Jako doświadczony obserwator życia gwiazd oraz ich wzlotów i upadków muszę przyznać, że rok 2024 był dla Jennifer Lopez prawdziwym rollercoasterem. Od wzlotów w małżeństwie po upadki plotek i separacji – wydaje się, że jej życie to niekończąca się opera mydlana.
Jennifer Lopez wyglądała promiennie radośnie na przyjęciu z okazji swoich 55. urodzin w zeszłym miesiącu, gdzie tańczyła i śpiewała w okazałej sukni balowej Regency, przypominającej serial Bridgerton, w sali Hamptons.
Liczne zdjęcia i filmy, które następnie udostępniła w Internecie, pokazały typowy, przyciągający uwagę entuzjazm JLo w szczytowym okresie.
Jednak pod blichtrem i przepychem czaiła się dziwna atmosfera desperacji.
Oczywiście Bridgerton ma w sobie mocny posmak romansu Jane Austen.
Gdyby jednak motyw opowieści miał być bardziej spójny, Jennifer Lopez mogłaby czerpać inspirację z postaci panny Haversham, bohaterki powieści Charlesa Dickensa, która po tym, jak została porzucona przed ołtarzem, postanawia dożyć swoich dni w starej, postrzępionej sukni ślubnej. , symbolizujący jej niespełnione marzenia i wieczny zawód miłosny.
Na wystawnej imprezie urodzinowej była bowiem jedna rażąca nieobecność – mianowicie mąż JLo, Ben Affleck.
Tego samego dnia widziano go w całym kraju po przeciwnej stronie, gdy całkowicie porzucił pozory noszenia obrączki.
Dokumenty rozwodowe, które we wtorek przedłożyła Lopez, potwierdziły, że para, którą wcześniej pieszczotliwie nazywano „Bennifer”, od kwietnia mieszkała osobno. Pomimo tej separacji nadal nosili swoje krzykliwe pierścionki w miejscach publicznych, prawdopodobnie ze względu na media i potencjalnie także swoje dzieci.
W styczniu Lopez opublikowała krótki film dla swoich prawie 17 milionów obserwujących w YouTube, zatytułowany „JLOVERS… Nasz rok to 2024”. (To zdanie jest parafrazą oryginału.)
W tym przypadku naśladowała śpiew popularnej osobowości mediów społecznościowych Kym Jenkins, radośnie wykrzykując: „Przygotuj się, że się mną zmęczysz!”.
W świecie Jennifer Lopez rzadko można spotkać się ze zmęczeniem związanym z jej egocentrycznym statusem gwiazdy, ale niestety jej ostrzeżenia okazały się niezwykle trafne.
Nawet osoba mieszkająca w najbardziej odizolowanym rejonie lasów deszczowych Amazonii, z dala od cywilizacji, prawdopodobnie nie zdziwiłaby wtorkowego ogłoszenia o złożeniu pozwu rozwodowego w Los Angeles.
W rzeczywistości żadna ze stron nie wydawała się tym zaskoczona ani głęboko zaniepokojona, biorąc pod uwagę obszerne dowody, którymi dysponowały, wskazujące, że taki wynik jest prawdopodobny.
Rok 2024 nie był rokiem niezwykłym dla mnie i moich oddanych fanów, ale niezaprzeczalnie był jednym z najcięższych w historii – czasem naznaczonym uporczywymi szeptami z obozu Afflecka sugerującymi, że nieustannie szukam uwagi i rozgłosu, wpychając go pod ścianę.
W dniu jego 55. urodzin rozpad małżeństwa był jedynie przymrozkiem na i tak już pełnym wyzwań dniu, a z pewnością jedną z wielu przeszkód, jakie napotkał w życiu zawodowym.
Napędzana intensywną pasją, która wyrzuciła ją poza obecne osiągnięcia zarówno filmowe, jak i muzyczne, Lopez konsekwentnie nadaje priorytet swojej pracy.
