Justin Bieber narasta strach, gdy „zamyka” działalność i stara się poradzić sobie z wybuchowymi zarzutami Diddy’ego po występie na najnowszym albumie zhańbionego rapera

Justin Bieber narasta strach, gdy „zamyka” działalność i stara się poradzić sobie z wybuchowymi zarzutami Diddy'ego po występie na najnowszym albumie zhańbionego rapera

Jako doświadczony obserwator branży rozrywkowej widziałem wszystko – wzloty, upadki i wszystko pomiędzy. Najnowsze wieści o Seanie „Diddym” Combsie wprawiły mnie, delikatnie mówiąc, w zakłopotanie.


Według doniesień Justin Bieber jest bardzo zdenerwowany aresztowaniem Seana „Diddy’ego” Combsa pod zarzutem handlu ludźmi w celach seksualnych, przez co niemal całkowicie odizolował się od świata.

54-letni Combs został zatrzymany w poniedziałek w Nowym Jorku pod zarzutem, że od lat sprawuje kontrolę nad ludźmi przy użyciu środków przymusu i przemocy, stosując takie metody jak szantaż i przemoc.

Ponadto spotkał się z zarzutami o zmuszanie ofiar i prostytutek do długotrwałych, podsycanych narkotykami pokazów seksualnych zwanych „Freak Offs”.

Według źródła, które rozmawiało wyłącznie z DailyMail.com, Justin Bieber, lat 30, a obecnie nowy ojciec, był całkowicie zdezorientowany niepokojącymi oskarżeniami przeciwko niemu. Znalezienie się w tej sytuacji jest dla niego szczególnie trudne, biorąc pod uwagę, że niecały rok temu współpracował z Diddym (Sean Combs).

Według źródła wrażliwy piosenkarz Justin Bieber jest przytłoczony wiadomością o Diddym i postanawia nie zajmować się tym ani o tym nie rozmawiać, więc wycofał się i zamknął w sobie.

Justin Bieber narasta strach, gdy „zamyka” działalność i stara się poradzić sobie z wybuchowymi zarzutami Diddy'ego po występie na najnowszym albumie zhańbionego rapera

Justin Bieber narasta strach, gdy „zamyka” działalność i stara się poradzić sobie z wybuchowymi zarzutami Diddy'ego po występie na najnowszym albumie zhańbionego rapera

Dla Diddy’ego był to nie lada szok emocjonalny, gdyż tak wiele osób znaczących w kształtowaniu jego tożsamości było mu niezwykle bliskich.

Justin nie odpowiedział w tej sprawie od czasu nalotów na dom. Nie zamierza.

Źródło wspomniało, że Bieber wyraża także głębokie wyrzuty sumienia z powodu współpracy ze zdyskredytowanym potentatem w zeszłym roku. Decyzji tej nie podjąłby, gdyby był świadomy oskarżeń, które wypłynęły od tego czasu.

Następnie powiedzieli: „W tym okresie czuł, że w dużej mierze nie miał kontaktu z Diddym, wierząc, że wiele z tego wydarzyło się, gdy byli osobno, i trzymał się od niego z daleka”.

Gdyby wiedział o tych okolicznościach, z pewnością nie zgodziłby się na udział w najnowszym albumie Diddy’ego.

W 2023 roku Justin Bieber, niegdyś młody przyjaciel Diddy’ego (Sean Combs), współpracował przy piosence „Moment”, która znalazła się na albumie Diddy’ego „The Love Album: Off the Grid”.

Po wydaniu albumu w październiku Bieber wspominał swoje pierwsze spotkanie z Combsem.

Na Instagramie napisał, że odwiedził swojego brata, zwanego Diddy, w jego miejscu pracy, aby zaprezentować piosenkę, którą skomponowałem dla niego, gdy miałem około 14 lat.

Justin Bieber narasta strach, gdy „zamyka” działalność i stara się poradzić sobie z wybuchowymi zarzutami Diddy'ego po występie na najnowszym albumie zhańbionego rapera
Justin Bieber narasta strach, gdy „zamyka” działalność i stara się poradzić sobie z wybuchowymi zarzutami Diddy'ego po występie na najnowszym albumie zhańbionego rapera
Justin Bieber narasta strach, gdy „zamyka” działalność i stara się poradzić sobie z wybuchowymi zarzutami Diddy'ego po występie na najnowszym albumie zhańbionego rapera

„Niestety, piosenka była beznadziejna, haha, i byłby to dla niego stanowczy nie”.

Kontynuował: „Przenieśmy się do momentu, w którym kilka lat temu Puff zapytał, czy na jego nadchodzącym albumie miłosnym chciałbym wykonać coś w stylu freestyle. Dziki moment pełnego koła, kocham cię @diddy.’

