Mike Colter wspomina epicki dowcip, który Halle Berry zrobiła na planie „The Union”.

Mike Colter wspomina epicki dowcip, który Halle Berry zrobiła na planie „The Union”.

Jako zagorzały fan zarówno Mike’a Coltera, jak i Halle Berry, mogę śmiało powiedzieć, że ich koleżeństwo na planie „The Union” jest uosobieniem wymarzonej współpracy. Sposób, w jaki bez wysiłku tworzą środowisko, w którym inni aktorzy czują się komfortowo, aby zabłysnąć, jest po prostu magiczny. I nie zapominajmy o epickim dowcipie, który Halle zrobiła Mike’owi – był tak dobry, że wciąż nie mogę się zdecydować, komu potrzeba więcej braw: Halle za dowcip czy Mike’owi za przyjęcie go jak mistrz!


Mike Colter był bardzo zadowolony z czasu, jaki spędził na planie filmu „The Union” u boku swojej koleżanki, Halle Berry. Szczególnie pamiętnym momentem był moment, w którym udało jej się przekonać wszystkich zaangażowanych – obsadę i ekipę – do zrobienia mu wielkiego żartu podczas zdjęć w Londynie.

Colter opowiedział Us Weekly zabawny incydent, stwierdzając, że „Kiedyś Halle zrobiła mi żart”. Wyjaśnił, że spóźnił się na plan i zauważył, że wszyscy się na niego gapią. Halle, która była już na planie, kiedy wszedł, zachowywała się tak, jakby była bardzo zirytowana i zdenerwowana. Scena, którą kręcili, przedstawiała ich bohaterów spotykających się wcześnie rano przed kawiarnią.

Colter wspomniał, że Berry, który ma 57 lat, zaczął wyrażać wobec niego zdecydowaną dezaprobatę za spóźnienie. Zacytował jej słowa: „To jest nie do przyjęcia” i pamiętał, jak poczuł się zaskoczony, gdy utkwiła w nim wzrok, co go zdziwiło i zdziwiło.

Rozejrzał się po pierwszym zastępcy reżysera, ale ten nie dawał żadnych sygnałów. Tylko się na mnie patrzył, a to utalentowany aktor, naprawdę oddany swojej roli. Tymczasem nikt z pozostałych też nie zareagował. Pomyślałem więc: „Och, spóźniłem się?” Och, rozumiem. Przepraszam wszystkich. Nie chciałem marnować twojego czasu. Nie miałem pojęcia. Tak naprawdę nadal siedziałam na krześle do makijażu, pozwalając wizażystce wykonywać swoją pracę.

Kompletny przewodnik po największych hitach filmowych lata

Po kilku momentach dużej koncentracji Colter zauważył, że Berry w końcu nie udało jej się już dłużej utrzymać opanowania i „załamała się”, aczkolwiek tuż przed tym, jak udało jej się przekonać Coltera, że ​​rzeczywiście popełnił błąd.

Kiedy wysiadłem z furgonetki zaledwie chwilę po wszystkich innych, zaskoczył mnie nieoczekiwany obrót wydarzeń. Stałem tam, najwyraźniej jako jedyny podtrzymując produkcję, podczas gdy wszyscy inni przestali. Okazało się, że to całkiem zabawny dowcip w odpowiednim momencie, który mnie zaskoczył. Z pewnością mnie rozśmieszyła i przez chwilę byłem obiektem żartów.

16 sierpnia w serwisie Netflix pojawi się serial zatytułowany „The Union”, w którym Berry wcieli się w Roxy – postać, która werbuje swoją ukochaną ze szkoły średniej (w tej roli Mark Wahlberg w roli trudnego pracownika budowlanego) do niebezpiecznej operacji szpiegowskiej. W tej historii Colter wciela się w Nicka Faradaya, współpracownika Roxy, który skrywa pewne sekrety i jest zdolny do kilku nieoczekiwanych ruchów.

Film będący mieszanką akcji i humoru został nakręcony w różnych miejscach, w tym w Londynie, Słowenii, Włoszech i Chorwacji. Później, podczas produkcji, Colter dołączył do obsady, ale dzięki przyjaznej atmosferze Berry’ego szybko poczuł się jak wśród przyjaciół.

Colter pochwalił Halle, stwierdzając, że wspaniale się z nią współpracuje, posunął się nawet do nazwania jej wyjątkową aktorką. Podobał mu się ich wspólny czas i od razu uznał ją za ciepłą i zachęcającą. Natychmiast sprawiła, że ​​poczuł się mile widziany i bez wysiłku nawiązał z nim kontakt, co go uspokoiło.

