Kelly Bishop, 80-letnia weteranka Dirty Dancing, opisuje szczegóły romansu, jaki miała z żonatym mężczyzną w nowych wspomnieniach Trzecia dziewczyna z Gilmore

Kelly Bishop, 80-letnia weteranka Dirty Dancing, opisuje szczegóły romansu, jaki miała z żonatym mężczyzną w nowych wspomnieniach Trzecia dziewczyna z Gilmore

Jako osoba, która spędziła niezliczone godziny w świecie rozrywki, jestem głęboko poruszony szczerą relacją Kelly Bishop o jej przeszłych doświadczeniach. Jej wspomnienia stanowią przejmujące przypomnienie, że za blichtrem i przepychem sławy kryje się złożony gobelin ludzkich emocji, triumfów i prób.


Kelly Bishop opowiedziała otwarcie o romansie, jaki miała z żonatym mężczyzną wiele lat temu. 

W rozmowie na temat niedawno wydanych wspomnień zatytułowanych „The Third Gilmore Girl” 80-letnia aktorka, która zagrała rolę w Gilmore Girls, podzieliła się spostrzeżeniami na temat swojego osobistego związku.

Romans miał miejsce latem 1967 roku, niedługo po tym, jak dostała swoją pierwszą rolę na Broadwayu w Golden Rainbow.

W swoich pismach biskup przedstawia jednostkę jako dobrze prosperującą osobę zajmującą się public relations, nie ujawniając jej tożsamości.

Jako zagorzały entuzjasta nie mogę powstrzymać się od wyznania: doskonale zdawałem sobie sprawę, że to, co się wydarzyło, nie było właściwe. To nikt inny jak aktorka, która tchnęła życie w Marjorie Houseman, postać, w którą wcieliła się matka „Baby” Houseman Jennifer Grey w klasycznym filmie Dirty Dancing, rozmawiając z Fox News Digital.

Kelly Bishop, 80-letnia weteranka Dirty Dancing, opisuje szczegóły romansu, jaki miała z żonatym mężczyzną w nowych wspomnieniach Trzecia dziewczyna z Gilmore

Kelly Bishop, 80-letnia weteranka Dirty Dancing, opisuje szczegóły romansu, jaki miała z żonatym mężczyzną w nowych wspomnieniach Trzecia dziewczyna z Gilmore

O lubieżnym romansie powiedziała: „Nie powinieneś tego robić”.

Kiedy zastanawiałem się nad moim partnerem, przyszło mi do głowy, że mogła nie być świadoma naszego związku, a jeśli tak, to mogła nie być świadoma innych jego związków. To wszystko jednak spekulacje.

– Ale wiedziałem, że to nie w porządku wobec niej.

Bishop ciepło wspominał ten romans jako „wyśmienity” i „romantyczny”. 

Podkreśliła, że ​​tylko jej matka i wyjątkowo dyskretna przyjaciółka były wtajemniczone w tajny związek.

Nie spotkała wcześniej żony mężczyzny, co ułatwiło jej zignorowanie jej obecności w jego życiu, ale w miarę jak jej uczucia do niego rosły, stawało się to coraz trudniejsze.

Bishop oświadczył, że wkrótce po jego opuszczeniu Złotej Tęczy stało się dla niego jasne, że skoro żona mężczyzny kochała go niemal tak mocno jak on, jego działania były wobec niej ogromnym i wyjątkowo nieczułym złem.

Ostatecznie wieloletni artysta przyznał: „Musiałem się z nim pożegnać i zrobiłem to”.

Kelly Bishop, 80-letnia weteranka Dirty Dancing, opisuje szczegóły romansu, jaki miała z żonatym mężczyzną w nowych wspomnieniach Trzecia dziewczyna z Gilmore

Było to dla nas obojga źródłem wielkiego bólu. Wierzę, że on także głęboko współczuł mi i bardzo bolało mnie, że sprawiłam mu ból.

