Kobieta podobno pozywa Diddy’ego za napaść na tle seksualnym, twierdząc, że zapłodnił ją

Kobieta podobno pozywa Diddy'ego za napaść na tle seksualnym, twierdząc, że zapłodnił ją

Jako oddany fan, który śledzi wspaniałą karierę Diddy’ego od czasów jego pracy w Bad Boy Records, muszę wyrazić moje głębokie rozczarowanie i zaniepokojenie najnowszymi zarzutami przeciwko niemu. Serce mi pęka, gdy widzę, jak ktoś, kogo kiedyś podziwiałem za talent, przedsiębiorczość i filantropię, znajduje się w takiej sytuacji.


Sean „Diddy” Combs stoi przed kolejnym procesem sądowym w związku z rzekomą napaścią na tle seksualnym, a obecnie przebywa w więzieniu pod zarzutami handlu ludźmi w celach seksualnych i haraczy.

Jako zagorzały wielbiciel nie mogłem powstrzymać się od podzielenia się tą szokującą wiadomością, która ukazała się w piątek 27 września. Kobieta, którą znamy tylko jako Jane Doe, złożyła pozew przeciwko 54-letniej Diddy, twierdząc, że była ofiarą powtarzających się napaści na przestrzeni czterech lat, począwszy od naszego spotkania w 2020 roku. Szczegóły tej męki zostały udostępnione przez TMZ . W dokumentach prawnych Jane Doe twierdzi, że zaszła w ciążę z Diddym, co niestety zakończyło się poronieniem.

Zdaniem oskarżycielki rzekomo spotkała Diddy’ego za granicą, gdzie ten zaprosił ją na pełnopłatny wyjazd. W latach 2021-2022 często odwiedzała rezydencje Diddy’ego w Los Angeles, Nowym Jorku i Miami. Powódka utrzymuje, że Diddy stosował taktyki zastraszania, takie jak naciski słowne i wysyłanie kierowców do jej domu, próbując sprowadzić ją do swojej posiadłości, używając agresywnego i napastliwego języka.

Jane Doe twierdzi, że doznała obrażeń ciała w wyniku rzekomych spotkań z Diddym. Wskazała na konkretną wizytę w 2022 r., podczas której jako dowód obudziła się z siniakami i śladem ugryzienia na ciele. Ponadto oskarżyła Diddy o odurzenie jej napojami i nakłonienie do spożycia ketaminy i innych substancji podczas innego rzekomego zdarzenia w 2022 r., kiedy to straciła przytomność.

Jako doradca ds. stylu życia proszę pozwolić mi podzielić się osobistą refleksją na temat trudnej sytuacji, w której się znalazłem. Kobieta odkryła, że ​​jest w ciąży po nieszczęśliwym zdarzeniu. Twierdziła, że ​​przed poronieniem współpracownicy Diddy próbowali ją zastraszyć, aby przerwała ciążę. W dokumentach zarzucano ponadto, że Diddy sam monitorował jej lokalizację i podsłuchiwał jej rozmowy, aby zataić informacje na temat rzekomego złego traktowania.

Kobieta podobno pozywa Diddy'ego za napaść na tle seksualnym, twierdząc, że zapłodnił ją

Jane Doe domaga się odszkodowania za różne krzywdy, w tym cierpienie emocjonalne, straty finansowe i obrażenia fizyczne. Przedstawiciele Us Weekly zwrócili się do Diddy o odpowiedź w tej sprawie.

Dla Diddy’ego rozpoczyna się nowa batalia prawna, ponieważ zmaga się on z licznymi ciągłymi komplikacjami prawnymi. Obecnie przebywa w więzieniu w następstwie aktu oskarżenia wydanego przez wielką ławę przysięgłych w dniu 17 września, oskarżony o spisek haraczy, przymusowy handel ludźmi w celach seksualnych i transport osób w celach prostytucji.

Upubliczniony 14-stronicowy akt oskarżenia stwierdza, że ​​podejrzany wykorzystywał, zastraszał i manipulował bliskimi w celu zaspokajania jego potrzeb seksualnych, ochrony swojego wizerunku i ukrywania swoich działań.

Imperium biznesowe, którym zarządzał i które zdominował, zapewniło Combsowi siłę roboczą, aktywa i władzę, dając początek sieci przestępczej. Organizacja ta rzekomo brała udział w różnych nielegalnych działaniach, w tym handlu ludźmi w celach seksualnych, pracy przymusowej, porwaniach, podpaleniach, przekupstwie i utrudnianiu działania wymiaru sprawiedliwości. Niektóre z tych zarzutów wynikają z incydentów, które miały miejsce już w 2009 roku.

Po oskarżeniu Diddy zapewnił o swojej niewinności. Odmówiono mu jednak zwolnienia za kaucją. Jeśli zostanie uznany za winnego, może spędzić resztę życia w więzieniu.

Marc Agnifilo, prawnik Diddy’ego, wyraził niezadowolenie w oświadczeniu przekazanym Us Weekly po aresztowaniu, stwierdzając, że jest niezadowolony z decyzji Biura Prokuratora Stanów Zjednoczonych o kontynuowaniu, ich zdaniem, niesprawiedliwego ścigania pana Combsa. „Sean „Diddy” Combs to niezwykle szanowana postać w branży muzycznej, odnoszący sukcesy przedsiębiorca, oddany ojciec i hojny filantrop, który spędził trzydzieści lat na budowaniu swojego imperium, troszcząc się o swoje dzieci i pracując nad wzmocnieniem pozycji czarnej społeczności.

Agnifilo stwierdził: „Osoba ta jest daleka od doskonałości, ale nie jest przestępcą. Należy zauważyć, że pan Combs w pełni współpracował podczas całego dochodzenia i w zeszłym tygodniu dobrowolnie przeprowadził się do Nowego Jorku w ramach przygotowań do postawienia zarzutów. Proszę o wstrzymanie się od swój osąd, dopóki nie zostaną poznane wszystkie fakty. Te działania świadczą o niewinnym człowieku, który nie ma nic do ukrycia i pragnie udowodnić swoją niewinność przed sądem.

Jeżeli Ty lub ktoś z Twoich znajomych doświadczycie przemocy na tle seksualnym, skontaktuj się z krajową infolinią ds. przemocy na tle seksualnym, dzwoniąc pod numer 1-800-656-HOPE (4673).

2024-09-28 01:53