Lisa Barlow o mormonach, fast foodach i tym, dlaczego nigdy nie będzie „chciana”

Lisa Barlow o mormonach, fast foodach i tym, dlaczego nigdy nie będzie „chciana”

Dla mnie, fana reality show, zagłębianie się w życie członków obsady to zawsze wielka przyjemność. A jeśli chodzi o Lisę Barlow, to prawdziwa perełka! Od ducha przedsiębiorczości po nieskrępowaną osobowość – z nią nigdy nie wpadniesz na nudę.


Lisa Barlow ma silne poczucie tego, za czym stoi, a czego nie.

W „Prawdziwych gospodyniach domowych z Salt Lake City” stała się postacią stale zapadającą w pamięć, którą można cytować, ale jednocześnie intrygującą osobą dla innych członków obsady. Barlow, lat 49, zwierza się Us Weekly, że kiedy dołączyła do programu, „byłam w stanie czystego szczęścia.

Wspominając swój pierwszy sezon w programie Bravo w 2020 roku, wspomina, że ​​pomyślała, że ​​będzie to najlepszy jak dotąd, ponieważ nikt bezpośrednio nie mówił jej źle. Jednak, jak historia pokazała w przypadku gospodyń domowych, rzadko wszystko idzie zgodnie z planem. W ciągu pięciu sezonów Barlow nauczyła się radzić sobie ze zmieniającymi się sojuszami, sekretnymi wyznaniami członków obsady i nieprzewidywalnymi reakcjami fanów.

W środku trwającego wciągającego sezonu właścicielka tequili Vida znalazła się w konflikcie z nowicjuszką Bronwyn Newport. Pogodziła się także ze swoją odległą przyjaciółką Angie K i mężem Whitney Rose, Justinem, z którym wcześniej się pokłóciła. (Ponadto, organizując ekstrawagancki lot do domu z Palm Springs, stwierdziła: „Nie używam toreb autokarowych i z pewnością nie latam samolotami ekonomicznymi”).

Współpracując z DoorDash i Lyft w celu nagłośnienia DashPass, Barlow szczerze rozmawiała z nami o swoim zamiłowaniu do szybkiej, ale niekoniecznie świeżej kuchni, marzeniach o zostaniu gwiazdą popu, powszechnych nieporozumieniach dotyczących mormonizmu, legionie prawników, którymi zarządza, ulubionych i zwaśnionych gospodyniach domowych i jej rodzina składająca się z męża Johna i synów Jacka (20 lat) i Henry’ego (12 lat).

Lisa Barlow o mormonach, fast foodach i tym, dlaczego nigdy nie będzie „chciana”

Jaka jest najdziwniejsza rzecz, jaką kiedykolwiek zrobiłeś DoorDashed?

W naszym domu w codziennych posiłkach stawiamy na DoorDash. Jestem piekarzem, ale w ogóle nie gotuję, więc zwykle dostarczam składniki za pośrednictwem DoorDash. Czasami, gdy jestem w trakcie przygotowywania czegoś i zdaję sobie sprawę, że brakuje mi składnika, ponownie składam zamówienie w DoorDash. Moglibyśmy wydawać się typowymi użytkownikami DoorDash, ponieważ zamawiamy głównie fast foody. Mój mąż bardzo lubi DoorDash; staje się to pewnym nawykiem, który może być potencjalnie szkodliwy. [Śmiech.] Zwykle wydaje na to sporo pieniędzy, a my mamy trudności z utrzymaniem wydatków pod kontrolą. [Śmieje się.]

Mówiąc bardziej swobodnie: „Gdybyś miał wybrać swój ostatni posiłek typu fast food na Ziemi, co by to było, skoro jesteś znany z promowania fast foodów w telewizji?

Nakładałbym się na stosy nuggetsów z kurczaka Wendy zanurzonych w sosie barbecue i ciągle je maczałem. Moim dodatkiem będą frytki. Nie zapomnij o mojej kochanej dietetycznej coli u mojego boku!

Lisa, odpowiedziałaś na to pytanie zbyt szybko i łatwo!

To mój ulubiony sposób!

Przy okazji, czy eksperymentowałeś z popularnym trendem na TikToku, który łączy koktajle proteinowe o smaku waniliowym i dietetyczną colę, podobnie jak Twój cudowny napój dla dzieci?

