MYX kruszy się jak tygodniowe ciastko – czy da się to uratować? 🍪📉

Och, MYX Finance – niegdyś nowa, błyszcząca zabawka na placu zabaw DeFi, teraz wygląda bardziej jak smutne, rozmoczone płatki zbożowe pozostawione zbyt długo w mleku na targu 🥣. W ciągu ostatnich 24 godzin sprzedawcy wtargnęli jak stado oszalonych kofeiną kapibary, depcząc cenę do papkowatego bałaganu o zawartości 11%. Nie ładna. Nie smaczne. Po prostu… bałagan.

Szepty na łańcuchu? Ponury. Dane dotyczące instrumentów pochodnych? Jeszcze bardziej ponury. To jak finansowa wersja deszczowego brytyjskiego pikniku – rozmoczone kanapki, zrzędliwe ciotki i absolutnie żadnego słońca w zasięgu wzroku ☔.

Wypływy płynności: wielka ucieczka!

Inwestorzy uciekają z MYX-u szybciej niż dzieciaki od brokułów przy obiedzie. Całkowita zablokowana wartość (TVL) – wiesz, ta bardzo ważna liczba, która szepcze: „Hej, wciąż w pewnym sensie żyjemy!” – spadł o 1,16 miliona dolarów w ciągu zaledwie ośmiu dni. Puf! Zniknął! Podobnie jak magia, ale mniej zabawy i więcej… bankructwa.

Obecnie wynosi chwiejne 22,64 miliona dolarów. To nie jest „stabilne”. To „ledwo trzymanie się paznokciami i wołanie o prawnika”.

Skąd masowy exodus? Cóż, drogi czytelniku, porozmawiajmy o zarobkach. W październiku MYX zgarnął skromne 16 685 dolarów – nie do końca budżet Rolls-Royce’a, ale wystarczający na fantazyjny talerz serów 🧀. Ale teraz? Teraz zarabia aż 105 dolarów. Tak, sto pięć dolarów. To mniej niż używana konsola do gier w serwisie eBay! Mówimy o spadku przychodów o 99,37% – spadku tak gwałtownym, że kolejki górskie zazdroszczą 🎢.

Niższe przychody oznaczają mniej użytkowników. Mniej użytkowników oznacza mniej transakcji. Mniej transakcji oznacza… cóż, nic wielkiego się nie dzieje. To jak impreza, na której DJ wyszedł, skończyły się przekąski, a ktoś rozlał poncz na dywan. Czas iść do domu.

I och, radość z radości – ludzie nie tylko wychodzą, ale odblokowują i wycofują się, jakby to była wyprzedaż w nawiedzonym supermarkecie. Presja sprzedaży? Gwałtowny wzrost. Popyt? Gorszy niż nastrój żółwia zimą. 🐢😭

Przestępcy handlarze kwaśnieją jak mleko na słońcu

Wieczni handlowcy – ci odważni śmiałkowie, którzy uwielbiają stawiać na zagładę – przeszli na pełny tryb niedźwiedzia. Stopa finansowania ważona odsetkami otwartych jest obecnie ujemna i utrzymuje się na ponurym poziomie -0,0140%. Mówiąc po ludzku: więcej ludzi obstawia, że ​​MYX się rozbije, niż wzbije. To tak, jakby wszyscy w zoo zgodzili się, że panda dzisiaj na pewno NIE wyjdzie.

Otwarte zainteresowanie? Spadek o 14%. Oznacza to zysk w postaci gruntów pochodnych o wartości 3,06 miliona dolarów. A głośność spotu? Ha! Spadł ze 171,96 miliona dolarów do 44,74 miliona dolarów – spadek tak dramatyczny, że zasługuje na własną tragiczną operę 🎻. Spadająca cena + malejący wolumen? Podręcznikowy niedźwiedź. Klasyczny. Nudno przewidywalne. Jak monolog złoczyńcy w kreskówce.

Ale poczekaj! Czy to promyk nadziei? A może po prostu odbicie czyichś łez? Dynamika sprzedaży może spowolnić. Tylko odrobinę. Jak uciekający wózek sklepowy, który w końcu uderza w krawężnik. Nie ustało… ale się chwieje. 🛒

Czy MYX Bounce czy Faceplant na zawsze?

Spójrz na ten wykres. Mruży. huh. Spojrzałbyś na to! MYX w jakiś cudowny sposób natknął się na krótkoterminową strukturę byczą. Handel odbywa się w pobliżu dolnej krawędzi kanału wzrostowego – formacja techniczna tak rzadka, że ​​praktycznie przypomina jednorożca z doktoratem. 🦄🎓

Czy może odbić? Może! Na gorącą minutę! Wystarczająco długo, aby kupić smutną kanapkę w krypto-restauracji! 🥪

Ale nie dajmy się zwieść. Historycznie rzecz biorąc, ta rzecz chwieje się jak wieża Jell-O podczas trzęsienia ziemi. Traderzy patrzą teraz na dwa krytyczne poziomy niczym sępy w przypadku awarii samochodu:

  • Niedawne wyższe minimum na poziomie 0,34 USD – poziom tak delikatny, że nawet mocne beknięcie mogłoby go przebić.
  • Poza tym? Początki kanału wynoszą 0,23 dolara – ostatnia linia obrony, zanim MYX stanie się kolekcjonerskim memem. 🐸

Jeśli któryś się rozpadnie? Pożegnaj godność. Przywitaj się z mapą zjeżdżającą szybciej niż pingwin na rolkach. 🐧🪐

Ostatnie przemyślenia (z odrobiną sarkazmu)

  • Upadek MYX to nie tylko spadek – to pełnowymiarowa panika finansowa podczas corocznej konferencji „Myśleliśmy, że to zrównoważone”. Płynność? Stracony. Udział? MIA. Wyrok handlarza? Ostatnio widziano, jak biegał boso w noc. 🏃‍♂️🔥
  • Krótkoterminowe odbicie? Jasne, czemu nie. Trwałe ożywienie? To jakby oczekiwać, że zepsuty toster zrobi wyśmienite gofry. Dopóki popyt nie powróci – na rynku spot, na instrumentach pochodnych, w… no cóż, gdziekolwiek – MYX to tylko smutna historia z wykresami. 📉💔

Więc weź popcorn 🍿, podsuń krzesło i obejrzyj cyrk. Czy MYX ponownie wzrośnie? A może stanie się kolejnym duchem w machinie zapomnianych altcoinów? Następnym razem obejrzyj Więcej dramatów DeFi: Electric Boogaloo.

2025-12-19 07:12