Pies Lily Allen, który wrócił do Lily Allen, Mary, „żyje dobrze i wiedzie swoje najlepsze życie”, podczas gdy piosenkarka wdaje się w publiczną dyskusję z PETA w związku z „niebezpiecznym” postem

Pies Lily Allen, który wrócił do Lily Allen, Mary, „żyje dobrze i wiedzie swoje najlepsze życie”, podczas gdy piosenkarka wdaje się w publiczną dyskusję z PETA w związku z „niebezpiecznym” postem

Jako miłośniczka psów, która przez lata sama opiekowała się psami ratowniczymi, mogę wczuć się w sytuację Lily Aldridge. Adopcja psa ze schroniska to szlachetny czyn, ale wiąże się też z wieloma wyzwaniami i niepewnością. W jej przypadku Mary, źle wychowana psina, okazała się kimś więcej, niż mogła znieść.


Według doniesień Lily Allen żyje, ma się dobrze i „żyje swoim najlepszym życiem”. 

W ciągu ostatnich kilku dni 39-letnia piosenkarka znalazła się w centrum zamieszania po krytyce ze strony PETA po tym, jak oddała swojego zwierzaka do schroniska dla zwierząt, ponieważ zjadając je, uszkodziła ich dokumenty podróżne.

Jednak pomimo tego, że fani i miłośnicy zwierząt są rozdarci decyzją o podziale, według TMZ pies Lily, Mary, podobno czuje się dobrze. 

Według Animal Haven NYC czarny labrador, którego współwłaścicielem był wcześniej David Harbour, znalazł teraz radosny i satysfakcjonujący koniec po powrocie do schroniska w maju 2021 r.

Według Tiffany Lacey, dyrektor wykonawczej Animal Haven, stosuje się praktykę przyjmowania zwierząt z powrotem, jeśli adopcja nie powiedzie się.

Pies Lily Allen, który wrócił do Lily Allen, Mary, „żyje dobrze i wiedzie swoje najlepsze życie”, podczas gdy piosenkarka wdaje się w publiczną dyskusję z PETA w związku z „niebezpiecznym” postem

Pies Lily Allen, który wrócił do Lily Allen, Mary, „żyje dobrze i wiedzie swoje najlepsze życie”, podczas gdy piosenkarka wdaje się w publiczną dyskusję z PETA w związku z „niebezpiecznym” postem

W następstwie moich uwag na temat Miss Me? podcastu, spotkałem się z tak kontrowersyjną reakcją, że nawet organizacja Animal Charity PETA poczuła się zmuszona do włączenia się w trwający werbalny spór ze mną w Internecie.

Lily wyjaśniła później, że jej uwagi odnosiły się do sytuacji paszportowej będącej ostatnim wydarzeniem po dłuższym okresie, podczas którego pomagała Mary przystosować się do życia w jej gospodarstwie domowym.

Zakończyła swoje oświadczenie w X atakiem na rzecz PETA, pisząc: „Dziękuję również @peta za dolanie oliwy do ognia. Bardzo odpowiedzialny z twojej strony.

Komentarz wywołał wściekłą odpowiedź na oficjalnym koncie PETA w X, która odpowiedziała:  

„Śmialiście się, mówiąc o porzuceniu Marii i zrujnowaniu życia temu biednemu psu. Myślała, że ​​ma kochający dom na zawsze, zanim ją wyrzuciłeś i nazwałeś „tym pieprzonym psem”, który „zrujnował mi życie”. Wstydź się. Nie zasługujesz nawet na psa-zabawkę, którego ci wysłaliśmy. 

Lily odpowiedziała: „Ludzie często chichoczą, dyskutując o trudnych tematach, a to jest po prostu częścią życia”.

Dałam jasno do zrozumienia, że ​​nie zostawiliśmy jej samej, zamiast tego szybko umieszczono ją w gronie osób, które już znaliśmy.

Dlaczego ciągle rozpowszechniacie kłamstwa? To zastanawiające, że jako organizacja charytatywna zajmująca się dobrostanem zwierząt próbujesz zdyskredytować osobę, której celem jest poprawa dobrostanu zwierząt. Twoje stwierdzenie jest potencjalnie szkodliwe.

