zielonych flag” – ale ciągle ją denerwuje

Jako doświadczona gwiazda reality show i gospodarz podcastów nauczyłam się poruszać po świecie z nowo odkrytym poczuciem własnej wartości i odpornością. Miniony rok był okresem wzlotów i upadków, ale nauczył mnie bezcennych lekcji, które noszę ze sobą każdego dnia.


Rachel Leviss wyszła zwycięsko z jednego z najtrudniejszych okresów w swoim życiu i chętnie dzieli się spostrzeżeniami na temat tego, jak to doświadczenie wpłynęło na pozytywną przemianę w jej życiu.

Rok wcześniej 29-letnia Leviss znalazła się w trudnej sytuacji, gdy rozeszła się wieść o jej romansie z innym członkiem obsady „Vanderpump Rules” i wieloletnim przyjacielem Ariany Madix, Tomem Sandovalem. To odkrycie trafiło na pierwsze strony gazet w całym kraju i przedstawiło ją jako główną antagonistkę. Leviss twierdzi jednak, że dzięki wysiłkowi poczyniła znaczne postępy i poprawiła swoje życie.

W niektórych niezwykle trudnych okresach wydawało się, że nie ma końca, a ucieczka wydawała się niemożliwa. Zdałam sobie jednak sprawę z konieczności dokonywania mądrzejszych wyborów, co podzielała Leviss po trzymiesięcznym pobycie w ośrodku zdrowia psychicznego. Zwierzyła się w „Us Weekly”, że zastosowanie tych lekcji w życiu codziennym zajęło jej trochę czasu, ale teraz czuje się gotowa, aby nadać sobie priorytety i żyć autentycznie.

Jako zaangażowany podcaster skupiam się na swoim samopoczuciu psychicznym i naprawdę ma to pozytywny wpływ na moje życie osobiste, przynosząc znaczny postęp. (Rachel jest sugerowana jako „ja”, ponieważ kontekst sugeruje, że to ona mówi)

Gwiazdy, które opuściły Hollywood: Cameron Diaz, Michael Schoeffling i nie tylko

„Chociaż nadal przechodzę terapię i konsekwentnie skupiam się na rozwoju osobistym” – zauważyła – „czuję, że to czas wyzwolenia – okres uzdrowienia”.

Kontynuuj przewijanie, aby zobaczyć pierwszy wywiad z Levissem od roku:

Jak opisałbyś tę nową erę Rachel?
Powiedziałbym, że jest to era wolności.

Czy odczuwasz obecnie poczucie wyzwolenia? Uważam, że przebywanie w towarzystwie osób, które podnoszą mnie na duchu, znacząco przyczynia się do mojej wolności w autentycznym wyrażaniu siebie. Przeprowadziłem większość procesu uzdrowienia, chociaż nadal jestem w trakcie terapii i nadal pracuję nad sobą, ponieważ jest to ciągła podróż. Kiedyś byłam bardzo ostrożna w postrzeganiu mnie przez innych, ale teraz osiągnęłam punkt, w którym po prostu akceptuję rzeczy takimi, jakie są – jeśli nie rezonujesz z moim nastrojem, jest to całkowicie w porządku. Zasadniczo wyznaję mentalność „żyj i pozwól żyć innym”.

Rachel Leviss szuka „Zielonych flag” – ale ciągle ją denerwuje

Od czasu skandalu dokonałem w swoim życiu kilku znaczących zmian. Po pierwsze, nie mieszkam już w Los Angeles i rzuciłem też picie. To raczej moje osobiste zaangażowanie w siebie. Obiecałam sobie, że przez rok nie będę pić alkoholu i udało mi się dotrzymać słowa. Teraz kontynuuję tę ścieżkę, bo zrozumiałam, że nie potrzebuję alkoholu.

Jak to jest dla Ciebie mieszkać w Arizonie?

