Mówi się, że Oasis to królowie rock’n’rolla. Byłem tam w ich „świetnym dniu” i jedyne, co widziałem, to żałosne, warczące nudy w barze i okropne koncerty

Mówi się, że Oasis to królowie rock'n'rolla. Byłem tam w ich „świetnym dniu” i jedyne, co widziałem, to żałosne, warczące nudy w barze i okropne koncerty

Jako doświadczony dziennikarz, który przeprowadził wywiady z niezliczoną liczbą gwiazd i był świadkiem różnych wybryków, muszę powiedzieć, że moje spotkanie z Liamem Gallagherem jest jednym z najbardziej niezwykłych i niezapomnianych przeżyć. Napięcie w powietrzu było wyczuwalne, jak burza wisząca na horyzoncie, i było jasne, że Liam nie był w swoim zwykłym wesołym nastroju. Jego działania były niekonsekwentne, a słowa zdawały się nieść zawoalowaną groźbę.


W wiadomościach na całym świecie panuje ekscytacja w związku z doniesieniami, że zespół Oasis, a konkretnie bracia Gallagher, ponownie spotykają się, aby wziąć udział w serii występów w Australii i Wielkiej Brytanii.

Jako oddany zwolennik tego kultowego zespołu Britpop, ich powrót na scenę wzbudził nostalgię za beztroskim hedonizmem „Cool Britannia”. Dla mnie i moich rówieśników z pokolenia X piosenki takie jak Live Forever i Don’t Look Back in Anger stały się hymnami odzwierciedlającymi naszą buntowniczą przeszłość.

Ale w nostalgii chodzi o to, że pamiętasz tylko dobre strony.

W swojej pracy jako entuzjasta stylu życia miałem przez lata zaszczyt być świadkiem niezwykłych wydarzeń. Na przykład bycie częścią tłumu, który pod koniec lat 90. oglądał braci Gallagher i ich mniej znanych kolegów z zespołu, nie było zwyczajnym doświadczeniem. Istnieje niezliczona ilość nieopowiedzianych historii z tych trudnych czasów, które do dziś odbijają się echem w mojej głowie.

W 1998 roku Kevin Airs, który był wówczas nowy w Australii, opisał swoje burzliwe doświadczenia podczas tournee po Australii dla magazynu Ralph.

Trasa została zakłócona przez kontrowersje, gdy piosenkarz Liam został zatrzymany w związku z rzekomym incydentem, w ramach którego uderzył głową fana w Brisbane.

Jako doświadczony doradca ds. podróży, zastanawiający się nad przeszłymi doświadczeniami, mogę podzielić się przykładem, w którym podróżnik, nazwijmy go Liam, brał udział w niefortunnej sprzeczce podczas swojej przygody z plecakiem w Wielkiej Brytanii. Zarzuty przeciwko niemu początkowo dotyczyły napaści, ale później zostały wycofane. Zamiast tego osiągnięto ugodową, pozasądową ugodę. Przechodząc do przodu o dwie dekady, Liam nie wyraził żadnych skrupułów z powodu tego incydentu i odważnie oświadczył, że gdyby nadarzyła się szansa, bez wahania powtórzyłby swoje czyny.

Bezpośrednio po tym emocjonującym wydarzeniu obecny był Airs. Zespół nie okazując żadnych skrupułów, starał się skupić na nadchodzących koncertach; jednakże całonocne hulanki doprowadziłyby do katastrofalnych występów i ponurej imprezy na koniec trasy w Nowej Zelandii, która mogłaby być jedną z najbardziej przygnębiających w historii rock’n’rolla.

Mówi się, że Oasis to królowie rock'n'rolla. Byłem tam w ich „świetnym dniu” i jedyne, co widziałem, to żałosne, warczące nudy w barze i okropne koncerty

Mówi się, że Oasis to królowie rock'n'rolla. Byłem tam w ich „świetnym dniu” i jedyne, co widziałem, to żałosne, warczące nudy w barze i okropne koncerty

Spokojny wieczór przy drinku w hotelowym barze staje się burzliwy, gdy gitarzysta Oasis, Bonehead, zostaje wyprowadzony przez personel. Cztery wyraźnie przerażone kobiety dla ich ochrony pośpiesznie prowadzono tylnym wyjściem. Co ciekawe, mimo że łysiejący gwiazdor został zabrany, nadal stara się wrócić i uścisnąć mi dłoń, składając życzenia, zanim zostanie zaciągnięty z powrotem do swojego pokoju. Trudno w to uwierzyć, biorąc pod uwagę, że zaledwie chwilę temu rzucił w moją stronę wszelkie przekleństwa, jakie tylko można sobie wyobrazić.