Pies Lily Allen, który wrócił do Lily Allen, Mary, „żyje dobrze i wiedzie swoje najlepsze życie”, podczas gdy piosenkarka wdaje się w publiczną dyskusję z PETA w związku z „niebezpiecznym” postem
Pies Lily Allen, który wrócił do Lily Allen, Mary, „żyje dobrze i wiedzie swoje najlepsze życie”, podczas gdy piosenkarka wdaje się w publiczną dyskusję z PETA w związku z „niebezpiecznym” postem

Lily otrzymała pluszową zabawkę i stanowczo sformułowane pismo od Elisy Allen z organizacji, w której stwierdziła: „To naprawdę jest jedyne zwierzę domowe odpowiednie dla twojego gospodarstwa domowego”, po jej narracji na temat opowieści Mary w jej Miss Me? podcast.

Lily, mieszkanka Nowego Jorku, wraz ze swoim małżonkiem, aktorem Davidem Harbourem (49 l.), oraz ich dziećmi Ethel (13 l.) i Marnie (11 l.) zwierzyła się swojej przyjaciółce Miquicie Oliver, współgospodarzowi, o kłopotach związanych z adopcją ich psa. Lily ubolewała, że ​​nabycie zwierzaka odbiło się na jej życiu, ponieważ wyczerpało jej finanse na wymianę niezbędnych dokumentów, a także uniemożliwiło córkom spędzanie czasu z ojcem przez dłuższy czas ze względu na komplikacje.

Powiedziała: „Była bardzo źle wychowanym psem i bardzo się z nią starałam, ale nie wyszło, a paszporty były jak kropla, która, że ​​tak powiem, przełamała wielbłądy”. 

Osoba odpowiedzialna za „Not Fair” wyjaśniła, że ​​proces zdobywania nowych dokumentów okazał się prawdziwym utrapieniem, a prościej wyzwaniem organizacyjnym.

Jako oddany wielbiciel mogę śmiało powiedzieć, że stało się to dla mnie zupełnie jasne – ostatnia wpadka z paszportem stanowiła ostateczny punkt zwrotny w moich długotrwałych wysiłkach, aby pomóc Mary zaaklimatyzować się w nowym miejscu zamieszkania rodziny w ciągu ostatnich miesięcy.

W weekend Lily wyjaśniła w swoim wpisie: „Uratowaliśmy naszą szczeniakę Mary ze schroniska w Nowym Jorku i bardzo ją kochaliśmy, ALE rozwinął się u niej dość silny lęk separacyjny i zachowywała się na różne sposoby”.

„Wymagała stałego towarzystwa, nie potrafiła pozostać bez opieki dłużej niż dziesięć minut. Codziennie chodziła na trzy spacery, z czego dwa towarzyszyły nam, a trzeci był pod opieką miejscowego wyprowadzacza psów wraz z kilkoma innymi psami.”

Pies Lily Allen, który wrócił do Lily Allen, Mary, „żyje dobrze i wiedzie swoje najlepsze życie”, podczas gdy piosenkarka wdaje się w publiczną dyskusję z PETA w związku z „niebezpiecznym” postem
Pies Lily Allen, który wrócił do Lily Allen, Mary, „żyje dobrze i wiedzie swoje najlepsze życie”, podczas gdy piosenkarka wdaje się w publiczną dyskusję z PETA w związku z „niebezpiecznym” postem
Pies Lily Allen, który wrócił do Lily Allen, Mary, „żyje dobrze i wiedzie swoje najlepsze życie”, podczas gdy piosenkarka wdaje się w publiczną dyskusję z PETA w związku z „niebezpiecznym” postem
Pies Lily Allen, który wrócił do Lily Allen, Mary, „żyje dobrze i wiedzie swoje najlepsze życie”, podczas gdy piosenkarka wdaje się w publiczną dyskusję z PETA w związku z „niebezpiecznym” postem

Współpracowaliśmy ze schroniskiem, w którym była pierwotnie przetrzymywana, i to oni pokierowali nas do specjalisty ds. zachowania i kompetentnego trenera zajmującego się jej przypadkiem. Miły wolontariusz ze schroniska wkraczał i opiekował się nią, gdy nie było nas w pobliżu.

Po kilku miesiącach rozważań wspólnie zdecydowaliśmy, że nasz dom nie jest idealnie odpowiedni dla Marii.

Osoba, która ją przyjęła, była osobą, którą znaliśmy, a powrót do domu nastąpił niecały dzień po jej sprowadzeniu.

„Wymagania Marii okazały się dla nas zbyt trudne do spełnienia, ale zapewnienie jej dobrego samopoczucia i szczęścia było kluczowym czynnikiem przy podejmowaniu decyzji, pomimo jej trudności”.

2024-08-27 00:05