Miranda Hart (51 l.) przyznaje, że „zmuszono ją do zachowania bezruchu”, wspominając o swojej walce z sekretną chorobą

Miranda Hart (51 l.) przyznaje, że „zmuszono ją do zachowania bezruchu”, wspominając o swojej walce z sekretną chorobą

Jako zagorzały wielbiciel urzekającej podróży Mirandy Hart, pokrzepia mnie widok, jak odważnie ponownie staje w świetle reflektorów. Jej odporność i hart ducha są naprawdę inspirujące, ponieważ otwarcie dzieli się swoimi zmaganiami z problemami zdrowotnymi i przyrostem masy ciała – tematami, które często noszą piętno w naszym społeczeństwie.


Miranda Hart otwarcie podzieliła się tym, że ukryte problemy zdrowotne skłoniły ją do przyjęcia bardziej stacjonarnego trybu życia, jednocześnie porzucając dalsze wskazówki dotyczące jej osobistych problemów zdrowotnych.

Jako zagorzała wielbicielka nie mogę powstrzymać się od podzielenia się tą osobistą nowiną od mojej ukochanej idolki komiksowej: wczoraj w szczerym wyznaniu ujawniła, że ​​prywatnie zmaga się z niewidzianymi problemami zdrowotnymi, które w ciągu ostatniego roku prowadziły do ​​wahań wagi kilka lat.

W czwartek zwracając się do swoich obserwujących na Instagramie, przedstawiła kolejne aktualizacje dotyczące swojej bitwy, ujawniając, że wystąpi na Festiwalu Literatury w Cheltenham. 

Jako oddany naśladowca, który spędził prawie dekadę w zamknięciu z powodu choroby, muszę powiedzieć, że nadchodząca jesień jest niesamowicie orzeźwiająca. Widzicie, po długiej przerwie, planuję pojawić się jeszcze raz. Zobaczmy, czy uda mi się utrzymać pozycję wśród was wszystkich!

– Jest trochę oszołomiona. W dobry sposób. 11 października będę @cheltfestivals’. 

Miranda Hart (51 l.) przyznaje, że „zmuszono ją do zachowania bezruchu”, wspominając o swojej walce z sekretną chorobą

Miranda Hart (51 l.) przyznaje, że „zmuszono ją do zachowania bezruchu”, wspominając o swojej walce z sekretną chorobą
Miranda Hart (51 l.) przyznaje, że „zmuszono ją do zachowania bezruchu”, wspominając o swojej walce z sekretną chorobą

Miranda przez ostatnie lata starała się zachować dyskrecję. 

W filmowej adaptacji twórczości Jane Austen z 2020 roku pojawiła się jako pełna życia postać, panna Bates, znana z nieszkodliwego bełkotu.

We wtorek podzieliłam się swoją osobistą walką z ukrytym problemem zdrowotnym, przyznając, że doświadczyłam uczucia wstydu z powodu przyrostu masy ciała. Nie chodzi o to, żeby dostosować się do jakiegoś ideału estetycznego, ale o to, że patrząc w lustro, nie czuję się już tą samą osobą, którą byłam.

Miranda poinformowała swoich obserwujących, że otrzymała diagnozę medyczną, choć zdecydowała się nie ujawniać, z jakim konkretnym stanem zdrowia się boryka.

Jako oddany wielbiciel chciałbym się tym podzielić w urzekającym filmie zapowiadającym jej najnowsze dzieło, zatytułowanym „I Haven’t Been Entirely Honest With You”, Miranda otwarcie omawia swoją podróż ku pogodzeniu się ze swoim fizycznym ja. Niestrudzenie dąży do wyeliminowania niekorzystnych emocji związanych ze swoim ciałem.

Podpis pod klipem brzmiał: „Niezwykle trudno mi nie odczuwać wstydu z powodu przybrania na wadze w ciągu ostatnich trzech lat. 

Zamiast tego nie podporządkowuję się żadnemu konkretnemu ideałowi estetycznemu, raczej obraz nie odzwierciedla mojego autentycznego ja. Życie jednak przybiera nieoczekiwane zwroty i czasami pojawia się choroba.

„To świetny sposób, aby skupić się na największym uzdrowicielu – współczuciu dla siebie. Jeśli to stracę, czy nie, wiem, że jestem kochany. Spokój.

Miranda Hart (51 l.) przyznaje, że „zmuszono ją do zachowania bezruchu”, wspominając o swojej walce z sekretną chorobą

Znana osobowość telewizyjna, ubrana w koszulkę z napisem „Proud”, żartobliwie oświadczyła, że ​​zrzuciła dodatkowe kilogramy kojarzone z wiekiem średnim, żartobliwie mówiąc, że je „straciła”.

Wyszeptała: „Nie, zanim wskazała tytuł swoich nowych wspomnień”. 

Jako oddana obserwatorka chciałam wyrazić, że poczyniłam ogromne postępy w przezwyciężaniu wstydu związanego z przyrostem masy ciała. To nie tak, że nie doceniam większych ciał, ale raczej nie jest to zgodne z moim osobistym komfortem i tożsamością. Jest to coś, o czym często rozmawiam w przestrzeni, którą dzielimy.