Zamiast to mieszać, zdecydowałbym się na inne podejście: gdybym chciał dodać trochę świeżej śmietanki i odrobiny bezcukrowej wanilii do mojej dietetycznej coli, gdybym miał ją nieco pobłażnąć.

To jest Twoje zamówienie w Swig?

Wierzę, że moje ciało jest już wystarczająco obciążone piciem dietetycznej coli. Dodawanie koktajli proteinowych do mieszanki wydaje się niepotrzebne, zwłaszcza biorąc pod uwagę potencjalny wpływ na nerki. Natknąłem się na informacje sugerujące, że może to nie być korzystne, dlatego jestem skłonny uznać, że nie jest to dobry pomysł.

Wydaje się to dość niezwykłe. Czy zauważyłeś popularne wyzwanie Dua Lipa na TikTok, w którym mieszała sok z marynat, ostry sos i dietetyczną colę? Czy taki napój też byś wypił?

Jestem dość konkretny, jeśli chodzi o pewne rzeczy. Jeśli chodzi o napoje, to wolę zwykły lód z odrobiną cytryny lub limonkę, gdy cytryny nie ma pod ręką. Mam jednak słabość do Dua Lipy. Jej muzyka ciągle leci na mojej playliście i w samochodzie.

Porozmawiajmy wkrótce o Twojej pasji do muzyki, ale najpierw chciałbym zacząć od czegoś innego. Wspomniałeś ostatnio o kilku ekscytujących spostrzeżeniach na temat świeżych produktów. Czy możesz mi powiedzieć, jak często lubisz jeść świeże owoce i warzywa?

Każdego ranka, w ramach mojej codziennej rutyny, zaczynam dzień od banana – nawyk zaszczepiona mi przez mamę, która zawsze powtarzała, że ​​jest on niezbędny do zrównoważonego początku. Niezależnie od tego, czy jest to dodatek do zimnych płatków śniadaniowych, czy po prostu samodzielna przekąska, stało się to dla mnie podstawą.

Tak!

Nie żartuję. Jeśli nie można się tam dostać z jachtu, nie warto tam płynąć. Nie żartuję. [Śmieje się.] Na przykład Quattro Passi, to działa. Jest kilka świetnych miejsc na Sardynii, do których pojadę. Ale jeśli po prostu krążysz po Włoszech i chcesz prawdziwej pizzy, na przykład „nie, dziękuję”, nie chcę twojej pizzy. Nie chcę twojego homara, który wygląda, jakbyś dopiero co wypłynął z Morza Śródziemnego i nie zrobił nic, żeby go przygotować. Nie interesuje mnie to i nie chcę przytyć 50 funtów we Włoszech na jedzeniu węglowodanów. [Śmieje się.]

Przepraszam, czy ich pizza jest dla Ciebie za nowa? Czy to możliwe, że pomidory mają właśnie zerwany smak?

Mówiąc prościej, smak mi nie odpowiada. Pochodzę z Nowego Jorku, gdzie przyzwyczaiłem się do świetnej pizzy, zwłaszcza nowojorskiej lub włoskiej, potrafię to docenić. Jeśli jednak chodzi o Włochy czy włoskie jedzenie, to zazwyczaj przepadam. To znaczy, chyba że jestem w Quattro Passi i zamawiam Branzino z solą. Poza tą wyjątkową okazją, świeżość kuchni włoskiej jest dla mnie powalająca.

Jeśli chodzi o Twoje uznanie dla muzyki, szczególnie podobała nam się Twoja interpretacja „Away in a Manger”. Czy zastanawiałeś się kiedyś nad stworzeniem studyjnej wersji jednego ze swoich utworów, podobnej do popularnych piosenek, takich jak „Tardy for the Party”, „Coffee & Love” i „On Display”? Czy takie przedsięwzięcie Cię zainteresuje?

Wydaje mi się, że to właściwy moment na podjęcie działań. Mam fantastycznych przyjaciół w świecie muzycznym, związanych z wybitnymi producentami. Biorąc pod uwagę moją pasję do muzyki i pewne powiązania, jakie mam, na przykład kogoś z zespołu Drake’a, wierzę, że moglibyśmy stworzyć coś niezwykłego. Kiedy zdecyduję się pójść dalej, będzie to krok w kierunku współpracy muzycznej na wyższym poziomie – nie przegapię tej okazji! [Śmieje się.]

