Moment Diddy zapada w ciszę, gdy odtwarzane jest jego nagranie z imprezy w Miami

Jako osoba, która śledzi karierę Diddy’ego od czasów jego pracy w Bad Boy Records, muszę przyznać, że była to niezła jazda kolejką górską. Wyemitowany ponownie materiał filmowy z 2018 roku z pewnością otwiera oczy i sprawia, że ​​kwestionuję niektóre wybory, których dokonał w przeszłości. Wierzę jednak, że ludzie mogą się zmieniać i rozwijać z biegiem czasu, szczególnie w obliczu konsekwencji swoich działań.


Niedawno odnaleziony klip wideo pokazuje reakcję Diddy’ego, gdy gospodarze radiowi odtworzyli nagranie dźwiękowe z wydarzenia w Miami, podczas którego można było usłyszeć, jak używał wulgarnego określenia, aby opisać kłócących się o coś mężczyzn. Ta scena sprawiła, że ​​Diddy na chwilę zaniemówił.

W 2018 r. pojawiła się taka okazja w audycji radiowej Charlamagne Tha God „The Breakfast Club”, podczas której gospodarze żartobliwie dokuczali Diddy’emu, gdy podejrzewali, że był wyjątkowo nietrzeźwy na spotkaniu.

Jako oddany wielbiciel nie mogę nie docenić Twoich odpowiedzi, jeśli są one zgodne z moimi preferencjami. Wydaje mi się, że Diddy wyraził coś podobnego na nagraniu: „Cieszę się, kiedy się ze mną zgadzasz, kochanie, i doceniam entuzjazm, jaki okazujesz w poszukiwaniu rozwiązań”.

Początkowo wideo wywołało śmiech, ale późniejsze wydarzenia sprawiły, że ludzie spojrzeli na niego inaczej. Jest to spowodowane aresztowaniem Diddy’ego pod poważnymi zarzutami o niewłaściwe zachowanie na tle seksualnym, które obejmują oskarżenia o zmuszanie ofiar do długotrwałych współzawodnictwa seksualnego.

Po zetknięciu się z dźwiękiem z imprezy zachowanie Diddy’ego szybko się zmieniło. 

Tuż wcześniej raper wspominał, że był pod wpływem na imprezie w Miami i nie do końca mógł sobie przypomnieć, co mówił.

Charlamagne Tha Bóg odpowiedział: „Czy chcesz przypomnienia?” 

Chociaż Diddy upierał się: „Kocham to wszystko, kocham to wszystko, stary” przed odtworzeniem nagrania, kilka sekund później miał trudności z wyjaśnieniem tych uwag. 

Charlamagne Tha God powtórzył, wciąż chichocząc, okrzyk Diddy’ego o byciu „zdesperowanym i szukającym bzdur”.

Wyglądając na oszołomionego, Diddy odpowiedział cicho, mówiąc „hej… stary”. 

Nie jest jasne, czego dokładnie dotyczył nagrany z jego strony wybuch. Znany z takich przykładów, jak filmowanie siebie, jak znęca się fizycznie nad kobietami, oskarżany o organizowanie przyjęć, podczas których kobiety wymagały dożylnego podawania płynów, a także krążyły plotki, że jest biseksualny i związany z mężczyznami, to jego przeszłe czyny wywołały zamieszanie w tym kontekście.

Charlamagne Tha God i Diddy spotykali się już wcześniej przy różnych okazjach, ponieważ Charlamagne podzielił się relacją z przeszłego spotkania z Diddym, które nie było przyjazne, a które miało miejsce w 2010 roku.

Powiedział, że stało się to po wydaniu albumu Diddy’ego Last Train to Paris, kiedy nazwał te utwory „muzyką shake-weight”. 

Charlamagne przypomniał sobie sytuację, w której Diddy głośno mnie skarcił. Stało się to, zanim w pełni zrozumiałem wpływ, jaki wywierała jego platforma. Miało to miejsce podczas wydawania jego albumu, który skrytykowałem, nazywając go „Donkey of the Day”.

Pamiętam niezapomniany moment: kiedy wtargnął na stację ociekając upałem, jakby sam Charlamagne kazał mu wyjść tylnymi drzwiami. Nigdy nie zapomnę dnia, w którym nasze ścieżki się skrzyżowały i odważyłem się wciągnąć Diddy’ego w pogawędkę na ten temat… A Diddy w swoim charakterystycznym stylu delikatnie mnie upomniał: „Stary, nie możesz robić takich akrobacji podczas mojego debiutu tydzień.’

Po opublikowaniu niepokojącego materiału filmowego z monitoringu z 2016 r., na którym widać, jak Diddy brutalnie atakuje swojego byłego partnera, Charlamagne publicznie skrytykował swojego byłego kolegę.

„Problemem jest przemoc domowa. Problem polega dokładnie na tym, co powiedziałem o mężczyznach, którzy nie wykonają odpowiedniej pracy nad sobą i zmagają się z wieloma bólami, zranieniami i niezagojoną traumą” – powiedział The View. 

Zamiast rozwodzić się nad celebryckim aspektem plotek o zbrodniach z udziałem Diddy’ego, prezenter radiowy podkreślił, że naszą uwagę powinniśmy skupić przede wszystkim na ofiarach i ich doświadczeniach.

Główne oskarżenia wobec Diddy’ego dotyczą rzekomych „dzikich eskapad”, podczas których twierdzi się, że namawiał i odurzał kobiety do udziału w dłuższych kontaktach seksualnych.

Około sześć miesięcy po przeszukaniu przez urzędników federalnych jego domów w Los Angeles i Miami Diddy został zatrzymany.

Prokuratorzy twierdzili, że podczas tych nalotów agenci odkryli ponad 1000 pojemników z oliwką i lubrykantami dla dzieci, o których używanie oskarżali go podczas notorycznych „niezwykłych występów”.

Funkcjonariusze rozmawiali z ponad pięćdziesięcioma osobami, które były świadkami lub współpracownikami, i podczas przeszukań skonfiskowali liczne urządzenia elektroniczne, takie jak laptopy, telefony komórkowe i dyski twarde.

Ponadto prokuratorzy twierdzą, że dysponują materiałem wideo sugerującym, że Diddy rzekomo wywierał presję na swoje ofiary i oszukiwał je, aby brały udział w niewłaściwym zachowaniu.

Prawnik Diddy’ego, Marc Agnifilo, utrzymuje w tym tygodniu w sądzie, że jego klienta nie należy łączyć z innymi znaczącymi osobami stojącymi w obliczu podobnych oskarżeń, w szczególności R. Kellym i Jeffreyem Epsteinem.

Odnosząc się do zarzutów, Agnifilo stwierdził: „To nie są oznaki handlu ludźmi w celach seksualnych, ale raczej wykrycie go w związku pozamałżeńskim… Był w związku od 10 lat, nawet w trudnych czasach.

2024-09-19 22:40