W dalszej części swojego postu podzieliła się następującym zdaniem: „W ciągu ostatnich trzech lat bardzo zmagałam się z uczuciem wstydu z powodu przyrostu masy ciała”.

Nie dostosowuję się do tego, ponieważ nie jest to zgodne z moim autentycznym sobą lub osobistym stylem, zamiast dążyć do określonego standardu estetycznego.

Życie może rzucić nieoczekiwane wyzwania, takie jak choroby. Sytuacje te przypominają nam o potędze współczucia dla siebie, które pomaga nam najlepiej wyzdrowieć. Nawet jeśli czasami o tym zapominam, przypomina mi się, że jestem kochany i ceniony. Żegnam na razie.

Zwolennicy Mirandy wypełnili jej pole komentarzy zachęcającymi słowami po jej szczerej rozmowie na temat jej problemów zdrowotnych i przyrostu masy ciała.

„Przyrost masy ciała jest często błędnie interpretowany, a ludzie mogą być wobec niego nieuzasadnieni krytyczni. Zaakceptowanie siebie jest rzeczywiście mądrym punktem wyjścia. Nie mogę się doczekać, żeby przeczytać książkę!’;

„Twoje niesamowite osiągnięcia życiowe wynikają z twojej wyjątkowej osobowości, a nie z numeru na metce z ubraniem. Otacza Cię mnóstwo miłości”.

W ciągu ostatnich kilku lat Miranda napotkała kilka trudnych przeszkód w „nieprzewidzianym” okresie, który okazał się dla niej szczególnie trudny.

W 2009 roku komik zyskał szerokie uznanie dzięki własnemu serialowi komediowemu, a od 2012 do 2015 roku występowała w serialu „Call The Midwife”, wcielając się w postać Chummy.

Miranda Hart (51 l.) przyznaje, że „zmuszono ją do zachowania bezruchu”, wspominając o swojej walce z sekretną chorobą
Miranda Hart (51 l.) przyznaje, że „zmuszono ją do zachowania bezruchu”, wspominając o swojej walce z sekretną chorobą
Miranda Hart (51 l.) przyznaje, że „zmuszono ją do zachowania bezruchu”, wspominając o swojej walce z sekretną chorobą

Natomiast gwiazda nie pojawiła się ponownie w szóstym sezonie serialu BBC w związku z plotkami o jej złym stanie zdrowia.

Po dziesięcioletniej przerwie w życiu publicznym Miranda powraca ze swoimi nowymi wspomnieniami, w których wyjaśnia prawdziwe wydarzenia, które miały miejsce.

Na Instagramie szczerze podzieliła się z widzami, że odnalazła stan szczęścia i spokoju i, co zadziwiające, powróciła do pełnej sprawności fizycznej – coś, co kiedyś uważała za nieosiągalne – po trudnym etapie jej życia.

W swojej nadchodzącej książce, której premiera zaplanowana jest na 10 października, Miranda prowadzi czytelników przez „wnioski wyciągnięte z cienia” w ramach najnowszego etapu jej życia i subtelnie sugeruje, że może ujawnić swoją osobistą historię miłosną.

Udostępniając na Instagramie, wyraziła się entuzjastycznie, posługując się swoim charakterystycznym stylem: „Witam! Mam ważną wiadomość, którą ledwo mogę zachować dla siebie. Serce bije mi z podniecenia, górna warga może być spocona i wyczuwalna kwaskowatość odpływ.”

Jako doświadczony czytelnik i pisarz z radością dzielę się informacją, że moje najnowsze dzieło jest już dostępne w przedsprzedaży! Po latach skrupulatnych badań, niezliczonych nieprzespanych nocy i niekończących się poprawkach, w końcu ożywiłem tę pracę pełną miłości. Od 10 października moją książkę można znaleźć na półkach wszystkich renomowanych księgarni. To historia bliska mojemu sercu i nie mogę się doczekać, aż inni bibliofile, tacy jak ja, zagłębią się w jej strony i odkryją świat, który stworzyłem.

„Nie zawsze mówiłem prawdę. Czy to nie fascynujące, Mirando? Wielkie dzięki!”

Oto jeden ze sposobów parafrazowania podanego tekstu:

W tej pozycji znajdziesz wszystkie wyzwania i doświadczenia, przed którymi stanąłem – każdy z nich jest w niej zawarty. Oto stoję, odporna i niezniszczalna, co jest świadectwem mojej podróży przez przeciwności losu.

Podczas mojej osobistej podróży odkryłem ukryte skarby wiedzy, które powstały w cieniu przeciwności losu. Te spostrzeżenia, w połączeniu z narzędziami, które pomogły mi się rozwijać, pozwoliły mi zasmakować słodyczy wolności, radości, pokoju i odmłodzonego dobrego samopoczucia fizycznego – doświadczeń, o których nigdy wcześniej nie marzyłem.