W ciągu trzydziestu minut perkusista Bonehead i Oasis, Whitey, przedstawił mi fascynującą perspektywę na krainę Jekylla i Hyde’a w Oasis – wyjaśniając, w jaki sposób ich szybkie zmiany osobowości mogą sprawić, że będą jednymi z najmilszych osób na Ziemi, a jednocześnie niektórymi z najbardziej potwornych istot we wszechświecie.

Historia rozwija się, gdy idę do hotelowego baru w Brisbane, gdzie mieszkamy z Oasis. Szukam szybkiego koktajlu przed randką z koleżanką z pracy. Przy barze siedzą Bonehead i Whitey, którzy bez większych ceregieli nawiązują ze mną rozmowę o Australii. Wyrażają swoje głębokie przywiązanie do kraju, zwłaszcza do Brisbane, i pytają o moje zdanie w tej sprawie.

Zanim mam czas odpowiedzieć, Bonehead wybucha: „Nie jesteś dziennikarzem, prawda?”

Kiwam głową. Pyta, czy posiadam urządzenie nagrywające, po czym rzuca lawinę ostrych słów. Jakoś deeskaluję sytuację i proponuję kupić mu piwo. Zamiast tego nalega na szampana.

Pracownicy baru odmawiają podania już i tak otyłego Boneheada, zanim wyleje resztki piwa na bar. Wyczuwając kłopoty, wstaję, żeby odejść, a on znowu zaczyna mnie molestować. Potem nagle się zmienia. Gniew minął w jednej chwili, prosi mnie, abym usiadł i porozmawiał.

Zespół narasta niepokój, ponieważ zaledwie dwa dni temu awanturniczy rockman znany jako Liam został oskarżony o atak na fana przed ekskluzywnym hotelem. Wcześniej zespół wywołał chaos podczas lotu z Hongkongu do Perth. Następnego dnia Liam pochwalił się swoim tatuażem i zagroził pilotowi kilofem, jeśli miałby zostać aresztowany za podobne niewłaściwe zachowanie. W Sydney Liam rzekomo włożył brudną chusteczkę w koszulę dziewczyny podczas mokrego wieczoru.

Dostarczono dwie pizze i ogromnego cheeseburgera. Bonehead jest w takim stanie, że nie przypomina sobie, żeby kiedykolwiek miał ochotę na burgera. Dostosowujemy stoły i siedzenia, aby pomieścić całą naszą trójkę do spożywania posiłków i rozmów.

Podczas przerw w delektowaniu się pizzą z szynką i ananasem oraz tradycyjną pizzą z oliwkami Whitey’s, Bonehead dzielił się swoim uczuciem do fanów i muzyki. Wcześniej zespół wyszedł z hotelu, aby rozegrać szybki mecz piłki nożnej z entuzjastycznymi fanami zgromadzonymi na zewnątrz.

Bełkocze: „Było wspaniale, kolego!” Graliśmy przy użyciu słupków bramkowych, jak wtedy, gdy byliśmy dziećmi. To jest esencja tego wszystkiego. Fani, stary! Nie obchodziło mnie, co piszą o nas krytycy. Po prostu nie rozumiem, dlaczego zawsze nas zaczepiają. Jak widać, ten zespół tworzą moi przyjaciele. Po prostu dobrze się bawimy i tworzymy dobrą muzykę, ale krytycy nadal krytykują nas za to czy inne rzeczy. Nie mogę pojąć dlaczego.

Jeśli chodzi o incydent z Liamem, byłem obecny, gdy do niego doszło i byłem świadkiem sprzeczki. Mówiąc najprościej, rzeczywiście to zrobił, uderzając kogoś głową. Jednak moim zdaniem nie jest to poważny problem; gdyby na ulicy były dwie przypadkowe osoby, nikt by się nad tym nie zastanawiał. Ale ponieważ jesteśmy w to zaangażowani, wydaje się, że jest to większa sprawa, niż jest w rzeczywistości.

Whitey, który zwykle jest bardziej powściągliwy, wtrąca: „Pod koniec dnia lubimy zrelaksować się przy drinku i przyjacielskiej bójce. Taki jest nasz styl.

