Pamiętacie marzycielski ślub Gwyneth Paltrow i Brada Falchuka w Hamptons?

Pamiętacie marzycielski ślub Gwyneth Paltrow i Brada Falchuka w Hamptons?

Kiedy zagłębiam się w podnoszącą na duchu opowieść o zaślubinach Gwyneth Paltrow i Brada Falchuka, jestem całkowicie urzeczona ich podróżą. Mamy tu dwie osoby, obie zaprawione życiowymi wzlotami i upadkami, znajdujące w sobie pocieszenie, miłość i wspólny cel.


Bardzo łatwo mogła się zestresować. 

Zaledwie kilka miesięcy Gwyneth Paltrow dzieliła przysięga ze scenarzystą, reżyserem i producentem Bradem Falchukiem, nie w zwykłym miejscu, ale na rozległym terenie jej rezydencji w Hamptons. Oczekiwano, że jej ojciec chrzestny Steven Spielberg i jego żona aktorka Kate Capshaw, Cameron Diaz wraz z mężem Benjim Maddenem, Robert Downey Jr. i jego żona producentka Susan Downey mieli cieszyć się przekąskami podczas tego kameralnego wydarzenia.

Ze względu na otaczający ją szum, oczekiwania wobec nagrodzonej Oscarem celebrytki i bizneswoman były niezwykle duże, a niewątpliwie niezliczona rzesza fanów z entuzjazmem szukała w Internecie hashtagu #thefaltrows.

W czerwcu 2018 roku Paltrow przyznała w TopMob News, że pomimo prowadzenia kariery biznesowej i aktorskiej nie była mocno zaangażowana w takie zadania, jak znalezienie kaligrafa, który napisałby karty do siedzenia dla około 70 gości. Według jej organizatorki ślubu określiła siebie jako „prawdopodobnie najmniejszą pannę młodą”.

Czasem warto zaufać profesjonalistom. 

Oprócz 52-letniej Paltrow i Falchuka, 53-letniej pisarki telewizyjnej, którą poznali na planie Glee w 2010 roku, a cztery lata później zaczęli się spotykać, po rozstaniu z mężem Chrisem Martinem, skupieni nie tylko na przysiędze małżeńskiej, ale także na temat praktycznych aspektów planowania małżeństwa.

Nie chcąc rozmawiać o finansach ani o wspólnym pożyciu przed ślubem, wybrali wyjątkowe podejście, które określiła Howardowi Sternowi jako „próbę samodzielnego rozwiązania problemu”.

Pamiętacie marzycielski ślub Gwyneth Paltrow i Brada Falchuka w Hamptons?

Jednocześnie zespół planistów Colleen Kennedy Cohen był zajęty robieniem tego, w czym jest najlepszy. Według źródła udostępnionego TopMob News przed spotkaniem 29 września 2018 r., według źródła mówiła o nadchodzącym wydarzeniu dość swobodnie.

I tak też zrobiła. Całość była tak idealna, jak tylko mogła być Pinterest. 

W artykule Goopa opisano ten dzień jako „wyjątkową pogodę, niezrównaną kolację, niezapomnianą imprezę taneczną i sukienkę, która pozostawia brak słów”, podsumowując „słoneczny i orzeźwiający” jesienny dzień. Wieczór nastał po odejściu ostatniego gościa i opróżnieniu wszystkich pustych kieliszków do szampana, a dzień zakończył się tak samo, jak się zaczął – wśród piękna, miłości i dwóch niesamowicie zadowolonych osób.

Uroczystość rozpoczęła się wieczorem wcześniej, kiedy Jerry i Jessica Seinfeld powitali wszystkich w swojej oszałamiającej posiadłości nad oceanem o powierzchni 12 akrów, zapewniając malowniczą oprawę próbnej kolacji.

Chociaż Paltrow mogła nie być zaangażowana w szczegółowe szczegóły, z pewnością kierowała kursem, wybierając do wieczornego menu argentyńskiego szefa kuchni Francisa Mallmanna – znanego ze swoich technik gotowania na otwartym ogniu i szerokiej gamy dań specjalnych.

8000 mil od Santiago w Chile właściciel restauracji przygotował różnorodne dania: soczysty stek ribeye z kością, delikatny kurczak marynowany w salsie criollo, soczysta jagnięcina z sosem gremolata oraz duży dziki łosoś inkrustowany solą i podawany z tatarem sos. Naczynia te ustawiono na rustykalnych stołach wiejskich firmy Restoration Hardware, ozdobionych żywymi kompozycjami kwiatowymi, takimi jak stokrotki, figi, jeżyny i śliwki, dzięki uprzejmości Putnam & Putnam, znanej kwiaciarni z Nowego Jorku.

Na szczycie rustykalnego dachu błyszczały bajkowe światełka, a poniżej występował zespół Rocky Neck Bluegrass Band ze słonecznej południowej Kalifornii. Uprzejmi kelnerzy w mundurach zadbali o wymagania każdego gościa. To był dopiero pierwszy akt wieczoru pełnego atrakcji.

Następnego dnia po przybyciu do rozległego obiektu przy plaży Paltrow goście zostali powitani przez asortyment koktajli i elektrycznych wózków golfowych firmy mokeUSA, które miały ich zawieźć do namiotu ozdobionego zielenią i latarniami w ogrodzie przed domem.

17:00, po spędzeniu poranka z Diaz (Apple Martin, córką jej i Diaza), Isabellą Falchuk (córką jej pana młodego z jego byłą żoną Suzanne Bukinik), glamowym zespołem składającym się z wizażystki Gucci Westman i stylisty fryzur Orlando Pita Paltrow z wdziękiem przeszła alejką ozdobioną kwiatami, w sukni Valentino z koronkowymi aplikacjami na rękawach, nad którą współpracowała z projektantem Pierpaolo Piccioli.