Czy udało Ci się ostatnio poznać nowych ludzi i nawiązać z nimi kontakt, szczególnie jako osoba dorosła? Nie zawsze jest to proste, ale teraz, gdy mam około 20 lat, uważam to za niezwykle wzbogacające. Kiedy zbliżam się do 30. roku życia, osoby wokół mnie doświadczyły wydarzeń życiowych, które ukształtowały ich na obecne ja. Ta autentyczność jest naprawdę orzeźwiająca. Jednakże dzięki jodze odkryłam społeczność ludzi o podobnych poglądach, a koleżeństwo, jakie tam panuje, jest po prostu niesamowite. To środowisko wolne od dramatów, w którym wszyscy są ciepli i serdeczni.

Podczas mojej osobistej podróży zdałem sobie sprawę, jak ważne jest wspieranie zdrowych relacji zamiast toksycznych. Zdecydowanie zbyt długo byłem uwikłany w grupę przyjaciół, w której negatywizm i rywalizacja były normą. Patrząc wstecz, wydawało się to niemal naturalne, ale teraz widzę, jak szkodliwe było dla mnie to doświadczenie.

Obsada „Vanderpump Rules”: wtedy i teraz

Czy kiedykolwiek tęskniłeś za swoim starym kręgiem przyjaciół? Rzeczywiście, często myślę o więziach, które nas łączyły. Minęło trochę czasu, odkąd słyszałem od któregokolwiek z nich. Najtrudniej jest uświadomić sobie, że te przyjaźnie nie były tak silne, jak myślałem, zwłaszcza gdy poczułem się zdradzony przez ludzi, których kiedyś uważałem za bliskich. To doświadczenie rezonuje ze mną, ponieważ w przeszłości również skrzywdziłem przyjaciela. Wierzyłam, że w najmroczniejszych chwilach ci przyjaciele będą przy mnie bezwarunkowo i wysłuchają mojej wersji wydarzeń. Niestety, tak nie było.

Odkrycie, że wiele osób, które uważałem za przyjaciół, szybko mnie zdradziło, było bolesne. Musiałem nauczyć się trudnej lekcji zrywania wszelkich więzi z przyjaciółmi, co było dla mnie bardzo trudnym okresem. Udało mi się jednak odbudować kilka cennych przyjaźni z osobami, którym ufam. Teraz, w tej nowo odkrytej wolności, nie muszę się już cenzurować, bo wszystko jest na wierzchu. To jest teraz moje życie i nie mam już nic do ukrycia.

Czy mógłbym ponownie skontaktować się z Arianą, biorąc pod uwagę, że oboje posunęliśmy się w życiu do przodu i mam nadzieję, że nadal będzie się rozwijać?

Jakie spostrzeżenia wyniosłeś z pobytu w placówce zdrowia psychicznego, które zainspirowały Cię do założenia podcastu?

Odkrycie esencji stało się dla mnie znaczącym osobistym zadaniem, którym chętnie dzielę się z innymi. Dzięki mojemu podcastowi znalazłem potężną platformę do tej podróży, podczas której zagłębiam się w tematy i doświadczenia, które głęboko rezonują ze mną i, mam nadzieję, także z moimi słuchaczami.

Okazuje się, że wyrobiłem sobie nawyk idealizowania drugiej połówki, szukania jej wskazówek i zakładania, że ​​wie wszystko i leży jej na sercu moje dobro. Jednak nie zawsze było to prawdą. Nosiłem różowe okulary i byłem dość naiwny. Nauczyłam się na własnej skórze wyznaczać granice i zdobywać mądrość w tej dziedzinie. Teraz jestem bardziej ostrożny, ale kładę także większy nacisk na pielęgnowanie moich kobiecych przyjaźni. To aspekt, który wcześniej zaniedbałem. Kobiece przyjaźnie są kluczowe, ponieważ polegają na wzajemnym wspieraniu się, kibicowaniu i pragnieniu, aby wszyscy odnieśli sukces bez żalu.

