Olimpijka A’ja Wilson po zdobyciu złotego medalu nazywa Kahleah Copper „tą suką”.

Jako zagorzała fanka kobiecej koszykówki nie mogę powstrzymać ogromnego poczucia dumy i podziwu z powodu niesamowitego występu drużyny USA na Igrzyskach Olimpijskich w Paryżu w 2024 roku. Niezłomny duch, jaki wykazywali wszyscy gracze, był naprawdę inspirujący, ale nie bardziej niż Kahleah Cooper, której oszałamiające ruchy w czwartej kwarcie przypieczętowały zdobycie kolejnego złotego medalu.


Reprezentacja Stanów Zjednoczonych zdobyła kolejny złoty medal w olimpijskich zawodach koszykówki kobiet, przy znaczącym udziale strażniczki Kahleah Copper. Zakończyła mecz zdobywając łącznie 12 punktów, z czego imponujące 10 punktów zdobyła w decydującej czwartej kwarcie.

Podczas świętowania zwycięstwa reporterzy przepytywali koleżankę z drużyny A’ję Wilson o 29-letniego Coppera i poprosili ją, aby podsumowała go jednym słowem.

„Ta suka” – zażartował 28-letni Wilson.

W niedzielę 11 sierpnia amerykańska drużyna koszykówki kobiet pokonała Francję 67:66, zdobywając ósme z rzędu złoto olimpijskie. Francja sięga po srebro, a Australia po brąz.

Wszystkie 126 medali zdobyte przez drużynę USA na Igrzyskach Olimpijskich w Paryżu w 2024 r

Po naszym triumfie Wilson podzielił się z dziennikarzami: „Po prostu znaliśmy sposób działania”. Naszą siłą było wzajemne zaufanie, co czyniło to osiągnięcie jeszcze bardziej wyjątkowym.

Ostatecznie to strzał Gabby Williams w ostatniej sekundzie znad linii trzech punktów przypieczętował zwycięstwo drużyny amerykańskiej i zapewnił jej złoty medal.

Świętując zwycięstwo na Instagramie, Wilson po prostu podpisał zdjęcie areny: „Złoto”.

Po igrzyskach olimpijskich Wilson wraca do Las Vegas Aces w lidze WNBA, zmotywowany nowym celem.

W kwietniowym wywiadzie dla „Us Weekly” Wilson stwierdził: „Każdego sezonu czuję, że zasiewam ziarno nie tylko dla mnie i mojego zespołu, ale także dla przyszłych pokoleń. To ogromna ulga, że ​​nie muszę powtarzać trudów w zeszłym roku i zamiast tego skupię się na inwestowaniu w siebie i mój zespół.

Gdzie drużyna USA przechowuje swoje medale olimpijskie? Michael Phelps, Więcej Udostępnij

Stwierdziła wówczas: „Wydaje się jasne, że wielu nas teraz obserwuje. Dlatego pokażmy im: «Oto powód waszego zainteresowania». Z roku na rok staram się doskonalić w tym aspekcie.”

Na tym samym turnieju reprezentacja amerykańskich mężczyzn również zdobyła złoty medal, pokonując w zaciętym meczu Francję. Ich końcowy wynik to 98-87.

W wywiadzie dla reporterów 10 sierpnia debiutantka olimpijska Steph Curry wyraziła swoje niedowierzanie i wdzięczność, stwierdzając: „To niewiarygodne, że zdobyłem złoty medal i jestem wdzięczny, że mam szansę przeżyć to niesamowite doświadczenie”.

Trener Curry’ego Golden State Warriors, Steve Kerr, również był mentorem kadry olimpijskiej.

Jako były sportowiec mogę wczuć się w opinię trenera Kerra. Przez całą moją karierę sportową ja również stawiałem czoła presji rywalizacji dla swojego zespołu i rozumiem wyjątkową więź między zawodnikami a ich fanami. Nie chodzi tylko o zwycięstwo; chodzi o reprezentowanie czegoś większego od nas samych. W związku z tym uważam, że to zaszczyt mieć pełnych pasji fanów, którym bardzo zależy na naszych występach. Jednak znam też z własnego doświadczenia rozczarowanie, jakie towarzyszy niespełnieniu oczekiwań. Jako trener Kerr rozumie tę dynamikę i przygotowuje swój zespół do działania pod presją, wykorzystując atmosferę i wykorzystując ją jako paliwo do osiągnięcia sukcesu. Miłość do wyzwań wyróżnia ich w świecie sportu.

2024-08-12 02:53