Jesteśmy gotowi na utwór Lisy Barlow i Drake’a, dziękujemy bardzo.

Umarłbyś!? To byłoby szaleństwo.

Och, zrobilibyśmy to. Umarlibyśmy.

Wezwałem do działania Post Malone. Musimy coś zrobić razem. Mógłbym być jego Taylorem, on byłby moim Postem. Widzę, że to się teraz dzieje. [Śmieje się.]

Jeśli chodzi o wzrost liczby programów telewizyjnych skupiających się na kulturze mormonów, czy uważasz, że odegrałeś znaczącą rolę w zapoczątkowaniu tego trendu, przynajmniej w jego współczesnej formie?

Wiesz, to takie szalone. Zawsze uważałem, że Utah jest dziwne. Wiesz, że mówią, że Austin jest dziwny. „Utah jest dziwniejsze” i to mogłoby być nasze nowe hasło. A kiedy po raz pierwszy przeprowadziłam się tutaj z Nowego Jorku, pomyślałam: „O mój Boże, to najdziwniejsze miejsce, w jakim kiedykolwiek mieszkałam”. Moja mama nienawidzi tego miejsca. Jest elitarną osobą z Nowego Jorku i mówi: „Nienawidzę przyjeżdżać do Utah”. Ale wiesz, fakt, że mogłem pomóc w sprowadzeniu tej franczyzy tutaj, myślę, że jest naprawdę fajny. Myślę, że każdemu otworzyło to drzwi do kultury, o której nie miał pojęcia. A teraz to jest coś. Niby coś dobrego, ale to coś.

Jakie jest największe nieporozumienie, jakie przeczytałeś lub spotkałeś na temat mormonów lub mormonizmu?

Cóż, dołączyłem do kościoła, kiedy byłem w Nowym Jorku, więc to zupełnie inny typ Mormona. Myślę, że wyprowadzając się tutaj, kultura przejmuje kontrolę. Podobnie jak religia, myślę, że mylą te dwa pojęcia. Nigdy nie czułem się źle z powodu tego, kogo chodzę do kościoła, ale myślę, że wiele innych osób tak ma. I nie ma czegoś takiego jak lista kontrolna dotycząca pójścia do kościoła. A ja uważam, że to duże nieporozumienie. Nie muszę być idealną osobą, żeby chodzić do kościoła. Myślę, że kościół jest dla niedoskonałych ludzi i myślę, że wszczepili [RHOSLC] pogląd, że trzeba być doskonałym. Myślę, że ich stopień doskonałości polega po prostu na byciu lepszym od sąsiada.

Obserwowanie różnych perspektyw na religię było pouczające i doceniam, że podzieliłeś się spostrzeżeniami na temat praktyk swojej rodziny, takich jak misja Jacka. Czy wierzysz, że Henry mógłby wyruszyć w podobną podróż jak Jack?

Absolutnie, bez dwóch zdań. Obserwując, jak Henry wyrusza w swoją podróż, wydaje się, że rezonuje z nim stwierdzenie: „Jestem w pełni zaangażowany w to zadanie”. Wygląda na to, że on również rozważa dołączenie. Nigdy nie zmuszaliśmy naszych dzieci, aby czuły się zobowiązane, ponieważ ta decyzja jest głęboko osobista. Jeśli ktoś nie zgadza się z naukami Jezusa Chrystusa, niewłaściwe byłoby spędzenie dwóch lat z dala od życia. Wierzę, że oglądanie Jacka było pouczające. Znacznie urósł. Myślę, że okazuje wyjątkową wdzięczność. Trzeba przyznać, że jego misja może być postrzegana jako zamożna, ale gdy o tym wspominam, staje się wzburzony. Służy w misji Bogota North, gdzie znajdują się luksusowe marki i wykwintne lokale gastronomiczne. [Śmiech.] Naturalnie musimy uzupełnić jego pensję, ale było to dla niego cenne doświadczenie. Co więcej, wykonuje on ogromną służbę. Wygląda na to, że wstaje wcześnie około 5:30, nie śpi do 23:00 i pracuje niestrudzenie.