Co więcej, wydaje się, że Affleck na chwilę przeoczył ten fakt, ale wkrótce uświadomił sobie, że jej życie zawodowe i osobiste są teraz głęboko ze sobą powiązane.
Okazało się to niekorzystne dla komercyjnego sukcesu jej twórczości, gdy odkryto, że większość z nich skupiała się na wyrażaniu jej niekończącego się uczucia do Afflecka, zwłaszcza że ich związek nie był tak wyidealizowany, jak to przedstawiano.
W lutym odsłonięto debiutancką część czteroczęściowego, wielkiego publicznego hołdu złożonego ich długotrwałej miłości o wartości 20 milionów dolarów (album, film, dokument i trasa koncertowa).
Jej pierwszy album studyjny wydany po dziesięciu latach nie zyskał zbyt wielu pochwał, w tym ze strony fanów i krytyków, zwłaszcza ze względu na ciągłe skupianie się Lopez w jej piosenkach na Afflecku.
Jako koneser stylu życia muszę powiedzieć, że w mojej najnowszej kolekcji znajdziesz takie utwory jak „Dear Ben Pt II”, „Rebound”, „This Time Around”, „The Greatest Love Story Never Told” i „Mad In Miłość.” Żaden z tych utworów nie mógłby mieć bardziej zgodnego z prawdą tytułu niż ten drugi.
Jako zagorzały fan z niecierpliwością czekałem na wydanie albumu Carly Rae Jepsen „This Is Me…Now”, który niespodziewanie zajął 38. miejsce na amerykańskiej liście Billboard 200 (znaczny spadek w porównaniu z jej poprzednimi albumami studyjnymi). Pomimo moich gorących nadziei, nie rozpaliło to muzycznego świata tak, jak się spodziewałem.
W rzeczywistości w pierwszym tygodniu sprzedano zaledwie 14 000 egzemplarzy.
Do albumu dołączono film muzyczny i dokumentalny dostępny w Amazon Prime Video; mówi się, że to również zwiększyło ich stres małżeński.
Ten dziwnie urzekający, oszałamiający wizualnie film był wysoce artystyczną, samodzielnie sfinansowaną przez JLo (obecnie wycenioną na 400 milionów dolarów) jej wieloma nieudanymi związkami. Film jest fikcyjnym przedstawieniem tych przeżyć.
W filmie postać Lopez wspomina, że kiedy ludzie pytali o jej aspiracje zawodowe, gdy była dzieckiem, odpowiadała: „Chciałabym być w związku pełnym miłości”.
Powiedziano jej, że jest „uzależniona od związków” i udaje się na odwyk w Anonimowych Osobach Uzależnionych od Miłości.
W filmie zaprezentowano krótkie występy Lopez i Afflecka, reklamowano go entuzjastycznie jako jej „niezachwiane” 20-letnie „poszukiwanie siebie poprzez miłość” oraz „szczere przedstawienie ikony, która zaryzykowała wszystko, aby odnaleźć odnowione postanowienie w samopoznaniu”. akceptację i czułość.”
Reżyser filmu, Dave Meyers, potwierdził, że pogłoski wskazujące na walkę Bena Afflecka z powodu ciągłej skłonności Jennifer Lopez do ujawniania fanom szczegółów swojego życia osobistego były prawdziwe.
Początkowo aktor i filmowiec wahali się, czy pokazywać na potrzeby filmu wszystkie swoje prywatne rzeczy, ponieważ dzielili się z nim tą prywatną sprawą.
Ale – dodała optymistycznie Meyers: „To jej sposób na miłość”. Myślę, że on to widział i wspierał.
Oprócz ciągłego dzielenia się informacjami pojawił się także film dokumentalny zatytułowany „Największa historia miłosna, której nigdy nie opowiedziano”, w którym Affleck otwarcie wyznał, że zwrócił się do Lopez w sprawie jej obsesji na punkcie światła reflektorów. Kiedy odnowili swój związek, dał jej jasno do zrozumienia, że „jednym z aspektów, które mnie nie interesują, są relacje oparte na mediach społecznościowych”.