Z mojego osobistego doświadczenia wynika, że ​​53-letni Wahlberg był na planie niezwykle ciepły i zachęcający. Jest w nim coś z natury dowcipnego, co mnie urzeka. Ma talent do komedii, co widać w filmach takich jak Ted. Jako fan Boogie Nights doceniam jego umiejętności aktorskie, zwłaszcza jeśli chodzi o dostarczanie humoru. Jego postać nie zawsze żartuje, ale jego komediowe wyczucie czasu jest trafne.

Mike Colter wspomina epicki dowcip, który Halle Berry zrobiła na planie „The Union”.

Według Coltera zarówno Wahlberg, jak i Berry pomogli stworzyć atmosferę, w której ich współpracownicy czuli się swobodnie, gdy Julian Farino krzyknął „Akcja”.

Podkreślił, że dobrze jest mieć doświadczonych głównych aktorów, ponieważ tworzy to przestrzeń dla innych postaci do skutecznego występu. W wielu przypadkach sceny te grane są z udziałem doświadczonych aktorów, którzy posiadają liczne umiejętności. Ważne jest, aby angażować je na równych zasadach i bez przypadkowego wkraczania na ich terytorium, ponieważ sceny te często wiążą się z bezpośrednią konfrontacją.

Jako koneser stylu życia miałem w swojej karierze sporo głównych ról. Przez dwa sezony od 2016 do 2018 roku gościłem na naszych ekranach jako tytułowa bohaterka serialu „Luke Cage” Netflixa. Niedawno zostałem obsadzony w roli Davida Acosty, katolickiego księdza, w serialu Paramount+ „Zło”, którego obecnie emitowany jest czwarty i ostatni sezon. Zawsze lubiłem zanurzać się w każdą postać, odnajdując zabawę i emocje, jakie oferuje mi każdy projekt w danym momencie. Jak podzieliłem się z magazynem Us, cały czas dobrze się bawię na planie.

„Colter zwrócił uwagę, że naszym szczęściem jako aktorów jest to, że możemy się świetnie bawić, ponieważ zasadniczo gramy na wyrafinowanym poziomie, co jest w zasadzie grą dla dzieci. Dodał, że The Union było rozkoszą, głównie dzięki obecności Farino. „On Współpraca z nim była niezwykle przyjemna” – powiedział Colter – „i bez wysiłku poradził sobie z tak dużą produkcją”.

Zabawa z pewnością staje się łatwiejsza w malowniczym otoczeniu. Colter wyznał, że nawet aspekty takie jak sprawność fizyczna zeszły na drugi plan, ponieważ pozwolił sobie na udogodnienia oferowane podczas pobytu za granicą.

Wyraził coś takiego: „Zamiast siedzieć w domu, dlaczego nie przespaceruję się po plaży? Albo wypocznę przy basenie? Może powinienem odwiedzić inne spa, będąc tutaj w Europie. Te europejskie spa są wyjątkowe, są”. „jesteśmy najlepsi z najlepszych”, powiedział. Ważne jest, aby podczas podróży korzystać z takich doświadczeń. Ćwiczenia są pożyteczne, ale ważne jest również, aby od czasu do czasu się odprężyć. Obniż ciśnienie krwi i zrelaksuj się. Możesz także skorzystać z masażu , manicure-pedicure, czy pielęgnacja twarzy – jak Ci pasuje. Po prostu ciesz się chwilą.

24 filmy, których nie możemy się doczekać w 2024 r.: od „Wrednych dziewczyn” po „Diunę”

Chociaż szczegóły dotyczące postaci Coltera w Uni są trzymane w tajemnicy (bez spoilerów!), można śmiało powiedzieć, że jego postać prawdopodobnie opowiadałaby się za braniem czasu wolnego na odpoczynek i folgowanie sobie. Podczas castingu Coltera zainteresowała możliwość wcielenia się w postać posiadającą „wdzięk” i „charyzmę”, a klimat filmu przypominający agenta 007 również wydał mu się kuszący.

Powiedział, że te filmy przypominają mu te, które oglądał jako dziecko, mówiąc: „Te filmy przenoszą mnie w czasy dzieciństwa, kiedy oglądałem serial o Bondzie z takimi aktorami jak Roger Moore, Sean Connery czy Pierce Brosnan. leży w ich egzotycznych sceneriach, szybkich pościgach i sekwencjach akcji z użyciem broni… Wydaje się bardziej kosmopolityczny, bardziej europejski”.

Więcej informacji na temat najnowszej roli Coltera można znaleźć w najnowszym numerze Us Weekly – już w kioskach.

Unia pojawi się na Netfliksie w piątek, 16 sierpnia.

2024-08-15 22:23