Lily Allen UDERZA w wściekłą organizację charytatywną PETA, która wysyła jej psa-zabawkę po tym, jak przyznała się, że pozbyła się psa, który zjadł paszporty jej rodziny

Lily Allen UDERZA w wściekłą organizację charytatywną PETA, która wysyła jej psa-zabawkę po tym, jak przyznała się, że pozbyła się psa, który zjadł paszporty jej rodziny

Jako zagorzała fanka Lily Allen muszę wyznać, że ta ostatnia wiadomość wprawiła mnie w całkowite zakłopotanie i nieco zasmucona. Śledząc jej podróż od czasów Alright, Still do chwili obecnej, zawsze podziwiałem jej szczerość, dowcip i bezkompromisowość. Jednak ten incydent z jej psiakiem wydaje się być błędem, wobec którego nie mogę powstrzymać lekkiego rozczarowania.


Lily Allen spotkała się z krytyką ze strony PETA i otrzymała pluszowego psa-zabawkę po tym, jak przyznała się do oddania zwierzaka do schroniska po tym, jak pogryzł paszporty i wizy jej rodziny.

Uważa się, że organizacja zajmująca się dobrostanem zwierząt jest zdenerwowana na 39-letnią piosenkarkę po tym, jak przyznała się do swoich działań w utworze „Miss Me?” podcast.

Jak donosi „The Sun”, ofiara otrzymała pluszową zabawkę i list od Elisy Allen z organizacji, w którym stwierdzono: „Wygląda na to, że jest to jedyne stworzenie odpowiednie dla twojego gospodarstwa domowego”.

„Psów nigdy nie należy traktować jak akcesoriów, które należy wyrzucić, gdy staną się niewygodne”. 

TopMob skontaktował się z przedstawicielami Lily w celu uzyskania komentarza. 

Lily, mieszkanka Nowego Jorku, wraz ze swoim małżonkiem, aktorem Davidem Harbourem (49 l.), oraz ich dziećmi Ethel (13 l.) i Marnie (11 l.) zwierzyła się swojej przyjaciółce i współgospodarzowi Miquicie Oliver o problemie, jaki napotkały w związku ze swoim nowym psem. Ubolewała, że ​​koszt wymiany dokumentów dla zwierzaka pokrzyżował im plany finansowe, powodując znaczne zakłócenia w ich życiu, a ponadto ujawniła, że ​​ze względu na pewne ograniczenia ich córki nie mogły widywać się z ojcem przez dłuższy czas.

Lily Allen UDERZA w wściekłą organizację charytatywną PETA, która wysyła jej psa-zabawkę po tym, jak przyznała się, że pozbyła się psa, który zjadł paszporty jej rodziny

Lily Allen UDERZA w wściekłą organizację charytatywną PETA, która wysyła jej psa-zabawkę po tym, jak przyznała się, że pozbyła się psa, który zjadł paszporty jej rodziny

Powiedziała: „Była bardzo źle wychowanym psem i bardzo się z nią starałam, ale nie wyszło, a paszporty były jak kropla, która przełamała wielbłądy, że tak powiem”.

Po uwagach Lily wielu fanów szybko wyraziło swoje zdanie na temat X, krytykując celebrytę za powrót psa do pierwotnego schronienia.

Piosenkarka, która stworzyła „Not Fair”, wspomniała również, że wymiana dokumentów okazała się prawdziwym „administracyjnym bólem głowy”.

Dodatkowo ujawniła, że ​​jej były małżonek Sam Cooper sprzeciwił się umieszczeniu przez nią nazwiska Davida Harboura w nowych paszportach – kwestia ta wywołała napięcie z aktorem „Stranger Things”.

Chociaż miałam trudne doświadczenia z moim byłym psim towarzyszem, jestem gotowa wyruszyć w nową podróż z innym futrzanym przyjacielem. Moje córki, Ethel (13 lat) i Marnie (11 lat) i ja zgodziliśmy się powitać nowego psiaka w naszej rodzinie. Na cześć piłkarza, którego podziwiamy, postanowiliśmy nazwać tego nowego członka naszej rodziny Jude Bellingham.