Dokument został sfinansowany i stworzony przez Artists Equity, firmę, której współzałożycielami są Ben Affleck i Matt Damon.
Ponownie niektórzy krytycy stwierdzili, że film cieszył się ograniczonym zainteresowaniem kogokolwiek poza zagorzałymi fanami Bennifera.
Lopez planował wielką trasę koncertową po Stanach Zjednoczonych i Kanadzie w oparciu o swój najnowszy album, obejmujący łącznie 30 koncertów.
Krytycy branży uważają, że znacznie przeceniła swoją obecną popularność na rynku. Wskazali, że początkowo Olivia Rodrigo planowała trasę koncertową na podobną skalę – jednak sprzedaż jej albumu przekroczyła oczekiwania, sprzedając się w imponującym nakładzie 302 000 egzemplarzy w pierwszym tygodniu, czyli ponad 20 razy więcej niż sprzedaż Lopez.
Do maja typowy koszt odsprzedaży biletów na trasy koncertowe Lopez spadł o około 46%, dzięki czemu można było kupić bilety, które pierwotnie kosztowały 338 dolarów, za jedyne 183 dolarów.
Według podcasterki zajmującej się muzyką pop Nora Princiotti uważa, że Jennifer Lopez może nie w pełni rozumieć koncepcję podaży i popytu.
Lopez dostosowała się do słabej sprzedaży, eliminując niektóre występy i odchodząc od albumu skupionego wokół Bena, zamiast tego prezentując go jako wielką kolekcję swoich największych hitów.
Pod koniec maja zdecydowała się odwołać całą trasę. Później jej zespół ds. public relations stwierdził, że działanie to zostało podjęte ze względu na konieczność skupienia całej uwagi na ratowaniu małżeństwa.
Pocieszyła swoich zniechęconych fanów, mówiąc: „Naprawdę mi przykro i jestem głęboko poruszony, że nie mogłem spełnić Waszych oczekiwań”.
Rok 2024 był również złym rokiem dla przedsięwzięć Lopeza niezwiązanych z Affleckem.
Film akcji science fiction zatytułowany „Atlas” z budżetem 100 milionów dolarów, w którym Lopez wciela się w eksperta ds. zwalczania terroryzmu Atlasa Shepherda, spotkał się z ostrą krytyką recenzentów.
Film, którego współproducentką, wydany w maju, ma obecnie rozczarowujące 19% pozytywnych ocen na platformie kompilacji recenzji Rotten Tomatoes. Jednak mimo to film odniósł sukces w serwisie streamingowym Netflix, gdzie widzowie mogli go obejrzeć bez dodatkowych kosztów.
Jako ekspert ds. stylu życia jestem głęboko zaniepokojony ostatnimi wydarzeniami dotyczącymi kontrowersyjnego portretu filmu. Doniesiono, co jest dość niepokojące, że w filmie tym znalazły się autentyczne nagrania brutalnych starć robotów z ludźmi, które najwyraźniej miały miejsce w ukraińskim mieście Mariupol. Niestety, to miasto nie jest obce tragediom, ponieważ dotkliwie ucierpiało podczas rosyjskiej inwazji, w wyniku której zginęły setki niewinnych osób. Wykorzystanie w tym kontekście materiału filmowego z życia wziętego wydaje się wyzyskiem i brakiem szacunku, co jeszcze bardziej szkodzi reputacji filmu.
Wyzwanie stojące przed gwiazdami popu, jakim jest utrzymanie silnej „marki” po pięćdziesiątce, zostało również zilustrowane w trudnej sytuacji linii kosmetyków Lopez, JLo Beauty.
Pod koniec ubiegłego roku dowiedziała się, że popularna sieć kosmetyczna Sephora, ze względu na słabą sprzedaż, zamierza do 31 grudnia 2024 r. zaprzestać sprzedaży swoich produktów w swoich sklepach.
Na przykład linia produktów Rare Beauty Seleny Gomez generuje ponad pięciokrotnie większe przychody w porównaniu do JLo Beauty.