Co powiesz na powrót do zasad Vanderpump?
Wymagałoby to całkowicie opłaconej terapii. Potrzebowałbym terapeuty na wezwanie i sesji terapeutycznych po każdej sesji filmowej! Po prostu nie wiem, czy widzę ścieżkę naprzód, ponieważ nie jest to zdrowa dynamika. Staram się chronić swoje zdrowie psychiczne i żyć autentycznym życiem.

Rachel Leviss szuka „Zielonych flag” – ale ciągle ją denerwuje

W zeszłym sezonie ciężko było znieść ten serial, ponieważ często o mnie dyskutowali, nie pozostawiając żadnej okazji do samoobrony. Brak obecności podczas tych rozmów jeszcze bardziej utrudniał sprawę. To jeden z powodów, dla których uruchomiłem mój podcast, aby mieć pewność, że mam platformę do wyrażania siebie. Dzięki temu medium mogę pozytywnie wpływać na innych i w zasadzie nie potrzebuję już występów. Uważam, że bez tego radzę sobie lepiej. Istnieją inne możliwości realizacji celu mojego życia poza tym programem. Mam wrażenie, że to zamknięty rozdział i nie widzę możliwości ponownego dołączenia, ponieważ nie przyniosłoby to żadnych konstruktywnych rezultatów.

A co powiesz na omówienie ogólnej koncepcji reality show? Osobiście wyobrażam sobie udział w programie opartym na konkursie. Jednak czuję to tylko do tego momentu. Dopiero gdy stracisz swoją prywatność, naprawdę zaczniesz cenić anonimowość. Powróćmy do tego tematu za kilka lat, kiedy będziemy mogli omówić nowe projekty.

Co sądzisz o serialu, którego akcja rozgrywa się w The Valley? Nie jestem stamtąd i nie mam tam żadnych krewnych. Ale chłopcze, to na pewno jest intensywne! Dużo się dzieje, mnóstwo emocjonalnego zamętu i konfliktów.

Gwiazdy „Vanderpump Rules”, które opuściły serial: gdzie są teraz?

Jako osoba, która spędziła niezliczone godziny na oglądaniu „Vanderpump Rules”, nie mogę powstrzymać się od porównania życia bohaterów z moim życiem. Spektakl wydaje się być żywą ilustracją ludzkiego poszukiwania zewnętrznej walidacji – tego nieuchwytnego poczucia wartości, którego szukamy od innych.

Jako zagorzały entuzjasta zdałem sobie sprawę, że najgłębszą lekcją w życiu jest nauka potwierdzania siebie od wewnątrz. Często czuję się zmuszona do udzielania nadmiernych wyjaśnień ze względu na dyskomfort związany z krążącymi dezinformacjami i kłamstwami. Jednakże ta tendencja może skłonić mnie do przyjęcia postawy defensywnej.

Czy jesteś otwarty na zbadanie możliwości nowego romantycznego związku? Po pewnym czasie wolnym pomyślałam, że już nigdy więcej nie umówię się na randkę, ale ostatnio zdałam sobie sprawę, że być może wyzdrowiałam już wystarczająco i jestem gotowa na nowy początek.

Idąc dalej w randkowaniu, skupiam się bardziej na pewnych aspektach. Ważne jest dla mnie znalezienie kogoś, kto utrzymuje silną więź z rodziną, ponieważ doświadczenia z dzieciństwa kształtują nasze rozumienie świata i ostatecznie definiują nas jako jednostki. Wierzę, że ta cecha stanowi podstawę dobrze funkcjonującego dorosłego. Dlatego też dążę do tego, aby ta osoba skutecznie uporała się ze swoją przeszłością, zwracając uwagę na potencjalne problemy (sygnały ostrzegawcze), które nauczyłam się identyfikować poprzez terapię. Dodatkowo planuję podejść do poznawania kogoś nowego powoli, unikając bezpośrednich intensywnych uczuć, zanim lepiej je zrozumiem.