Nie było jasne, którego psa Lily miała na myśli, ale rozsądne wydaje się założenie, że mówiła o Mary, psie, który adoptowali z Davidem z Animal Haven w Nowym Jorku w 2021 roku.

Wspomniała, że ​​wcześniej przygarnęli psa, ale niestety pies zniszczył jej paszport. W rezultacie przywróciła psa do pierwotnego domu.

„Zjadła wszystkie trzy nasze paszporty, w których były nasze wizy.

Lily Allen UDERZA w wściekłą organizację charytatywną PETA, która wysyła jej psa-zabawkę po tym, jak przyznała się, że pozbyła się psa, który zjadł paszporty jej rodziny
Lily Allen UDERZA w wściekłą organizację charytatywną PETA, która wysyła jej psa-zabawkę po tym, jak przyznała się, że pozbyła się psa, który zjadł paszporty jej rodziny
Lily Allen UDERZA w wściekłą organizację charytatywną PETA, która wysyła jej psa-zabawkę po tym, jak przyznała się, że pozbyła się psa, który zjadł paszporty jej rodziny
Lily Allen UDERZA w wściekłą organizację charytatywną PETA, która wysyła jej psa-zabawkę po tym, jak przyznała się, że pozbyła się psa, który zjadł paszporty jej rodziny

Ponadto nie jestem w stanie ujawnić dokładnej kwoty, jaką wydałem na wymianę ze względu na bezprecedensowe wyzwania logistyczne, jakie stwarzała wówczas pandemia. Poruszanie się po nim było prawdziwym chaosem.

Ponieważ ojciec moich dzieci mieszka w Anglii, nie mogłem ich zawieźć do niego przez około cztery do pięciu miesięcy z powodu nieszczęśliwego zdarzenia, w wyniku którego nasz pies pożerał ich paszporty.

– A ja po prostu nie mogłem na nią patrzeć. Pomyślałem: „zrujnowałeś mi życie”. 

Jako ekspertka od stylu życia ujęłabym to w ten sposób: „Artystka „Smile” zwierzyła się: „Ona nie była tylko psem mającym słabość do paszportów; była garstką i pomimo moich największych wysiłków nasz związek nie przetrwał”. W istocie incydent z paszportem był ostatnią kroplą, która wystawiła na próbę naszą więź nie do naprawienia. „

W jej „Tęsknisz za mną?” podcast, zapytana o przyjęcie nazwiska męża (Harbour), z którym pobrali się dwa lata wcześniej, po rozwodzie z budowlańcem Cooperem, dwa lata wcześniej odpowiedziała: „Nie, i to jest temat do dyskusji”.

Zachowuję nazwisko byłego męża, ponieważ mamy razem dwójkę dzieci. Zmiana naszych nazwisk na potrzeby podróży może być dość trudna, jeśli nie są one takie same.

Zamiast tego zdecydowałam się zachować nazwisko mojego byłego męża, ponieważ nie popierał on zmiany imion naszych dzieci na Harbour.

David i ja mamy kilka kont bankowych i dla nas obu jest to dość niewygodne, gdy noszę przy sobie kartę American Express z nazwiskiem mojego byłego męża. Mogę sobie tylko wyobrazić, jak niewygodne to musi być dla niego.

Lily powiedziała, że ​​nowy szczeniak, na którym skupiła się cała rodzina, to mieszanka chihuahua.

Podzieliła się ze swoim przyjacielem, nadawcą Stevem Jonesem: „Istnieje możliwość, że w ciągu najbliższych dwóch tygodni sprowadzimy do domu nowego szczeniaka”.

„Ja i dziewczyny zastanawialiśmy się nad imieniem i zdecydowaliśmy się na Jude Bellingham”.

2024-08-25 04:04