Kobieta ze stanu Michigan pożarta przez rekina podczas wakacji w Indonezji

Kobieta ze stanu Michigan pożarta przez rekina podczas wakacji w Indonezji

Jako oddany zwolennik podwodnych przygód i wieloletni przyjaciel Monforesów, nie mogę powstrzymać głębokiego smutku i niedowierzania, gdy usłyszałem o przedwczesnej śmierci Colleen. Spędziwszy niezliczone godziny pod falami u boku tych niesamowitych odkrywców, zacząłem podziwiać nie tylko ich umiejętności jako nurków, ale także ich niezachwianą pasję do oceanu i jego cudów.


Wakacje pewnej kobiety zakończyły się tragedią.

68-letnia Colleen Monfore wybrała się z towarzyszami na wycieczkę do Indonezji. Podczas przygody nurkowej 26 września została oddzielona od swojej grupy i zgłoszono jej zaginięcie. Dwa tygodnie później jej szczątki odkryto w żołądku rekina, co potwierdził przyjaciel Rick Sass dla „New York Post”.

Według Ricka władzom udało się dopasować odciski palców na szczątkach do Colleen.

Jednak chociaż istniały podejrzenia, że ​​kobiety ze stanu Michigan mogły zginąć w wyniku ataku rekina, najbliżsi towarzysze Colleen – w tym jej małżonek Mike i Rick – są przekonani, że podczas pobytu w wodzie napotkała kłopoty zdrowotne.

TopMob News zwrócił się do władz Indonezji z prośbą o komentarz, ale jak dotąd nie otrzymał odpowiedzi.

Obecnie nie jest pewne, czy Colleen miała wcześniej jakiekolwiek problemy zdrowotne związane z nurkowaniem, a dokładna przyczyna jej śmierci pozostaje nieustalona.

Z relacji Ricka wynika, że ​​po tym, jak on i jego żona Kim – która prowadziła razem sklep nurkowy przez ponad czterdzieści lat – przejrzeli zdjęcia z nurkowania, skonsultowali się z Mikiem i przeanalizowali informacje z komputera nurkowego, są przekonani, że Colleen nie umarła. w wyniku ataku rekina.

Oprócz tego, że Colleen była zanurzona w wodzie na głębokość nie większą niż około 24 stóp i nadal miała w zbiorniku ponad połowę powietrza, Kim wspomniała w poście na Facebooku, że silny prąd podwodny można było „kontrolować” podczas opisywanego zdarzenia.

Kobieta ze stanu Michigan pożarta przez rekina podczas wakacji w Indonezji

Napisała: „Z tą łaskawą panią bez wysiłku wykonałem ponad tysiąc nurkowań”. Zapewniam, że to nie podwodny świat ani rekin odebrał jej życie.

Rick wspomniał o Colleen i Mike’u: „W ciągu ostatnich trzydziestu lat odbyli z nami niezliczone podróże do takich miejsc jak Bali, Filipiny, a nawet atol Bikini. Zawsze była dość utalentowana.

Rich zauważył również, jak rzadkie są ataki rekinów na nurków.

Wyjaśnił: „Rekiny nie są tak niebezpieczne, jak mogłoby się wydawać. Pływałem z rekinami młotami, rekinami tygrysimi, a nawet żarłaczami byczymi. Wymagają szacunku i ostrożności, ale pamiętajcie, że zazwyczaj nie inicjują niesprowokowanych ataków.

Jak donosi gazeta, ścieżki Colleen i Mike’a po raz pierwszy skrzyżowały się w szkole średniej. To właśnie wtedy Mike wprowadził Colleen w świat nurkowania. Przez lata wychowali razem dwójkę dzieci, a później zostali pobłogosławieni czwórką wnucząt. W miarę upływu czasu kontynuowali podróż przez życie i głębiny oceanu, ramię w ramię.

Rick wspomniał, że oboje na emeryturze prowadzili szczęśliwe życie. Z czułością nazywał swoją zmarłą przyjaciółkę „Saint Colleen”, podkreślając, jak niezwykłą była osobą.

Dodał: „Ceniła naturę i stworzenia. Nie mam wątpliwości, że nie pociągałaby rekina do odpowiedzialności za to niefortunne wydarzenie.

2024-10-09 17:49