Jako koneser stylu życia podzielę się anegdotą z mojej przeszłości. Jeśli chodzi o koncerty, nic nie równa się takim emocjom, jakie ze sobą niosą. Znalazłem się w wielu rozmowach, w których wspominamy te magiczne wydarzenia i muzykę, która rozbrzmiewa w naszych sercach długo po tym, jak ucichnie ostatnia nuta.

Mówi się, że Oasis to królowie rock'n'rolla. Byłem tam w ich „świetnym dniu” i jedyne, co widziałem, to żałosne, warczące nudy w barze i okropne koncerty

Popołudniu znalazłem się w pobliżu zespołu, który relaksował się przy drinku w irlandzkim pubie w centrum Brisbane. Do bocznego stolika zespołu podchodził nieprzerwany strumień atrakcyjnych kobiet, prosząc o autografy i zdjęcia. Nie wypowiadając ani jednej skargi, Noel Gallagher podpisał wszystko, co mu przedstawiono. Podzieliłam się tym wspomnieniem z Boneheadem i skomentowałam, jak wspaniale musi się czuć, gdy tak wiele pięknych kobiet okazuje zainteresowanie.

Zapewnia mnie z przekonaniem: „Nie pociągają nas te fanki, ponieważ jesteśmy szczęśliwym małżeństwem”. Następnie zaprasza mnie, abym wybrał tę, która wydaje mi się atrakcyjna, dodając: „Nie będziemy ich chcieć, więc masz nasze błogosławieństwo. Jeśli twierdzisz, że jesteś częścią zespołu, będziemy cię wspierać. Szczerze, śmiało, zabierz swoje wybierz! Bardziej niż cokolwiek innego cenimy nasze żony i rodziny w kraju”. Bonehead i Whitey przechwalają się swoimi małżonkami i dziećmi – Bonehead jest ojcem Lucy i Jude z żoną Kate Arthurs, zaś Whitey poślubił amerykańską aktorkę Liz Carey w 1997 roku. Z dumą eksponują swoje obrączki ślubne, lśniące złotymi symbolami silnych więzi rodzinnych, dla wszystkich podziwiać.

Bonehead pyta: „Czy jesteś obecnie żonaty?” Na co z entuzjazmem dodaje: „Małżeństwo jest naprawdę niezwykłe. Sam jestem żonaty i mam dwójkę wspaniałych dzieci. Swoją drogą, czy chciałbyś jeszcze trochę pizzy? Spróbuj. Nie wiem dokładnie, jakie dodatki są na niej, ale to jest pyszne.

Wygląda na to, że Bonehead w mgnieniu oka ponownie zmienił o mnie zdanie. Szybkim ruchem unosi talerz pizzy, jakby chciał rozbić go na moją głowę.

Warczy ze złością: „Z tą butelką brandy jesteś po prostu śmieciem!” Wynoś się stąd! Jesteś po prostu nieuczciwym dziennikarzem. Pokonaj to!

Powiedziałem tylko, jakie mają dobre życie.

Następnie mówi: „Założę się, że w głębi duszy chciałbyś być na naszym miejscu, łajdaku. Naprawdę jesteś twardy, co? Czy masz dość odwagi, by wziąć udział w tej konfrontacji? Ty szkocki prostaku.

Jeszcze raz odchodzę i tym razem żadne z nich nie chce za mną podążać. Kontynuuje swój słowny atak nawet z daleka. Cztery przestraszone kobiety siedzą cicho w kącie, zaledwie centymetry od niego.

Barmani interweniują, aby go uspokoić, gdy próbuję zignorować lawinę obraźliwych uwag rzucanych pod moim adresem. Jest oczywiste, że nawet pojedyncza nieostrożna uwaga może sprawić, że straci kontrolę.

Ostrożni pracownicy starają się pokazać zdziwione kobiety znajdujące się w pobliżu, co przykuwa uwagę cichego tłumu w zwykle spokojnym pubie. Jedna z kobiet przerywa ciężką ciszę, jaka zapadła wśród klientów, stwierdzając otwarcie: „Wierzę, że twoja mama by tego nie pochwaliła.

Wystarczyłoby po prostu popchnąć Boneheada za daleko. – Co powiedziałaś, brudna nierządnica? Co powiedziałaś? (W tej parafrazie użyto bardziej uprzejmego języka, aby przekazać te same uczucia, zachowując jednocześnie podobny ton.)

