Narinder Kaur z „Big Brothera” przyznaje, że „zbyt się boi”, aby pozwolić swoim dzieciom wyjść z domu podczas „zamieszek na tle rasowym” w Wielkiej Brytanii – kilkadziesiąt lat po tym, jak opluwano ją za kolor skóry

Narinder Kaur z „Big Brothera” przyznaje, że „zbyt się boi”, aby pozwolić swoim dzieciom wyjść z domu podczas „zamieszek na tle rasowym” w Wielkiej Brytanii – kilkadziesiąt lat po tym, jak opluwano ją za kolor skóry

Jako osoba, która spędziła sporo czasu na poruszaniu się po zawiłościach współczesnego społeczeństwa, jestem głęboko zaniepokojony wydarzeniami rozgrywającymi się w całym naszym kraju. Przemoc, strach i podział aż za bardzo przypominają mroczniejsze czasy w naszej historii.


Narinder Kaur, członkini Big Brother, wyznała, że ​​ona i jej małżonek zbyt się boją, aby pozwolić swoim dzieciom wychodzić na dwór z powodu niepokojów rasowych w Wielkiej Brytanii.

52-letnia nadawczyni, której rodzice pochodzili z Indii, wyraziła poczucie niepokoju i rozczarowania, gdy była świadkiem ataku skrajnie prawicowych ekstremistów na grupy etniczne, co przypomina incydent, podczas którego ona sama została zaatakowana słownie ze względu na kolor skóry kilkadziesiąt lat temu.

W weekend różne domy kultury, organizacje charytatywne i lokalne firmy znalazły się w niepokojących okolicznościach. Incydenty te, które miały miejsce po zeszłotygodniowym ataku nożowym w Southport, niestety wywarły negatywny wpływ na miasta w całym kraju.

Narinder tak wyraził się w „The Mirror”: „Martwię się, czy w ogóle wypuszczamy dzieci na dwór. Mój małżonek i ja podchodzimy ostrożnie do wycieczek po Londynie – mieście, w którym zazwyczaj czujemy się bezpiecznie, ponieważ obawiamy się o swoje bezpieczeństwo ze względu na trwające niepokoje rasowe. Niebezpieczeństwo jest dla nas namacalne i istotne”.

Zamiast tego szczegółowo opisała swoje obawy o swoje rodzinne miasto Leicester i mieszkających tam bliskich, którzy nadal są zaniepokojeni utrzymującym się napięciem. Wskazała takie osoby, jak Suella Braverman i Kemi Badenoch, które jej zdaniem przyczyniają się do eskalacji sytuacji.

Narinder Kaur z „Big Brothera” przyznaje, że „zbyt się boi”, aby pozwolić swoim dzieciom wyjść z domu podczas „zamieszek na tle rasowym” w Wielkiej Brytanii – kilkadziesiąt lat po tym, jak opluwano ją za kolor skóry

Narinder Kaur z „Big Brothera” przyznaje, że „zbyt się boi”, aby pozwolić swoim dzieciom wyjść z domu podczas „zamieszek na tle rasowym” w Wielkiej Brytanii – kilkadziesiąt lat po tym, jak opluwano ją za kolor skóry
Narinder Kaur z „Big Brothera” przyznaje, że „zbyt się boi”, aby pozwolić swoim dzieciom wyjść z domu podczas „zamieszek na tle rasowym” w Wielkiej Brytanii – kilkadziesiąt lat po tym, jak opluwano ją za kolor skóry

Jako dziecko lat 80. zetknąłem się z osobistymi zmaganiami z uprzedzeniami rasowymi. Poza moją szkołą grupy ekstremistyczne, takie jak Front Narodowy, rozpowszechniały swoje nienawistne przesłania za pośrednictwem ulotek. Inne dzieci znęcały się nade mną werbalnie i fizycznie tylko dlatego, że byłam wyjątkowa.

Ze względu na powagę okoliczności konieczne było utworzenie oddzielnego wejścia dla niej, aby mogła przychodzić i wychodzić ze szkoły, aby zapewnić jej bezpieczeństwo.

Narinder dodał: „To naprawdę przygnębiające, gdy dowiadujemy się, że w 2024 r. doświadczamy odrodzenia tej samej odrażającej bigoterii. Serce mi pęka, gdy widzę strach w oczach naszej młodzieży, dzieci i młodych dorosłych, którzy zasługują na to, aby dojrzewać w środowisku wolnym od uprzedzeń. Incydenty w Leicester nie są pojedynczymi wydarzeniami, ale wskaźnikami niepokojącego wzrostu rasizmu i ksenofobii w całej Wielkiej Brytanii”.

W poniedziałki różne placówki, takie jak sklepy, banki i przychodnie lekarskie w całym kraju, są zamykane wcześniej ze względu na obawy dotyczące potencjalnych zamieszek po incydentach z użyciem noża w Southport.

W mediach społecznościowych zawrzało od informacji, że około godziny 13:00 w Huddersfield w West Yorkshire może wybuchnąć potencjalne zamieszanie, a w Birmingham zebrały się tłumy po niepotwierdzonych doniesieniach krążących po sieci na temat zgromadzenia w tym miejscu.

W Plymouth doszło do starć między organami ścigania a grupami demonstrantów, kiedy policja interweniowała, aby podzielić dwie odrębne frakcje protestacyjne – starszy funkcjonariusz stwierdził, że wymagany poziom zaangażowania policji był nadzwyczajny i wymagał rozmieszczenia około 150 funkcjonariuszy w centrum miasta.