W marcu filmy przedstawiające Biebera i Combsa pojawiły się ponownie niedługo po tym, jak służby bezpieczeństwa wewnętrznego USA przeprowadziły przeszukania w lokalizacjach potentata muzycznego w Miami i Los Angeles.

Na jednym filmie pokazano, że Combs stał obok wschodzącej gwiazdy popu, która miała wówczas zaledwie piętnaście lat. Rozmawiając z kamerą, powiedział: „Przez następne 48 godzin Diddy i ja spędzamy razem czas, ale niestety nie możemy zdradzić żadnych szczegółów na temat tego, dokąd jedziemy ani co robimy”.

„Ale to zdecydowanie marzenie 15-latka”.

Justin Bieber narasta strach, gdy „zamyka” działalność i stara się poradzić sobie z wybuchowymi zarzutami Diddy'ego po występie na najnowszym albumie zhańbionego rapera

Gwiazda hip hopu dodała: „Przyznano mi opiekę nad nim. Podpisał kontrakt z Usherem, a ja sprawowałem nad nim opiekę prawną, kiedy nagrywał swój pierwszy album.

Przez kolejne dwa dni przebywa ze mną Justin Bieber i planujemy totalne szaleństwo bez żadnych ograniczeń prawnych.

Na filmie Justin Bieber, ubrany w czarną czapkę z daszkiem i jaskrawą fioletową koszulę, często promienieje i patrzy na Diddy’ego. Czasami dodaje zwykłe uwagi, takie jak „tak” i „całkowicie dzikie”.

Film został opublikowany w mediach społecznościowych i wywołał falę krytyki i niepokoju.

Niedawno ponownie pojawiło się wideo, na którym raper przesłuchuje Justina Biebera, który miał wówczas 16 lat, w sprawie ograniczonej komunikacji z nim.

– Co się dzieje, stary, wszystko w porządku? Wyprzedawanie aren i w ogóle? Combs zapytał młodzieńca.

Wygląda na to, że ostatnio zachowujesz się trochę inaczej. Wydaje się, że nie rozmawiamy i nie spędzamy razem tak dużo czasu, jak wcześniej.

Justin Bieber narasta strach, gdy „zamyka” działalność i stara się poradzić sobie z wybuchowymi zarzutami Diddy'ego po występie na najnowszym albumie zhańbionego rapera
Justin Bieber narasta strach, gdy „zamyka” działalność i stara się poradzić sobie z wybuchowymi zarzutami Diddy'ego po występie na najnowszym albumie zhańbionego rapera

Bieber wydawał się zaniepokojony, gdy odpowiadał swojemu muzycznemu koledze.

Powiedział: „Próbowaliście się ze mną skontaktować w różnych momentach, nawet jeśli nie do końca było jasne, w jaki sposób, ale jakoś nigdy nie udało nam się wymienić numerów. Oto jest, podzielę się tym teraz z wami.

We wtorek Combs przyznał się do niewinności, ale sąd odmówił zwolnienia go za kaucją. Mimo że prawnicy domagali się jego zwolnienia za kaucją w wysokości 50 milionów dolarów i monitoringiem elektronicznym, sędzia odrzucił tę prośbę.

Artysta jest oskarżony o manipulowanie kobietami i wywieranie na nich nacisku poprzez wykorzystywanie swoich wpływów i statusu pod pozorem dążenia do romantycznego związku.

Jak stwierdzono w oskarżeniu, zarzuca się mu, że uciekał się do użycia siły fizycznej, gróźb zastraszania i manipulacji, aby przekonać kobiety do udziału z męskimi prostytutkami w tak zwanych „dziwakach”, czyli wyszukanych i inscenizowanych występach seksualnych. Według doniesień te występy były aranżowane i nadzorowane przez Combsa, podczas gdy ten się masturbował i często je nagrywał.

W dokumencie dodano, że niektóre długotrwałe zdarzenia oznaczone jako „dziwaki” mogą utrzymywać się przez kilka dni. Podczas tych incydentów zarówno Combs, jak i dotknięte nimi osoby często potrzebowali dożylnych płynów, aby zregenerować się po wysiłku fizycznym i nadużywaniu substancji.

Według Marca Agnifilo, prawnika Combsa, „Freak Offs” wywodzą się z burzliwych relacji jego klienta z burzliwą relacją jego klienta z artystką R&B Cassie i nie miały mieć charakteru wymuszonego ani przymusu.

Śledczy rozmawiali już z ponad pięćdziesięcioma potencjalnymi świadkami i ocalałymi i spodziewają się, że lista ta będzie się dalej poszerzać.

2024-09-19 06:52