Justin Baldoni „prywatnie” ubolewał nad obraźliwą rolą w „It Ends With Us”

Justin Baldoni „prywatnie” ubolewał nad obraźliwą rolą w „It Ends With Us”

Jako zagorzały zwolennik kina i niezłomny zwolennik wykorzystania sztuki jako narzędzia zmian, zawsze podziwiałem twórczość Justina Baldoniego. Jego najnowszy projekt „It Ends With Us” nie jest wyjątkiem. Obserwując jego ewolucję od aktora do reżysera, jasne jest, że włożył w ten film całe swoje serce i duszę.


Justin Baldoni miał trudności z kręceniem scen przemocy do swojego nowego filmu To się z nami kończy.

W wielu przypadkach zamykałam się w cichym pokoju, aby płakać lub rozładować napięcie, próbując wyrzucić z siebie intensywne uczucia i emocje, które do niego żywiłam, a które wydawały się tak niezwykle realne, jak Baldoni, lat 40, podzielił się z The Hollywood Reporter podczas wywiadu 7 sierpnia.

Mówiąc prościej, można powiedzieć, że podczas realizacji projektu Baldoni był głęboko poruszony scenami przedstawiającymi przemoc ze względu na płeć.

Przyznał, że było to dla niego wyzwanie: „To było dla mnie niesamowicie trudne” – powiedział. „Istnieje niezliczona ilość osób, które w rzeczywistości ucieleśniają ducha Lily Bloom i codziennie borykają się z takimi trudnościami. Chciałem, aby wszystko było jak najbardziej autentyczne, ale uchwycenie tych intensywnych chwil okazało się trudne”.

Najbardziej polaryzujące pary telewizyjne i filmowe: od „Stranger Things” po „Riverdale”

Powieść zatytułowana „It Ends With Us” jest adaptacją bestsellerowej książki Colleen Hoover z 2016 roku pod tym samym tytułem. W tej historii podążamy za Lily, młodą kobietą, która właśnie ukończyła college i zostaje zafascynowana lekarzem o imieniu Ryle. Przez całą narrację Lily zmaga się ze stratą ojca, jednocześnie rozwijając relację z Rylem. Kiedy jednak były kochanek Lily, Atlas, pojawia się ponownie w jej życiu, ich dawny romans przybiera niebezpieczny obrót, komplikując życie Lily z Rylem. (Lily jest grana przez Blake Lively, Baldoni gra Ryle, a Brandon Sklenar występuje w roli Atlas)

W otwartej dyskusji Hoover ujawniła, że ​​główne tematy złego traktowania w jej książce wynikają z jej osobistych doświadczeń z rodzicami. Z drugiej strony, Baldoni często miał trudności z dokładnym przedstawieniem tak złożonej postaci.

Justin Baldoni „prywatnie” ubolewał nad obraźliwą rolą w „It Ends With Us”

W niezwykłym splocie wydarzeń było to możliwe tylko dzięki znakomitej koordynatorce ds. intymności, wybitnej koordynatorce kaskaderów – obie były kobietami – i był też Blake. Szczerze mówiąc, to te trzy utalentowane kobiety głównie aranżowały i kierowały wszystkimi tymi trudnymi scenami, odkąd musiałem zagrać Ryle’a.

Baldoni musiał wyraźnie odróżnić swoje role na ekranie od ról zakulisowych, przyznając: „Bądźmy szczerzy, w takich sytuacjach nie byłam tak naprawdę reżyserką; to kobiety prowadziły serial”.

Zmieniona data premiery „It Ends With Us” Blake Lively i Justina Baldoniego

Wyjaśnił, że zamierzył, aby zbliżenia, osobiste momenty w filmie były oglądane z kobiecej perspektywy, unikając wszelkich uprzedzeń, które mogłyby skazić film. W rezultacie zdecydował się cofnąć o krok, doświadczyć emocji, pilnie wykonać swoje obowiązki i spróbować pozbyć się tych uczuć tak skutecznie, jak to możliwe.

Baldoni, obawiając się roli Ryle’a, wyraził entuzjazm co do szansy wyreżyserowania niecierpliwie oczekiwanego filmu.

Przyznał, że w głębi duszy zawsze pragnął spróbować, ale strach go powstrzymywał, nie pozwalając mu odważyć się marzyć ani wyobrażać sobie, że jest w stanie. Nigdy nie chciał, aby jego próby wywarły negatywny wpływ na film lub książkę. Jednak kiedy Colleen okazała w niego wiarę, dało mu to swobodę wiary także w siebie.

Film It Ends With Us trafi do kin w piątek, 9 sierpnia.

2024-08-09 00:29