Bazując na własnych doświadczeniach, nauczyłem się, że niezależnie od wyzwań, przed którymi stoisz, zawsze jest promyk nadziei. Tak jak wszyscy przechodzimy przez okresy testów i prób w życiu, te trudności kształtują nas i mogą ostatecznie prowadzić do wzrostu i zrozumienia. Trzymaj się więc tej nadziei, idź dalej do przodu i wiedz, że nie jesteś sam w swoich zmaganiach. Wszyscy dzielimy ludzką podróż i to dzięki przeciwnościom losu naprawdę odkrywamy naszą odporność i siłę.

Miranda Hart (51 l.) przyznaje, że „zmuszono ją do zachowania bezruchu”, wspominając o swojej walce z sekretną chorobą
Miranda Hart (51 l.) przyznaje, że „zmuszono ją do zachowania bezruchu”, wspominając o swojej walce z sekretną chorobą
Miranda Hart (51 l.) przyznaje, że „zmuszono ją do zachowania bezruchu”, wspominając o swojej walce z sekretną chorobą
Miranda Hart (51 l.) przyznaje, że „zmuszono ją do zachowania bezruchu”, wspominając o swojej walce z sekretną chorobą
Be the first to commentBe one of the first to commentComments
Do you think discussing weight gain and health issues openly can help reduce stigma for others experiencing similar challenges?

Comment now

Początkowo komik ukrywała swoje życie romantyczne; Jednak niedawno ujawniła, że ​​podzieli się z publicznością szczegółami swojej osobistej podróży miłosnej.

„To też tak nie brzmi, ale po drodze jest trochę śmiechu i zabawnych historii do opowiedzenia”.

Jako fanka nie mogę powstrzymać się od podpowiedzi: „No cóż, pozwólcie mi obejść ten sekret na palcach. Czy może wydarzyć się historia miłosna? Nie mogę tego potwierdzić ani zaprzeczyć. Ale och, oczekiwanie jest zabójcze” Ja! Tak, zdecydowanie szykuje się coś romantycznego i nie mogę powstrzymać podniecenia!

Kontynuując podpis, dodała: „W czasie trudnej dekady zmuszona byłam się uspokoić, prowadzić badania i studiować wielu dobrych i mądrych naukowców, fizjologów, neurobiologów, a nawet dziwnego socjologa („wszystkich „istów”).

Przez lata miałem zaszczyt zgromadzić dziesięć głębokich lekcji, które trwale ukształtowały moje życie. Te klejnoty bez wątpienia miały charakter transformacyjny, umożliwiając mi nie tylko przetrwanie, ale także rozkwitanie w tym złożonym świecie. Dowodem ich wpływu jest moje dalsze istnienie, dobre zdrowie i niepohamowany entuzjazm w dzieleniu się moją historią z innymi.

Jako namiętny wielbiciel chętnie dzielę się z wami moją historią, gdyż na jej stronach kryje się element przyjemności, który, jak sądzę, będzie rezonował z waszą historią. Razem poruszamy się po zawiłościach życia, drodzy towarzysze.

W 2017 roku ogłoszono, że Miranda zdecydowała się nie dołączać ponownie do Call The Midwife ze względu na napięty harmonogram zajęć zawodowych.

Jednak później podczas występu komediowego w Londynie ujawniono, jak donosi The Sun, że jej stan zdrowia był zły.

Miranda Hart (51 l.) przyznaje, że „zmuszono ją do zachowania bezruchu”, wspominając o swojej walce z sekretną chorobą
Miranda Hart (51 l.) przyznaje, że „zmuszono ją do zachowania bezruchu”, wspominając o swojej walce z sekretną chorobą
Miranda Hart (51 l.) przyznaje, że „zmuszono ją do zachowania bezruchu”, wspominając o swojej walce z sekretną chorobą

Według doniesienia gazety wyraziła złe samopoczucie z powodu złego samopoczucia w zeszłym roku i braku możliwości regularnych ćwiczeń.

Z powodu nieujawnionej choroby Miranda, znana z roli uroczej pielęgniarki Camilli „Chummy” Browne, nie może już uczestniczyć w grze w tenisa.

Jednocześnie gwiazda przeżyła „miażdżący smutek” rozstania się ze swoim ukochanym psem Peggy w 2021 roku.

Od 2007 roku Miranda jest właścicielką Peggy, mieszanki Shih Tzu i Bichon Frise. W trudnych momentach jej życia, takich jak przeszłe bóle serca, Peggy odegrała kluczową rolę, wspierając ją i pocieszając.

Na Instagramie poinformowała, że ​​zmarła jej głęboko oddana i kochana najlepsza przyjaciółka. Wspomniała też, że na jakiś czas odejdzie od pracy i mediów społecznościowych.

Później nabyła świeżego psiego towarzysza o imieniu Patti, rasy Poochon. Fani czule nazywali tego zwierzaka jej psem „terapeutycznym” lub „uzdrawiającym”.

2024-08-15 19:22