Ona to powtarza, a on eksploduje.

„Moja pierdolona matka nie żyje, ty pieprzony s**nie!” 

W walce Whitey próbuje powstrzymać go, który próbuje schwytać kobietę, jednocześnie uwalniając więcej toksycznych substancji. Próbuje wyrazić swoje przeprosiny, ale zamiast tego Bonehead wpada we wściekłość.

„Nigdy, kurwa, nie mów o mojej matce, ty pieprzony żużlu! Nie mam matki… ona kurwa nie żyje, a w przyszłym tygodniu jest jej rocznica, ty pieprzona krowo!

Obecnie personel hotelu poszukuje najsilniejszych barmanów, którzy mogliby siłą usunąć celebrytę. Nieświadomy ich ostrzeżeń, uparcie próbuje zbliżyć się do swoich blado wyglądających towarzyszy.

Nagle po raz kolejny się zmienia.

Odzyskuje kontrolę i uwalnia się z uścisku otaczających go osób. Ku mojemu zaniepokojeniu maszeruje w moją stronę.

W ten sam sposób, w jaki czekam, aż szkło uderzy mnie w twarz, on patrzy mi uważnie w oczy, uśmiecha się ciepło i podaje mi rękę. Ostrożnie chwytam jego dłoń i potrząsam nią w odpowiedzi.

„Miło było z tobą porozmawiać” – mówi z pozorną szczerością. Mam nadzieję, że będziesz miał miły pobyt.

Po krótkich, ostrych słowach skierowanych do drżących kobiet, które błagały o odejście, Bonehead informuje personel, że udaje się do swojego pokoju na odpoczynek. Niedługo potem Bonehead i Whitey zniknęli ze sceny.

 

Minęły dwa dni i znaleźliśmy się w nowym narodzie, świeżym zakładzie, który może ugasić nasze pragnienie. O drugiej w nocy Stamford Plaza w Auckland to miejsce, gdzie nieustanny apetyt Liama ​​na duże wódki z pomarańczą trzyma obsługę baru w napięciu. Zespół zakończył występ cztery godziny temu i od tego czasu Liam pije bez przerwy.

W odosobnionym miejscu ikona muzyki Joe Cocker łagodzi swoją buntowniczą osobowość, spokojnie popijając drinki z towarzyszami. Obecnie pozwala wschodzącym zespołom, takim jak Oasis, wywołać chaos – był tam, zrobił to i nie zwraca uwagi na ich działania.

Rozsądny starszy brat Neil udał się na noc na emeryturę, lecz energiczni bracia Liam i jego grupa towarzyszy, sobowtóry i pracownicy ochrony pozostają aktywni.

Czasem idzie na chwilę z towarzyszką na górę, by po kilku minutach wracać, cały czas wycierając nos.

Do późna spędzają także czas w barze odwiedzające go brytyjskie media, uważnie obserwując poczynania zespołu. Liam doskonale zdaje sobie z tego sprawę. (lub) Liam zdaje sobie sprawę, że odwiedzająca go prasa brytyjska nie śpi do późna i uważnie obserwuje zespół przy barze.

Czai się w pobliżu, mając nadzieję, że z nim porozmawiają, aby mógł ich chłodno odrzucić, oni jednak postanawiają nie reagować na jego prowokację.

Po pół godzinie wleczenia Liam czuje, że ma już dość. Korzystając z okazji, gdy jeden z reporterów wymawia się, aby odwiedzić toaletę, Liam szybko zajmuje zwolnione krzesło.

Jan mówi: „Jestem Jan”. Dziennikarz wyciąga rękę, żeby uścisnąć dłoń, ale Liam wydaje się zaskoczony. W przeciwieństwie do innych członków jego zespołu w Brisbane, którzy byli wobec mnie przyjacielscy i jowialni, tutaj nie widać takiego ciepła.

Pyta: „Dlaczego nas nie lubisz?” Jego odpowiedź sugeruje, że ścigają go ze względu na jego młodzieńczy urok i sukcesy 25-latka, który pewnie wykorzystuje szanse. Sugeruje, że ich pogarda wynika z jego porannej motywacji i umiejętności pisania dobrych piosenek. Zasadniczo wierzy, że mają do niego żal za podnoszenie na duchu ludzi i przekształcanie ich w papierowe samoloty, co symbolizuje inspirację, której dostarcza.

