Kelly Stafford na krótko straciła jedną ze swoich córek na meczu Rams w Arizonie


Jako ekspertka ds. stylu życia, wyczulona na osobiste narracje i z wielkim sercem na dynamikę rodziny, ostatnią przygodę Kelly Stafford na meczu Arizona Rams uważam za zarówno wstrząsającą, jak i zabawną. Sama mam cztery córki i mogę wczuć się w jej strach przed zgubieniem jednej w tłumie – to najgorszy koszmar rodzica. Przypływ adrenaliny, który musiała poczuć, gdy uświadomiła sobie, że brakuje Sawyera, jest czymś, co naprawdę mogą zrozumieć tylko inni rodzice.


Podczas rodzinnych wakacji w Arizonie Kelly Stafford przez chwilę doświadczyła jednej ze swoich najgłębszych obaw rodzicielskich.

W niedzielę 15 września 34-letnia Kelly wraz z czterema córkami – bliźniakami Sawyer i Chandler (7 lat), Hunter (6 lat) i Tyler (4 lata) wyruszyła z Los Angeles, aby złapać gra, w której jej mąż Matthew Stafford i drużyna Rams zmierzyli się z drużyną Arizona Cardinals.

Jednak po przybyciu na stadion State Farm w Glendale Kelly nagle pogrążyła się w zamieszaniu.

Wspomniała, że ​​nie w pełni rozumiała, jak trudne jest zarządzanie czwórką dzieci podczas gier, co było szczególnie widoczne w jej najnowszym odcinku podcastu wyemitowanym 17 września, zatytułowanym „The Morning After”.

Podczas naszych wizyt na stadionie SoFi w Los Angeles zwykle parkujemy w pobliżu naszej części wypoczynkowej” – wyjaśnił Kelly. „Z kolei na stadionie Uniwersytetu w Arizonie nie miałem pojęcia, gdzie się znajdujemy. Weszliśmy na stadion i znaleźliśmy się po przeciwnej stronie. Dzieje się tak, gdy przyjeżdżamy w chwili, gdy robi się tłoczno, a ludzie pędzą do swoich miejsc. W tak gwarnym tłumie łatwo się rozstać.

Przed rozpoczęciem meczu Kelly ujawniła, że ​​jedna z jej bliźniaczek była zajęta zgiełkiem tłumu.

Kelly pamięta, że ​​Sawyer został odwrócony. Wykrzyknęła coś w stylu: „Wow, spójrz na tłum”. Nagle wydawało się, że Sawyer zniknął, oddalając się od miejsca, w którym się znajdowali” – to jeden z możliwych sposobów sparafrazowania danego zdania w sposób naturalny i łatwy do odczytania.

Kelly uznała tę chwilę, zaledwie kilka minut przed wprowadzeniem przez męża Ramsów na boisko, za szczególnie stresującą, ponieważ stroje jej córek na mecz powodowały jej niepokój.

„To przerażające uczucie, zwłaszcza gdy mają Stafforda na piersi” – zauważyła.

Jako zagorzała fanka nie mogę powstrzymać się od poczucia opiekuńczości, jeśli chodzi o panie Kelly. Istnieje ciągła, dokuczliwa obawa, że ​​ktoś może je porwać w poszukiwaniu dużej wypłaty.

„To jedna z obaw, więc kiedy Sawyer zniknął, pomyślałem: «O Boże»” – kontynuowała Kelly. 

Na szczęście, gdy wśród chaosu i wrzasku rozległ się „wysoki głos”, okazało się, że to nie Kelly musiała odebrać okup; zamiast tego okazało się, że źródłem dźwięku był nie kto inny jak Sawyer.

Zamiast tego rozważ tę wersję: Udało jej się zebrać córkę, prowadząc rodzinę na swoje miejsca. Jednak po drodze w toalecie miało miejsce zabawne wydarzenie.

Kelly skomentowała, że ​​Tyler zajmował niezwykle dużo czasu” – powiedziała o swoim czterolatku. „Jest tak długi, że zaczynam się zastanawiać: „Czy przeglądasz media społecznościowe?”. A może jesteś czymś zajęty będąc w toalecie?

W końcu Kelly zadzwoniła do łazienki, żeby zobaczyć, co się dzieje. 

Kelly przypomniała sobie reakcję córki, która była mniej więcej taka: „Mam wypróżnienie!”. Było to całkiem jasne dla wszystkich w łazience, gdy wszyscy zatrzymali się, aby spojrzeć na Kelly. Nie trzeba dodawać, że nie pozostawiało wątpliwości, że to rzeczywiście było jej dziecko.

Dalsza katastrofa czekała Staffordów na boisku, gdy Cardinals zniszczyli Rams 41-10.

2024-09-18 02:57