Zaniepokojone niepokojącymi obrazami zamieszek i kradzieży, które miały miejsce w różnych częściach Wielkiej Brytanii w ciągu ostatnich kilku dni, wiele firm zdecydowało się zamknąć sklepy wcześniej, zabezpieczając swoje sklepy okiennicami – po tym, jak w centrum miasta rozmieszczono lokalne organy ścigania.

W innej części miasta pracownikom Uniwersytetu Oksfordzkiego doradzono, aby trzymali się z daleka od okolic Carfax Tower ze względu na oczekiwanie na zbliżającą się demonstrację.

Narinder Kaur z „Big Brothera” przyznaje, że „zbyt się boi”, aby pozwolić swoim dzieciom wyjść z domu podczas „zamieszek na tle rasowym” w Wielkiej Brytanii – kilkadziesiąt lat po tym, jak opluwano ją za kolor skóry
Narinder Kaur z „Big Brothera” przyznaje, że „zbyt się boi”, aby pozwolić swoim dzieciom wyjść z domu podczas „zamieszek na tle rasowym” w Wielkiej Brytanii – kilkadziesiąt lat po tym, jak opluwano ją za kolor skóry
Narinder Kaur z „Big Brothera” przyznaje, że „zbyt się boi”, aby pozwolić swoim dzieciom wyjść z domu podczas „zamieszek na tle rasowym” w Wielkiej Brytanii – kilkadziesiąt lat po tym, jak opluwano ją za kolor skóry

W Birmingham przychodnia zdrowia została tymczasowo zamknięta ze względu na dużą frekwencję członków społeczności muzułmańskiej, aby zapobiec podejrzanemu wiecowi prawicy, natomiast w Plymouth doszło do aresztowań po starciach między grupami protestującymi przeciwko imigracji a grupami sprzeciwiającymi się faszyzmowi.

W Southport ludzie zebrali się pokojowo, niosąc balony, pluszowe misie i bukiety na cześć osób dotkniętych niedawnym atakiem podczas zajęć tanecznych z motywem Taylor Swift, które odbyły się w ubiegły poniedziałek.

Początkowo niektóre osoby podejrzane o podżeganie do zamieszek stanęły przed sądem po ich aresztowaniu w wyniku chaotycznych wydarzeń, które w ciągu ostatnich kilku dni miały miejsce w całym kraju. Na sali sądowej kilku z nich zalało się łzami, słuchając stawianych im zarzutów.

Około 80% sklepów i firm w centrum Huddersfield zamknęło lub zasunęło zasłony, prawdopodobnie w ramach przygotowań na potencjalną kradzież.

Banki Barclays i NatWest, a także McDonalds są zamknięte do jutrzejszego ranka.

Ze względu na „bezpieczeństwo personelu” zamknięte są także fryzjerzy, sklepy obuwnicze i odzieżowe.

Policja z West Yorkshire wysłała około tuzina funkcjonariuszy policji na St George’s Square, obszar obejmujący stację kolejową i pomnik byłego premiera Harolda Wilsona.

W odpowiedzi na doniesienia Yorkshire Live stwierdzono, że są oni w pełni świadomi niedawnych zamieszek, które mają miejsce w całym kraju i uważnie śledzą wszelkie informacje sugerujące potencjalne przyszłe incydenty.

Niektóre raporty wskazują, że niektóre zamknięte firmy należały do ​​osób pochodzenia azjatyckiego i odnotowano, że aby zapewnić im ochronę, przybywali Azjaci z różnych miast.

Pewien mężczyzna przyjechał z Leeds i powiedział Sky News: „Nie chcemy tego. To jest nasz kraj w takim samym stopniu, jak ich. Muzułmanie nie są źli. Nasza religia nie jest zła. Jesteśmy dobrymi ludźmi.

Narinder Kaur z „Big Brothera” przyznaje, że „zbyt się boi”, aby pozwolić swoim dzieciom wyjść z domu podczas „zamieszek na tle rasowym” w Wielkiej Brytanii – kilkadziesiąt lat po tym, jak opluwano ją za kolor skóry
Narinder Kaur z „Big Brothera” przyznaje, że „zbyt się boi”, aby pozwolić swoim dzieciom wyjść z domu podczas „zamieszek na tle rasowym” w Wielkiej Brytanii – kilkadziesiąt lat po tym, jak opluwano ją za kolor skóry

Uważa się, że zarzuty Huddersfielda mają związek z kontem założonym na X, znanym wcześniej jako Twitter.

Jako doświadczony użytkownik mediów społecznościowych z ponad dziesięcioletnim doświadczeniem uważam za wysoce niezwykłe, aby konto zostało utworzone zaledwie kilka miesięcy temu, a następnie nagle stało się aktywne dopiero wczoraj, zwłaszcza gdy publikowane treści są alarmujące i potencjalnie niebezpieczny. Szczególnie niepokojący jest post na temat rzekomych „zamieszek” zaplanowanych na poniedziałek o 13:00 w ratuszu w Huddersfield.

W pobliżu gromadzą się małe skupiska mieszkańców, a skromny kontyngent kontrdemonstrantów zachowuje milczenie. Jedna osoba niosąca tabliczkę z napisem „nienawiść zostanie pokonana” siedzi na schodach prowadzących do wejścia na stację kolejową.

Pracownikom Uniwersytetu Oksfordzkiego polecono za pośrednictwem poczty elektronicznej, aby zastanowili się nad alternatywnymi sposobami dojazdu do domu w związku ze zbliżającą się demonstracją związaną z niedawnymi zamieszkami.

Jak podaje Oxford Mail, setki demonstrantów antyrasistowskich zebrało się pod wieżą Carfax Tower, ale w większości przeszło to bez żadnych incydentów. 

2024-08-06 01:06