W czymś, co można opisać jedynie jako rytuał bardziej przewidywalny niż zmiana pór roku, pan Saylor podzielił się obrazem stworzonym przez sztuczną inteligencję-niesamowite podobieństwo do samego siebie w stroju o tematyce bitcoiny. Tym razem ma pomarańczowy krawat, ukłon w stronę symbolicznego odcienia kryptowaluty. Pomarańczowy, jak zakłada się, jest całkiem * kolor, gdy chce się nadawać swoją lojalność do zdecentralizowanego finansowania podczas siedzenia przy stole w kawiarni. Towarzyszy mu rogalik i kawa, prawdopodobnie dlatego, że nawet entuzjaści bitcoinów muszą od czasu do czasu uczestniczyć w utrzymaniu. Podpis brzmi: „Just Bitcoin na śniadanie”. Och, jak droll! Zastrzega się, czy toast został odrzucony za to, że jest zbyt pieszym. 🥐☕