Specjalista ds. muzyki Louis Mandelbaum stwierdził bezpośrednio: „Jennifer Lopez w dalszym ciągu jest główną postacią w świecie rozrywki, jednak od dłuższego czasu nie wydała znaczących hitów”.
„Istnieje dysonans pomiędzy jej sławą a tym, ile pieniędzy będzie miała jako gwiazda popu w 2024 roku”.
Dodatkowo wydawało się, że istnieje rażąca sprzeczność pomiędzy deklaracjami Lopez na temat ich niezwyciężonej miłości podczas ślubu w 2022 roku, a krążącymi plotkami na temat tego, co rzekomo twierdzi teraz Affleck.
Miłość jest piękna. Miłość jest łaskawa” – powiedziała swoim fanom. „I okazuje się, że miłość jest cierpliwa”.
Do maja tego roku w oświadczeniach obozu Afflecka nie było widać żadnych oznak uczuć, a źródła rzekomo twierdziły, że jego szaleństwo w chwili ich małżeństwa było jedynie przejściowe.
Mówi się, że ich krótkie małżeństwo wydawało mu się ulotnym, intensywnym snem, z którego teraz się obudził. Affleck, znana z unikania światła reflektorów, rzekomo znudziła się jej wystawnym stylem życia, ciągłą pogonią za uwagą opinii publicznej i wymagającym temperamentem.
Jak się okazało, Affleck naprawdę uosabiał nieszczęście, które wydawało się oczywiste w jego obecności, na przykład podczas zwiedzania zdumiewających 80 domów w Los Angeles, co ostatecznie doprowadziło do zakupu rozległej rezydencji wartej 60 milionów dolarów.
Affleck jest znany ze swojego wystawnego i czasami niezręcznego okazywania uczuć. Na przykład podarował Lopez pierścionek zaręczynowy ze szmaragdowym diamentem o wartości 5 milionów dolarów, a w 2002 roku zamieścił całostronicowe reklamy w publikacjach branżowych, wychwalając jej niezwykłe walory.
Czując niejasny charakter plotek na temat jej małżeństwa, zwłaszcza że Jennifer Lopez spędzała samotne wakacje we Włoszech (sfotografowane przez paparazzi podczas robienia sobie selfie na jachcie w pobliżu Positano), jej przedstawiciele postanowili odpowiedzieć na te twierdzenia.
Osoby bliskie Lopez stwierdziły, że życie z Affleckiem, który wychodzi z alkoholizmu, może być sporym wyzwaniem. Opisali go jako osobę, z którą nie zawsze łatwo jest sobie poradzić i zasugerowali jego zmagania z wewnętrznym zamętem.
Kumpel JLo poskarżył się Mailowi, że „bierze na siebie winę za koniec trasy, małżeństwo i kpiny ze świata – to wszystko jest sprzeczne z prawdą”.
Niezależnie od tego, jaka jest dokładna prawda, trudno nie uwierzyć, że ponosi ona w pewnym stopniu odpowiedzialność za rozpad małżeństwa, które od początku wydawało się skazane na niepowodzenie, jak zdawali się to postrzegać inni.
Ogłoszono, że powtarzające się małżeństwa i burzliwe romanse tej znanej gwiazdy wprawiają w irytację nawet jej bliskich przyjaciół.
Rok 2024 był naprawdę rokiem JLo, ale nie w taki sposób, w jaki chciałaby pamiętać.
- EUR PLN PROGNOZA
- USD PLN PROGNOZA
- NEAR PROGNOZA. NEAR kryptowaluta
- BONK PROGNOZA. BONK kryptowaluta
- MOODENG PROGNOZA. MOODENG kryptowaluta
- PEPE PROGNOZA. PEPE kryptowaluta
- RENDER PROGNOZA. RENDER kryptowaluta
- DOGE PROGNOZA. DOGE kryptowaluta
- LINK PROGNOZA. LINK kryptowaluta
- ADA PROGNOZA. ADA kryptowaluta
2024-08-22 01:20