Mając bezpieczniejsze podstawy, pytamy o trasę koncertową, koncerty i czy tęskni za domem i swoją uroczą żoną Patsy Kensit. „Tęsknię za domem. Mam cudowną żonę i pasierba, ale obowiązki tutaj są na pierwszym miejscu. Muszę wykonać to zadanie.

Mówi się, że Oasis to królowie rock'n'rolla. Byłem tam w ich „świetnym dniu” i jedyne, co widziałem, to żałosne, warczące nudy w barze i okropne koncerty

Pojawia się świeża wódka i napój pomarańczowy. Pomimo tego, że jego ochroniarz sygnalizował mu odejście, Liam nie chce się zgodzić.

„Nie, nic mi nie jest” – upiera się, wzruszając ramionami. — Ja tu tylko rozmawiam.

Podobnie jak w zeszłym tygodniu w Brisbane, kiedy sporadyczne drgnięcia włosów oddawały pewność siebie, Liam teraz nie ukrywa swojego niepokoju. Jeden z jego towarzyszy zaprasza go na kolejną rundę i przerwę na papierosa.

Podchodzi do mnie inny strażnik na pogawędkę i ma propozycję dotyczącą naszego zespołu. Uważa on, że uzyskanie wsparcia ze strony brytyjskiej gazety może nam pomóc uporać się z oskarżeniami o napaść, przed którymi stoimy. Sugeruje, że zwrócenie się do Liama ​​i jego brata Noela za pośrednictwem ich matki mieszkającej w Manchesterze może być skuteczną strategią.

Jak konsekwentnie podkreślam, kluczowe jest traktowanie matki z życzliwością. Wysyłanie jej pięknych bukietów i unikanie wszelkich uciążliwych zachowań w stosunku do niej z pewnością wzbudzi szacunek wśród chłopców. Jeśli będziesz wobec nich troskliwy, odwdzięczą się w zamian i potencjalnie pomogą ci prosperować. Jednakże brak szacunku dla matki może stworzyć sobie przeciwnika na zawsze. Zawsze pamiętaj: nigdy nie obrażaj ich matki.

Liam wraca do baru i chce kolejnego drinka i słyszy, jak ktoś wspomina o jego mamie.

Kto sprawia kłopoty mojej matce?” lub „Kto niesprawiedliwie traktował moją mamę?” (Te wyrażenia mają to samo znaczenie, ale nieco łagodniejszym tonem.)

Ochroniarz próbuje się porozumieć, ale w wyniku wybuchu pożaru następuje chaos. Liam surowym spojrzeniem stara się załagodzić sytuację, pełniąc rolę bufora między nami niczym artysta cyrkowy. Teraz teren, na którym siedział Liam, został odzyskany przez przedstawiciela prasowego i domaga się on jego zwrotu. „To moje miejsce” – stwierdza z naciskiem, zwracając się do fotografa.

„Nie, teraz jest mój” – odpowiada.

Liam wścieka się, spoglądając gniewnie na lucjana.

„Myślisz, że jesteś twardy?” pyta.

„Tak” – pada odpowiedź.

Przez chwilę Liam zaniemówił z powodu nieoczekiwanej reakcji. Podchodzi do pobliskiego strażnika, aby porozmawiać, pozornie w celu wyjaśnienia kwestii prawnej.

„Jeśli on mnie pierwszy uderzy” – słyszę jego szept, „to będzie samoobrona, jeśli mu oddam, prawda? Tak!’

Nagle pojawia się ponownie obok siedzącego fotografa. Wielokrotnie przyciąga zaciśniętą pięść do ust, by szybko ją wysunąć, za każdym razem zbliżając się niewiarygodnie blisko twarzy fotografa. Czynność tę powtarza się wielokrotnie.

– Wszystko w porządku? ktoś pyta.

„Tak, topy, stary” – odpowiada Liam. – Właśnie dostałem lekkiej astmy.

Staje się niespokojny, gdy nikt nie wpada w jego pułapkę, ale napięta atmosfera nie ustępuje. Informuje nas, że po zakończeniu swojej światowej podróży zamierza odwiedzić piramidy i wejść na pokład statku kosmicznego, aby wyruszyć w przestrzeń kosmiczną. Z tej podwyższonej pozycji Liam przewiduje, że będzie na nas patrzył z góry.

