Nieżyjący już Drake Hogestyn „rozłączył się” ze śmiercią bohatera „Days of Our Lives”

Nieżyjący już Drake Hogestyn „rozłączył się” ze śmiercią bohatera „Days of Our Lives”

Jako oddany fan Days of Our Lives od kilkudziesięciu lat jestem głęboko poruszony śmiercią Drake’a Hogestyna, który powołał do życia kultową postać Johna Blacka. Wiadomość o jego śmierci była dla nas brutalnym sprawdzianem rzeczywistości i przypomniała nam wszystkim, że nawet nasi ulubieni bohaterowie telenoweli podlegają tym samym śmiertelnym ograniczeniom, co my.


Mówi się, że przed śmiercią walczącego z rakiem trzustki aktora Drake’a Hogestyna zgodził się, aby podobny los spotkał jego bohatera z „Dni naszego życia”.

Ken Corday, producent wykonawczy, wyjaśnił w wywiadzie dla Soap Opera Digest 7 listopada, że ​​do stworzenia sceny śmierci postaci używali rzutów kośćmi, ponieważ przedstawienie takich wydarzeń, gdy aktor jeszcze żyje, może być trudne. Chociaż Drake dzielnie walczył z groźną chorobą, Corday zdecydował, że nadszedł czas, aby opowiedzieć tę historię. John był nieobecny przez dziewięć miesięcy i potrzebowali uzasadnienia jego nieobecności.

Corday (74 l.) skontaktowała się z Hogestynem przed napisaniem scenariusza.

Według Cordaya kluczowe było, aby Drake zatwierdził tę sprawę i całym sercem się z nią zgodził. Zaufał mi. Gdyby los pozwolił Drake’owi przezwyciężyć wszystko, co go dręczyło, powróciłby i sprawy przyjęłyby nowy obrót. Trzeba było jednak podzielić się tą historią taką, jaka była.

Zauważył: „Opowiadanie o tym było niezwykle trudne i niewygodne dla nas wszystkich – obsady, wszystkich zaangażowanych. Drake odegrał kluczową rolę w serialu, był wyjątkowym aktorem, zawsze chętnym do współpracy i nie zapominajmy też o jego przystojnym wyglądzie.

27 września Hogestyn zmarł, zaledwie dzień przed swoimi 71. urodzinami, po dzielnej walce z rakiem trzustki.

Nieżyjący już Drake Hogestyn „rozłączył się” ze śmiercią bohatera „Days of Our Lives”

Życie niespodziewanie rzuciło mu wyzwanie, gdy zdiagnozowano u niego raka trzustki. Wykazał się jednak niezwykłą odpornością i wytrwałością, radząc sobie z tym wyzwaniem. Według oświadczenia rodziny, po niezwykłej walce odszedł spokojnie, w otoczeniu osób, które bardzo się nim opiekowały. Był nie tylko kochającym mężem, ojcem, dziadkiem i aktorem, ale także wyjątkową osobą.

W oświadczeniu dodano: „Uwielbiał występować dla publiczności Days i dzielić scenę z najlepszą obsadą, ekipą i zespołem produkcyjnym w branży. Kochamy go i będzie nam go brakować przez wszystkie Dni naszego życia”.

W 1986 roku Hogestyn po raz pierwszy pojawił się w serialu Days , który od tego czasu liczył ponad 4200 odcinków. Filmowanie pogrzebu Johna, którego emisja odbędzie się w nadchodzącym odcinku, okazało się wyzwaniem dla Deidre Hall, która gra Marlenę w telenoweli, ponieważ ich bohaterowie łączy długotrwały związek. (To stwierdzenie sugeruje, że obie postacie były ze sobą związane przez dziesięciolecia.)

Mówiąc prościej, 77-letni Hall w wywiadzie dla „Soap Opera Digest” stwierdził, że Drake nie zniknął z ich grona. Obiecał Drake’owi powrót i Ken wiedział, że Drake nie mógł się tego doczekać. Hall powiedział, że nie pożegnali się z nim, ponieważ nadal brał udział w walce. Innymi słowy, jeszcze tak naprawdę nie pożegnali się z Drake’em.

2024-11-08 04:26