Katastrofa kryptowalut Toma Lee: opowieść o pychie i szumie 🚀💸

Tom Lee, ten niestrudzony zwolennik byczych nonsensów, po raz kolejny ogłosił, że rynek kryptowalut jest „blisko dna” – to uczucie tak uspokajające jak tratwa ratunkowa na huraganie. Jego prognozy, które lekko pachną przesadnymi ambicjami, sugerują, że BTC i ETH mogą wkrótce przestać spadać. Niestety, spadek rynku był tak gwałtowny, że nawet najodważniejszy optymista byłby w stanie zamienić nadzieję na fajkę.

Cyfrowy standard złota, Bitcoin, i jego mniej znany kuzyn, Ethereum, spadły jak ołowiany balon na festiwalu balonów na ogrzane powietrze. BTC stracił 4,5%, ETH aż o 8,1% w ciągu 24 godzin. Można założyć, że uciekali przed wyprzedażą, a może po prostu uchylali się od najnowszej prognozy Toma Lee.

Rok nieszczęścia (i dzikich prognoz)

Na początku tego roku Lee przepowiedział, że do 2025 r. Bitcoin osiągnie 200 000 dolarów, a Ethereum 16 000 dolarów. Odważne twierdzenie, podobne do przewidywania burzy śnieżnej na Saharze. Teraz, gdy rynek kryptowalut pogrąża się w niedźwiedzim mroku, takie prognozy przypominają bazgroły małego dziecka – entuzjastyczne, ale tragicznie błędne.

Doug Kass, arcy-nemezis planów szybkiego wzbogacenia się, odrzucił wybryki Lee jako zwykłe „zachowanie polegające na poszukiwaniu mediów”. U. Dzisiaj, zawsze arbiter mądrości finansowej, nazwał swoje przewidywania „głupimi i nieudolnymi” – werdykt łagodny jak młot dla ego.

Niezrażony Lee poświęcił swoją reputację BitMine Immersion, firmie, która zaczynała jako górnik Bitcoin, a później przestawiła się na usługi skarbowe Ethereum. W szczytowym momencie posiadał 11 milionów dolarów w ETH, czyli sumę, która obecnie wydaje się być średniowiecznym reliktem. Niestety, przedsięwzięcie upadło z wdziękiem sufletu w tornado, przez co akcje Lee spadły o ponad 50%, a inwestorzy ściskali kapelusze.

Nowy podręcznik rynku niedźwiedzia

Bitcoin, niegdyś sztandarowe dziecko kryptowalut, spadł o 30% od swojego szczytu. Inne tokeny? Pokryły się kraterami jak nieproszeni goście na pogrzebie. Niedawny spadek został wywołany pogłoskami o wiadomościach o obniżce stóp procentowych przez Rezerwę Federalną, co spowodowało, że handlowcy uciekli szybciej niż małe dziecko z kliniki szczepień.

Mike McGlone z Bloomberga, wyrocznia zagłady, przewiduje teraz, że Bitcoin może spaść do 10 000 dolarów. Cena tak skromna, że ​​wyprzedaż w sklepie z używaną odzieżą wydaje się luksusowa. Można się zastanawiać, czy poleciłby także wysiedlonym inwestorom nowe hobby: kolekcjonowanie muszelek lub robienie na drutach szalików na księżyc.

2025-11-20 00:39