Jakich pozytywnych cech szukasz u potencjalnego partnera? W tym momencie kluczowe jest dla mnie silne, zdrowe środowisko rodzinne. Dodatkowo cenię kogoś, kto ma stabilną karierę i zaangażował się w swoją ścieżkę zawodową, wykazując cel i pasję w swojej pracy. Jeśli to poczucie poświęcenia rozpala ich ducha, jest to naprawdę urzekające.

Osoba, która podziela mój głęboki sentyment do natury, ktoś, kto ją ceni i szanuje, nie będąc egocentrycznym i chełpliwym – taka osoba jest pozytywnym znakiem. Mówiąc prościej, ktoś, kto docenia naturę, nie skupiając się wyłącznie na sobie, jest pożądaną cechą.

Czy są jakieś doświadczenia lub zachowania z poprzednich związków, które wywołują w Tobie negatywną reakcję, gdy znajdziesz się w nowej romantycznej sytuacji, ze względu na proces zdrowienia?

Od czasu niewymienionej osoby, ograniczyłem swoje doświadczenia randkowe. Cenię sobie poświęcenie czasu na indywidualne zrozumienie danej osoby, zanim wtrącą się opinie z zewnątrz. Wolę najpierw nawiązać prywatne połączenie, upewniając się, że dana osoba może być potencjalnie odpowiednim partnerem w zaangażowanym związku, zanim upublicznimy nasz związek.

W tym związku została dla mnie wyznaczona znacząca granica, którą przekazałem osobie, z którą się spotykałem. Niestety, nie szanował moich granic. Jestem jednak wdzięczny, że zadzwoniłem do tej osoby wcześniej, zanim rozwinąłem głębsze uczucia, ponieważ oszczędziło mi to dalszych komplikacji. Nie było to łatwe, bo wtedy naprawdę chciałam, żeby ten związek funkcjonował. Była to jednak granica, a jej złożoność była oczywista. W rezultacie nie jest to zjawisko trwałe i należy je zakończyć.

Historia randkowa obsady „Vanderpump Rules”.

Podczas mojej osobistej podróży przez ostatni rok nauczyłem się, że samoocena ma kluczowe znaczenie w budowaniu silnego i odpornego fundamentu życia. Dla wielu z nas był to trudny czas i kiedy przez to wszystko przechodziłem, zdałem sobie sprawę, jak ważne jest zaufanie sobie i własnemu osądowi, zamiast polegać wyłącznie na zewnętrznej weryfikacji. Ucząc się potwierdzać siebie od wewnątrz, stałem się silniejszy i bardziej pewny swoich umiejętności oraz lepiej przygotowany do radzenia sobie ze wzlotami i upadkami, jakie rzuca na mnie życie. Było to dla mnie transformacyjne doświadczenie i wierzę, że będzie nadal pozytywnie kształtować moją przyszłość.

Jako osoba, która popełniła w życiu sporo błędów, uważam, że konieczne jest przyznanie się do winy i wyjaśnienie wszelkich błędnych przekonań, które mogą istnieć na temat mnie lub innych. Życie to proces uczenia się i po drodze wszyscy popełniamy błędy. Jednak nie chodzi tylko o naprawianie tych błędów, ale także o to, jak sobie z nimi radzimy i jak się na nich rozwijamy. Dowiedziałem się, że wpływ naszych działań wykracza poza nas samych, dlatego niezwykle ważne jest, aby pamiętać o tym, jak możemy wpłynąć na innych w tym procesie. Będąc otwarci na naukę i rozwój, możemy stworzyć bardziej harmonijne i zrozumiałe środowisko dla wszystkich zaangażowanych osób.

Przyjmowanie pełnej odpowiedzialności w ten sposób jest dla mnie najlepsze. Dałem z siebie wszystko i zamierzam każdego dnia podążać ścieżką samozaangażowania. Dzięki takiemu podejściu mogę zapewnić innym leczenie, na jakie naprawdę zasługują.

Co dalej?
Chętnie poprowadzę rekolekcje odnowy biologicznej. Siedziało mi to z tyłu głowy.

2024-08-07 21:54