Wspaniale jest obserwować w trakcie programu, że oboje jesteście bardzo zmotywowani, co prawdopodobnie sprawi radość jako rodzicowi, gdy będzie świadkiem przekazania tej motywacji swojemu dziecku i wykorzystania jej pozytywnie.

Mmm-hmm. Chcę tylko, żeby się wspierał. Są drogie. Te dzieci są drogie! [Śmieje się.]

Jeśli chodzi o koszty, zauważyłem, że wasz zespół ma sporo prawników. Czy mógłbyś wyjaśnić dlaczego tak jest? Czy są jakieś konkretne obszary, za które każdy jest odpowiedzialny? Jeśli nie masz nic przeciwko, czy mógłbyś uprzejmie wyjaśnić nam ich rolę?

Mówiąc prościej, współpracujemy z więcej niż sześcioma prawnikami ze względu na różnorodne wymagania w naszej branży. Każdy prawnik specjalizuje się w innej dziedzinie prawa, w szczególności w zakresie zgodności z przepisami rządowymi w miarę ich zmieniania się. Ponieważ nasza branża podlega ścisłym regulacjom, niezwykle ważne jest, abyśmy pamiętali o tych zmianach. Nasza firma importowa z siedzibą w Manhasset w stanie Nowy Jork potrzebuje wielu prawników do wykonywania różnych zadań. Tak naprawdę nigdy nie podpisuję umów ani nie zaciągam zobowiązań bez uprzedniej konsultacji z prawnikiem, zwłaszcza gdy mam do czynienia z dużymi firmami i grupami marketingowymi, takimi jak Luxe Marketing. Mówiąc wprost, w dużym stopniu polegam na moim zespole prawnym i jeszcze dziś rano konsultowałem się z dwoma z nich.

To świetne rozwiązanie, ale przyniosło nam też wiele radości.

Warto wspomnieć, że mam też najwyższej klasy zespół ds. ochrony. Tak jak w serialu, kiedy mówię: „Dzwonię do Shawna”, Shawn prowadzi firmę ochroniarską. Często przebywa z elitarną publicznością Utah. Jeśli jesteś we właściwych kręgach i masz problem wymagający rozwiązania, zadzwoń do Shawna.

Shawn jest na zastępstwie, czy to ktoś, kogo zatrudniasz jednorazowo do różnych celów?

Shawn jest jednym z naszych stałych pracowników, więc gdy zaistnieje sytuacja, jak np. wyjazd Johna do Meksyku i potrzeba pomocy, możemy wyznaczyć osobę z zespołu Shawna, która będzie mu towarzyszyć. Jeśli otrzymuję nieprzyjemne e-maile wymagające dochodzenia, zwracamy się do Shawna o pomoc, a on mobilizuje swój zespół do znalezienia źródła.

Czy udzieliłbyś sobie rady przed pierwszym sezonem serialu?

Powiedziałbym sobie, żebym po prostu pozostał sobą. A jeśli nie kłamiesz, to nie masz się czym martwić. Możesz powiedzieć swoją prawdę i nie musisz się martwić, że ktoś po ciebie przyjdzie, ale niewiedza była błogosławieństwem. Jakby to spotkanie w pierwszym sezonie było szalone.

Czy w tym sezonie zdarzały się sytuacje, w których napotkałeś nieporozumienia, między innymi z Whitney, Angie i Bronwyn? Czy kiedykolwiek wydawało ci się, że panie mogą sprzymierzyć się przeciwko tobie?

Absolutnie wydaje mi się, że opierają swoje opinie na tym, co widzą w mediach społecznościowych i dyskusjach online, a potem przyklejają mi etykietę narcyza. Stawiam czoła oskarżeniom, nawet jeśli potrafię przyznać się do błędów. Ludzie mówią, że nigdy nie przyznaję się do winy, ale jak mogę przeprosić za coś, czego nie zrobiłem? Nie będę udawać, że jest mi przykro za coś, czego nie zrobiłem. I wydaje się to dla nich trudne, ale wciąż powtarzają te same stare narracje, jak „Lisa potrzebuje swoich zwolenników” czy „ma sługusów”. Jako Strzelec podążam własną ścieżką i jeśli się z kimś nie dogadam, zrywam więzi i idę dalej. Myślę, że te historie się powtarzają. To jasne, że poza kamerą omawiają strategie krytykowania mnie, ale ich próby zawsze kończą się niepowodzeniem. [Śmiech.] Zamiast tego wymyślmy nowe argumenty i świeże perspektywy.