Pod łukiem ozdobionym bujną zielenią i cennym starym drzewem ona i Falchuk (w towarzystwie Mosesa Martina w stroju Toma Forda, podobnie jak jego drużbowie i ich syn Brody Falchuk) zostali posypani eukaliptusem, gdy szli z powrotem alejką. Przez cały czas trwania wydarzenia nieformalną rolę kamerzysty pełnił filmowiec Spielberg.

Pamiętacie marzycielski ślub Gwyneth Paltrow i Brada Falchuka w Hamptons?

Jeśli któryś ze słupków świecy był nieco przesunięty, Gwyneth Paltrow starała się pozostać w błogiej nieświadomości w tej sprawie. W rozmowie z ówczesną dyrektor operacyjną Elise Loehnen w podcaście The goop kilka dni wcześniej wspomniała, że ​​śluby mogą szybko zmienić się w „koszmar perfekcjonisty”.

Wcześniej tego dnia znajomy przesłał mi wiadomość, która delikatnie przypomniała mi, jak ważne jest utrzymywanie beztroskiego podejścia do życia.

Mówiąc prościej, Paltrow powiedziała: „Poradziła mi: «Kiedy przyjedziemy, musisz odłączyć się od planowania wydarzeń i nie martwić się, że wota znajdą się w okręgu, a nie w linii. Po prostu zrelaksuj się»” – wyjaśniła Paltrow. „Ta rada wydała mi się dość głęboka, ponieważ łatwo jest zbytnio skupić się na szczegółach, ale jestem tam, aby poślubić niesamowitego mężczyznę, więc jestem tym podekscytowana.

Pamiętacie marzycielski ślub Gwyneth Paltrow i Brada Falchuka w Hamptons?

A te wielkie, ważne i znaczące akcenty przebiegły bez żadnych problemów.

Na przykład na pierwszej randce para jadła obiad w restauracji należącej do Mario Carbone, więc wieczornym posiłkiem zajął się ceniony zdobywca nagrody Jamesa Bearda.

W Crab Louis podali tortellini z kraba Dungeness i krewetek z pomidorami San Marzano, a następnie do wyboru delikatne kaczątko w miodzie i musztardzie lub doskonale rzeźbione żeberka. Posiłek podano na eleganckiej, a zarazem prostej porcelanie Ozdobnej Vista Alegre, która pięknie komponowała się z długimi drewnianymi stołami i zabytkowymi kryształowymi kieliszkami.

Na deser wybrali symboliczne przedstawienie ich czteroletniego związku – 45 niestandardowych ciastek marchewkowych (jej preferencje) oraz 45 kawałków czekolady i wanilii (ulubione smaki jej i Falchuka).

Uroczystość, która potem nastąpiła, była równie słodka.

Po pierwszym tańcu i wzniesieniu szampańskich toastów w wykonaniu Roberta Downeya Jr. i Paltrow z wdziękiem przebrała się w kombinezon Stelli McCartney, doskonale uzupełniając muzykę graną przez zespół jazzowy Django Foxtrota oraz DJ-ów Girl Talk i Armana Naféei.

Odwiedzający delektowali się koktajlami z ginu serwowanymi w specjalnie zaprojektowanym barze i brudnym martini ze złotego wózka Restoration Hardware, podziwiali masywne dekoracje z podwieszanymi liśćmi i przetańczyli całą noc przy kultowej muzyce lat 80. podczas niezapomnianej imprezy tanecznej.

Pamiętacie marzycielski ślub Gwyneth Paltrow i Brada Falchuka w Hamptons?

We wczesnych godzinach porannych poczułem głęboką wdzięczność, stojąc obok innej osoby, za natknięcie się na tak znaczące połączenie w tym konkretnym momencie naszego życia – podobnie jak esencja sugerowana przez opis Goopa.

Gwyneth Paltrow wyraziła swoją wdzięczność kilka tygodni później Glamour UK, stwierdzając: „Bycie po czterdziestce to dość wyjątkowe doświadczenie. Gdybym dostała szansę, chętnie zrobiłabym to wszystko od nowa, z całą wiedzą, uczuciami i lekcjami, jakie zdobyłam. nauczyłem się – dobre i złe. To naprawdę podnoszące na duchu i z optymizmem patrzę w przyszłość!

Po doświadczeniu zarówno więzi małżeńskiej, jak i bólu związanego z separacją (Falchuk przyznała Wall Street Journal, że rozwód jest trudny, nawet jeśli jest konieczny), powrót do gąszczu spraw nabrał jeszcze większego znaczenia.

W wywiadzie dla brytyjskiego wydania Marie Claire z listopada 2018 r. Paltrow stwierdziła, że ​​małżeństwo to naprawdę piękna, honorowa i cenna instytucja, cel i podróż. Wierzy, że zawarcie małżeństwa nie oznacza końca, ale raczej początek. Pary powinny kultywować i dbać o tę trzecią istotę, którą tworzą – swój związek. Po pewnym czasie zwątpiła, czy ponownie wyjść za mąż, myśląc: „Może więcej tego nie zrobię. Mam dzieci, jaki jest w tym cel?” Kiedy jednak spotkała niezwykłego mężczyznę, który zmusił ją do ponownego rozważenia, uświadomiła sobie, że ta osoba jest godna podjęcia takiego zobowiązania. Podsumowując, Paltrow określa siebie jako osobę, która popiera małżeństwo.

2024-09-29 10:18