Prawnik Menendeza nazywa „potwory” „kawałkiem gówna” podczas rzadkiego występu

Prawnik Menendeza nazywa „potwory” „kawałkiem gówna” podczas rzadkiego występu

Jako doświadczony ekspert ds. stylu życia z dziesięcioleciami zanurzenia w świecie rozrywki i prawa muszę powiedzieć, że reakcja Leslie Abramson na Potwory Ryana Murphy’ego jest niczym innym, jak oczekiwana, biorąc pod uwagę jej wieloletnie zaangażowanie w zachowanie poufności klientów i sprawę Menéndez.


Podczas rzadkiego publicznego wystąpienia po emisji filmu „Potwory” Ryana Murphy’ego, była prawniczka Erika Menéndeza, Leslie Abramson, wyraziła swoje zdecydowane zdanie na temat serialu.

Jak donosi U.S. Sun, 8 października w sieci pojawiły się zdjęcia 81-letniego Abramsona widzianego w Los Angeles. Rola tej prawniczki, przedstawianej wcześniej w mediach przez Ariego Graynora, była kwestionowana w związku z jej przemyśleniami na temat sposobu, w jaki Murphy prowadziła głośną sprawę.

Podzieliła się z mediami, że nie jest fanką kontrowersyjnego programu, o którym niedawno usłyszała. Tak naprawdę nie oglądała ostatniego sezonu i nie śledzi żadnych programów z nim związanych.

Adwokat Abramson, zajmująca się wcześniej sprawą Erika, oświadczyła, że ​​nie będzie już więcej omawiać ich relacji, podkreślając: „Nie komentuję moich klientów. Absolutnie żadnego. Przywilej prawnik-klient pozostaje wieczny.

Abramson milczy w sprawie Menéndeza, odkąd w latach 90. pełnił funkcję prawnika Erika podczas obu procesów. Wydała jednak oświadczenie dla serialu Braci Menendez Netflix, który miał premierę w poniedziałek, 7 października.

Równie dobrze trzydzieści lat mogłoby być wiecznością. Chcę iść do przodu, a nie rozpamiętywać to, co było kiedyś. Żadne prośby fanów ani kampanie wirusowe nie mogą zmienić kursu moich klientów. Tylko prawo ma władzę decydować o ich losie i już wydało swoje wyroki.

Prawnik Menendeza nazywa „potwory” „kawałkiem gówna” podczas rzadkiego występu

W kalifornijskim zakładzie karnym Donovan Erik i Lyle, lat 56, odsiadują obecnie wyroki dożywocia bez możliwości zwolnienia warunkowego po aresztowaniu w 1990 r. pod zarzutem dwóch morderstw pierwszego stopnia. Ich rodziców, José i Kitty Menéndez, znaleziono zastrzelonych w ich domu, co sprawiło, że Erik i Lyle stali się osobami zainteresowanymi. Po przyznaniu się do winy terapeucie (nieświadomi, że sesja jest nagrywana), przyznali się do morderstw, które według nich były wynikiem lat rzekomego wykorzystywania fizycznego, emocjonalnego i seksualnego.

Jako ekspert ds. stylu życia ująłbym to w ten sposób: początkowy proces zakończył się impasem, gdy ławie przysięgłych nie udało się osiągnąć jednomyślnego werdyktu. Drugi proces rozpoczął się w 1995 r., ale prokuraturze udało się podważyć większość dowodów dotyczących rzekomego molestowania. To spowodowało, że Erik i Lyle, którzy byli teraz wspólnie sądzeni, musieli opracować nową strategię obrony.

Jako oddany naśladowca byłem częścią opinii publicznej, która była świadkiem wyroku z 1996 r.: bracia Menéndez zostali skazani za morderstwo pierwszego stopnia na dożywocie bez możliwości wcześniejszego zwolnienia. Przez lata próbowali odwołać się od swojej decyzji, ale próby te były odrzucane. Jednakże produkcje takie jak „Monsters” i „The Menéndez Brothers” wydają się zapewniać Erikowi i Lyle’owi nową szansę na ewentualne potępienie.

W piątek 4 października prokurator okręgowy w Los Angeles, George Gascón, ujawnił, że w związku z niedawno odkrytymi dowodami wyznaczono nową rozprawę w sprawie morderstwa Lyle’a i Erika. Wcześniej obrońcy obu osób złożyli wniosek do sądu w związku z zarzutami postawionymi przez piosenkarza Roya Rosselló, który twierdził, że jako nastolatek został odurzony narkotykami i doznał przemocy na tle seksualnym ze strony ojca.

W dokumentach sądowych wskazano na kolejny proces, wspominając o nowych dowodach w sprawie, w tym o oskarżeniach Rosselló przeciwko José i niedawno ujawnionym liście, który Erik napisał do swojego kuzyna Andy’ego Cano, szczegółowo opisując roszczenia dotyczące rzekomego wykorzystywania seksualnego jego ojca, które miało miejsce przed zabójstwami.

Na konferencji prasowej w październiku Gascón wskazał, że może istnieć możliwość ponownego wydania wyroku lub nawet rozpoczęcia nowego procesu. Wyrok w tej sprawie zostanie ogłoszony we wtorek, 26 listopada.

2024-10-10 02:53