– Jak myślisz, dlaczego wydarzyło się to, co wydarzyło się w Brisbane? – pyta niespodziewanie.

Mówimy mu, że nie wiemy.

Twierdzi, że jest to niesprawiedliwe, ponieważ dziecko podzieliło się już swoją historią w Australii i Wielkiej Brytanii, umożliwiając wysłuchanie jego punktu widzenia. Natomiast nie wolno mu omawiać prawdy o tym, co faktycznie miało miejsce. Mimo że podróżuje po całym świecie, rozdaje autografy i robi sobie zdjęcia z fanami bez żadnych problemów, nie może zrozumieć, dlaczego tym razem to wydarzenie potoczyło się inaczej. Co było wyjątkowego w tej sytuacji, która doprowadziła do tych okoliczności? – zastanawia się.

Mówimy mu, że nadal nie wiemy, a on staje się bardzo sfrustrowany.

Odwraca się do mnie i nalega: „Jak myślisz, dlaczego tak się stało?”

Mówię mu, że nie wiem. To nie jest wystarczająco dobre.

– Jak myślisz, dlaczego tak się stało?

Mimo że nie wie, wkraczają jego zaniepokojeni opiekunowie. Frustracja Liama ​​wzrasta, gdy jest coraz bliżej. Uparcie zadaje ciągle to samo pytanie. [Wersja sparafrazowana]

Kiedy stoję ramię w ramię, nie mogę nie zauważyć, że zaciśnięte pięści zbliżają się. W tej chwili rozważam wartość potencjalnej sprzeczki. Jednak pomimo tej sytuacji decyduję się nie poddawać się, mocno twardo stąpając po ziemi i gotowy na wszystko, co mnie czeka.

,,DLACZEGO MYŚLISZ, ŻE TO SIĘ STAŁO? NIE DAJĘ FANOM… ALE CHCĘ CIEBIE bić!’

W wirze szybkich wydarzeń zauważyłem, że pomocnicy Liama ​​poruszali się szybko w jego stronę. Jeden z nich szybko eskortował Liama ​​w inne miejsce, podczas gdy inny stanął przede mną, działając jako bariera między gwiazdą a mną. Kiedy Liam był zabierany przez własną ochronę, usłyszałem z jego strony żałosny protest.

– Nie, nie o to mi chodzi, nie chcę go uderzyć! Cóż… tak, ale nie zamierzam. Uczciwy!’

Liam zostaje zaciągnięty do łóżka. Jest 4:30. Nie uścisnęliśmy sobie rąk.

 

Następnego dnia Liam wyrusza w podróż do Wellington, wciąż zmagając się z ogromnym kacem. Po przybyciu i zameldowaniu się w hotelu na ostatnią noc wycieczki ponownie trafia do baru. Nosi luźną fedorę i okulary przeciwsłoneczne, które zakrywają przekrwione oczy.

Tego wieczoru widzowie uznali wydarzenie za porażkę, a następnego dnia Noel przyznał, że występ Liama ​​zepsuł się.

Jako zbyt entuzjastyczny fan nie mogę powstrzymać się od wyrażenia rozczarowania z powodu nijakiej imprezy na koniec trasy, która odbyła się w ekskluzywnym hotelowym barze koktajlowym, zamkniętym tylko dla nas. Niestety, już po chwili wydawało się, że Liam jako jedyny pozostał sam popijając drinka.

Następnego dnia Oasis uda się z powrotem do Auckland, aby wsiąść w kolejny samolot lecący do Buenos Aires, stolicy Argentyny. Ich podróż przebiegnie gładko, jednak południowoamerykańska część trasy będzie naznaczona niefortunnym wydarzeniem – zapaleniem się wzmacniacza podczas występu na scenie.

Po zakończeniu wycieczki Liam wraca do domu, ale jego żona Patsy nie przywita go na lotnisku ze względu na przedłużającą się rozłąkę. Donoszono, że jest zbulwersowana jego zachowaniem podczas trasy. Plotki sugerują, że małżeństwo ma kłopoty.

Noel ogłosi, że w tym roku nie będzie nowego albumu Oasis.

Jednak to właśnie czeka Liama ​​w nadchodzących czasach. Teraz, będąc samotnym przy barze, Liam prosi o serię bourbona i coli.

Choć raz nie ma nic do powiedzenia.

  • Po raz pierwszy opublikowano w magazynie Ralph we wrześniu 1998 r 

2024-10-15 03:55