Oliver Stone uważał, że Robert Downey Jr. „rujnuje” urodzonych morderców swoimi „slapstickowymi bykami”

Oliver Stone uważał, że Robert Downey Jr. „rujnuje” urodzonych morderców swoimi „slapstickowymi bykami”

Jako kinofil, który był świadkiem ewolucji kina na przestrzeni kilkudziesięciu lat, mogę śmiało powiedzieć, że Urodzeni mordercy to jeden z tych przełomowych filmów, który pozostawia niezatarty ślad w branży. Dorastając w latach 90., doskonale pamiętam wpływ kulturowy, jaki ten film wywarł wówczas, i fascynujące jest ponowne przyjrzenie się jego znaczeniu trzy dekady później.


W tym tygodniu obchodziliśmy 30. rocznicę debiutu Urodzonych morderców, romantycznego filmu kryminalnego, którego reżyserem i współautorem jest Oliver Stone.

Przygotowując się do nadchodzącego kamienia milowego, Stone podzielił się z Esquire swoimi doświadczeniami z tworzenia filmu z 1994 roku, w którym Juliette Lewis i Woody Harrelson wcielili się w morderczego duet, który zyskał rozgłos dzięki doniesieniom medialnym.

Jako ekspert ds. stylu życia często zastanawiam się nad historiami zza kulis, które kształtują nasze ulubione filmy, a w przypadku „The Sandlot” to nie Babe Ruth ani Benny „The Jet” Rodriguez początkowo wywołali mieszać podczas produkcji. Zamiast tego był to jeden z aktorów drugoplanowych, którego działania wzbudziły gniew reżysera za potencjalne zakłócenie ogólnego tonu filmu.

W końcowej scenie reżyser przypomniał sobie ten moment, kiedy Robert Downey Jr. wpadł na humorystyczny pomysł zmoczenia rogu białej koszuli udawaną krwią i niedbałym wyciągnięciem jej z rozpiętego zamka spodni, tworząc efekt przypominający krwawy dodatek.

Stone delikatnie upomniał Downeya, mówiąc: „Naprawdę? To przesada! Za mocno naciskasz, Robercie”. Do tej rozmowy doszło, gdy Downey miał 27 lat i otwarcie zmagał się z problemami związanymi z uzależnieniem.

Oliver Stone uważał, że Robert Downey Jr. „rujnuje” urodzonych morderców swoimi „slapstickowymi bykami”
Oliver Stone uważał, że Robert Downey Jr. „rujnuje” urodzonych morderców swoimi „slapstickowymi bykami”

W czasie kręcenia 47-letni Stone udzielił aktorowi jeszcze surowszej reprymendy po nominacji do Oscara dla Chaplina rok wcześniej.

Trzykrotny zdobywca Oscara wykrzyknął: „Psujesz mój film! Nie mogę znieść tej głupiej koncepcji” i dodał: „To nie jest… To nie jest farsa pełna głupoty”.

Jak się okazało, tego konkretnego dnia kręcenia Downey Jr. powstrzymywał się od alkoholu, niechętnie rozpiął zamek koszuli i założył ją z powrotem.

Angażując się w tę czynność, od razu przyszła mi do głowy inspiracja: „Zaczekaj, poczekaj chwilę. Pozwól mi jeszcze raz przyjrzeć się temu intrygującemu obiektowi” – ​​zasugerowałem cenionemu aktorowi Less Than Zero.

Stone poinstruował Downeya Jr.: „Przesuń go do tyłu o nieco ponad centymetr”. Słysząc to, Downey Jr. szybko zareagował i zastosował się do wskazówek reżysera, który następnie potwierdził: „W porządku, kontynuujmy”.

A reszta, jak mówią, to historia kina.

W tym filmie Stone pełnił funkcję reżysera, współpracując nad scenariuszem z Davidem Velozem i Richardem Rutkowskim, a pomysł na film zrodził się z wyjątkowej historii Quentina Tarantino.

W filmie Downey wcielił się w sensacyjnego dziennikarza telewizyjnego Wayne’a Gale’a. Relacjonując brutalny szał bohaterów granych przez Lewisa i Harrelsona, kontynuował historię stulecia. Jednak w zaskakującym splocie wydarzeń on sam stał się głównym bohaterem szokującej kulminacji filmu.

Jako zagorzały wielbiciel chciałbym podzielić się szczerym wyznaniem Roberta Downeya Jr. na temat jego przeszłych zmagań. Na przestrzeni lat obszernie udokumentowano jego zmagania z uzależnieniami na początku swojej kariery aktorskiej. Przyznał, że podczas kręcenia filmu był naprawdę czujny tylko pomiędzy komendami „akcja” i „cięcie”.

Mimo to, po tylu latach, potrafił przewidzieć, że film „ma w sobie coś, co wymaga ponownego zbadania”, nawet po trzech dekadach od premiery.

Mówiąc prościej, Robert Downey Jr. stwierdził, że wśród reżyserów Oliver Stone wyróżnia się jako ten, który szczególnie skutecznie wyraża komentarze społeczne w filmach, porównywalny być może tylko z Christopherem Nolanem i kilkoma innymi.

Oliver Stone uważał, że Robert Downey Jr. „rujnuje” urodzonych morderców swoimi „slapstickowymi bykami”
Oliver Stone uważał, że Robert Downey Jr. „rujnuje” urodzonych morderców swoimi „slapstickowymi bykami”
Oliver Stone uważał, że Robert Downey Jr. „rujnuje” urodzonych morderców swoimi „slapstickowymi bykami”

„Oliver Stone nigdy nie nakręcił filmu, który by czegoś nie mówił. Nigdy.’

Urodzeni mordercy byli satyrą na media lat 90., które miały obsesję na punkcie przemocy. 

Do głównej obsady Harrelsona, Lewisa i Downeya Jr. dołączyli Tommy Lee Jones i Tom Sizemore.

Ponadto prezentuje wielu utalentowanych aktorów, w tym Rodney Dangerfield, Evan Handler, Steven Wright, Edie McClurg, Sean Stone, Russell Means, Lanny Flaherty, Balthazar Getty, Richard Lineback, Kirk Baltz, Pruitt Taylor Vince, Joe Grifasi, Everett Quinton, Marshall Bell, Peter Crombie, Grand L. Bush, Dale Dye, Louis Lombardi, Corey Everson, O-Lan Jones i Jared Harris.

W 1994 r. na ekrany kontrowersyjnego filmu „Urodzeni mordercy” zbiegł się czasowy wzrost popularności wiadomości całodobowych w Ameryce. Pomimo mieszanych recenzji film okazał się komercyjnym hitem, zarabiając 110 milionów dolarów w kasie przy budżecie produkcyjnym wynoszącym 34 miliony dolarów.

2024-08-31 05:26