Wspaniale jest widzieć, jak konsekwentnie byłeś silny w tym sezonie i odświeżająco jest znaleźć kogoś o tak niezachwianych przekonaniach.

Dziękuję.

Może to być polaryzujące, ale myślę, że podoba ci się wielu fanów.

Bardzo dzielące, ale powiedziałbym, że nie jestem niezdecydowany. Dokładnie ważę fakty, rozważam różne punkty widzenia, zanim formułuję opinię. Mimo że niektórzy próbują to ignorować, ja wysłucham wszystkich stron. Aby zrozumieć pewne rzeczy, polegam na swoim instynkcie i logicznym rozumowaniu. Jednak tym razem czuję się jak powtórka z początków – to tak, jakbym przeżywał pierwszy sezon na nowo.

Oglądanie tej zmiany w dynamice w telewizji było wspaniałe – wspaniale jest znowu widzieć cię ponownie z Meredith.

To moja najbliższa przyjaciółka. Zauważ, że noszę biżuterię Meredith Marks – to nasz „stosunek najlepszych przyjaciół”. Jej biżuteria jest po prostu piękna. Szkoda, że ​​nie było więcej okazji, aby inni mogli to docenić, ale jej biżuteria jest naprawdę wyjątkowa. W zasadzie diamenty i tequila to wszystko, czego potrzeba w jej kolekcji!

Czy masz wymarzoną obsadę wycieczki Ultimate Girls, która oczywiście dotyczy Ciebie?

Absolutnie!

A skoro mowa o usługach dostarczania fast foodów, takich jak DoorDash i Lyft, czy słyszałeś kiedyś, jak John sugerował Lisie: „Zmniejszmy ilość dietetycznej coli i zmniejszmy zamówienia naszej Wendy?

John pozwala mi być sobą, nie narzucając żadnych ograniczeń, ale był moment podczas naszej podróży na Bahamy, który sprawił, że poczułem się sfrustrowany. Byliśmy w Rosewood Resort, zanim Jack wyjechał na swoją misję, i dostarczyli nam te wyjątkowe butelki z wodą. Podczas naszego pobytu na Bahamach John bardzo polubił wodę do picia, co mnie zirytowało, bo chciałem dołączyć do niego na poranną colę. Teraz już tak ze mną nie robi; zamiast tego daje mi colę, ale czuję się niezręcznie, ponieważ teraz pije głównie wodę. Wydaje się, że to drobny problem, ale miał wpływ na nasze relacje, ponieważ butelka na wodę Rosewood stała się od tego czasu stałym towarzyszem Johna. [Śmieje się.]

Wow, Lisa, jeśli twoją największą skargą na męża jest to, że jest teraz uzależniony od wody….?

Wiem, że wiem! Ale John jest prawie idealny. Kiedy więc ludzie też o nim mówią, mówię: „Zamknij się, John Barlow jest doskonały”. Jakby kompas był osobą, byłby to John Barlow. Zawsze jest na północy.

Uwielbialiśmy widzieć, jak w tym sezonie odgrywa większą rolę i staje przy Tobie.

Wydaje się mało prawdopodobne, aby był tym zainteresowany, a jednak tak jest. Uważam, że to było zachwycające. To pierwszy raz, kiedy John dołączył do mnie podczas wycieczki z obsadą i było to niezwykłe, pomimo obecności kamer i mikrofonów. Z biegiem czasu nabrałem wprawy w ich rozłączaniu, dzięki czemu nasze rozmowy stają się bardziej naturalne i niezakłócone. Rzeczywiście miło było spędzić z nim ten sezon.

Na podstawie gorących momentów z przeszłości nauczyłeś się, kiedy zdjąć mikrofon!

Absolutnie podtrzymuję moją niezgodę w sprawie tego zdarzenia uchwyconego przez gorący mikrofon. Chociaż pamiętam, że wyłączałem swój, jestem pewien, że rzeczywiście był wyłączony. Wspomnieli o dobrym pickupie, ale nie wypowiadam się już na głos. Po prostu zatrzymuję swoje myśli dla siebie [śmiech].

Nauczyła się, nauczyła się!

Dostałem nauczkę, wyciągnąłem wnioski z własnych błędów.

2024-11-19 06:25