„Ale chyba nikt nigdy nie powiedział, że postępowanie właściwe zawsze będzie przyjemne”.

Motywacją do tajnego romansu była samotność: „Byłem samotny. A to niefortunne ustawienie. 

Wygląda na to, że nie będziesz mógł spotykać się z tą osobą tak często, jak byś chciał, ze względu na pewne ograniczenia, takie jak brak możliwości swobodnego kontaktu z nią. Miałem przeczucie, że ta sytuacja doprowadzi jedynie do większej liczby samotnych wieczorów i potencjalnego złamanego serca.

Aktorka, która zabłysnęła w Dirty Dancing, dodała: „Poczułam potrzebę zmiany. Nie mogłam już tego znieść, więc odeszłam.

Kelly Bishop, 80-letnia weteranka Dirty Dancing, opisuje szczegóły romansu, jaki miała z żonatym mężczyzną w nowych wspomnieniach Trzecia dziewczyna z Gilmore

Po bardzo smutnym wydarzeniu Bishop związał się w 1970 roku, w wieku 26 lat, ze scenografem i elektrykiem z Broadwayu, Peterem Millerem.

Scharakteryzowała go jako atrakcyjnego, pociągającego, wciągającego, zajętego zarobkiem i wolnego od przywiązania, ale niestety ich kontakt uległ pogorszeniu z powodu jego walki z kompulsywnym hazardem.

Nie rozumiałem tego jako uzależnienia. Zawarłam z nim najróżniejsze układy” – pomyślała.

Przyznała: „Namówiłam go też, żeby przez jakiś czas zasięgnął porady terapeuty. Jednak podczas sesji terapii osobistej odkryłam, że uzależnienia nie da się wyleczyć samą terapią.

Kelly Bishop, 80-letnia weteranka Dirty Dancing, opisuje szczegóły romansu, jaki miała z żonatym mężczyzną w nowych wspomnieniach Trzecia dziewczyna z Gilmore
Kelly Bishop, 80-letnia weteranka Dirty Dancing, opisuje szczegóły romansu, jaki miała z żonatym mężczyzną w nowych wspomnieniach Trzecia dziewczyna z Gilmore

W tym momencie nie było dla mnie dostępnego Anonimowego Hazardzisty. Nie miałem zielonego pojęcia, że ​​w ogóle istnieje. Z perspektywy czasu przypominam sobie, że pomyślałem: „Och, jak korzystne byłoby, gdyby coś takiego miało miejsce”. Oto, czym podzieliła się Kelly, wspominając tamte dni.

Pragnęła pomóc swojemu małżonkowi w przezwyciężeniu jego trudności z hazardem, wierząc, że pokazując mu, jak bardzo jest ceniony, może zaszczepić w nim pewność siebie i siłę ich wspólnej miłości.

Zamiast tego stwierdziła: „Wydało się tylko to, że rozstałam się z małżeństwem bez żadnych pieniędzy”, co sprawiło, że poczuła się zarówno zdradzona, jak i beznadziejna.

Po pięciu latach małżeństwo dobiegło końca. Później, w 1981 roku, Bishop związał się z gospodarzem telewizyjnym Lee Leonardem. Pozostali razem aż do jego śmierci w wieku 89 lat w 2018 roku.

Kluczem do jej drugiego małżeństwa, jak to ujęła, była uczciwość, miłość i wzajemne wsparcie – przytłaczająca ilość wsparcia ze strony obu zaangażowanych stron.

Kelly stwierdziła: „Byliśmy dla siebie nawzajem wielbicielami. Naprawdę miło spędziliśmy czas razem. Nasze wzajemne uczucie było ogromne i bardzo szanowaliśmy swoją pracę. Oboje zdawaliśmy sobie sprawę z intensywności naszej pasji do wykonywanych przez nas zadań”. Kontynuowała: „Niczego przed sobą nie ukrywaliśmy. Wierzę, że to właśnie miłość, szacunek i otwarta komunikacja to klucz do sukcesu.

2024-09-20 23:35