John Stamos wyjawia, dlaczego został ODRZUCONY przez Kościół Scjentologiczny, zanim wyruszył w Hollywood

John Stamos wyjawia, dlaczego został ODRZUCONY przez Kościół Scjentologiczny, zanim wyruszył w Hollywood

Jako ekspert ds. stylu życia, głęboko doceniający historię Hollywood i ścieżki rozwoju osobistego, uważam historię Johna Stamosa o jego krótkim spotkaniu ze scjentologią za fascynującą. Intrygujące jest obserwowanie, jak nasi bohaterowie, nawet ci, których uwielbiamy tak bardzo, jak młody John Travoltę, mogą prowadzić nas nieoczekiwanymi ścieżkami.


John Stamos ujawnił szczegóły ze swojej przeszłości, dzieląc się tym, że kiedyś brał udział w pierwszym spotkaniu z Kościołem Scjentologicznym.

W swoim entuzjazmie nie mogłem nie zauważyć, że jego pierwsze spotkanie z pewnymi wpływowymi osobistościami nie wprawiło ich w osłupienie.

W roku 1980, kiedy nasz aktor miał zaledwie 17 lat, John Stamos zainteresował się organizacją z dwóch powodów: po pierwsze, otrzymał zaproszenie od uroczej młodej kobiety na spotkanie w Los Angeles; po drugie, jako jego idol i członek od 1975 roku, John Travolta był powiązany z tą samą grupą.

Na warsztatach teatralnych, na które uczęszczałem, atrakcyjna kobieta wspomniała mi: „Nawiasem mówiąc, wszyscy zbierają się później w tym miejscu na Hollywood Boulevard; powinieneś dołączyć do nas, gdy skończą się zajęcia” – Stamos podzielił się w programie Friends in High Umieszcza podcast, wspominając tamte czasy. (w wieku 61 lat)

W 1982 roku nie osiągnął jeszcze wieku, w którym mógł zadebiutował jako Blackie Parrish w popularnej operze mydlanej ABC General Hospital; w tamtym czasie dzieliły go jeszcze dwa lata od tego doniosłego wydarzenia.

John Stamos wyjawia, dlaczego został ODRZUCONY przez Kościół Scjentologiczny, zanim wyruszył w Hollywood

Ostatecznie motywacją było dla niego zaproszenie od uroczej kobiety i głęboko zakorzeniona sympatia do Johna Travolty, która skłoniła go do skorzystania z okazji i wzięcia udziału w jednym ze spotkań.

44 lata temu opowiedział, że pracował w restauracji swojego ojca, kiedy nagle musiał wyjść i powiedział: „Tato, muszę już iść”. Następnie udał się dalej i napotkał budynek, który okazał się siedzibą scjentologii.

Stamos wspominał obejrzenie Grease, mówiąc, że wzbudziło to w nim chęć naśladowania tej postaci. Chciał być jak John Travolta i do dziś podtrzymuje to dążenie, poza wszelkimi zajęciami związanymi z rolą, na której mu nie zależy.

A skoro mowa o jego aktorskim idolu, warto dodać, że aktor znany z Grease i Gorączki sobotniej nocy wkrótce będzie obchodził pół wieku swojej przynależności do Kościoła scjentologicznego. Z drugiej strony Stamos wziął udział tylko w pierwszej sesji.

Stamos twierdzi, że zaprowadzono go do budynku scjentologii, gdzie natknął się na urządzenie zwane „E-metrem” zbudowane z dwóch metalowych puszek. Według internetowego opisu ten rzekomy gadżet elektropsychometru może wykrywać zmiany stanów emocjonalnych, aby zlokalizować uwięzione wspomnienia (engramy) i stopień duchowego niepokoju.

W mgnieniu oka były członek obsady Full House zaczął bawić się gadżetem, naśladując fałszywe połączenie, sprawiając wrażenie, jakby rozmawiał przez telefon.

Kiedy rozmawiałem z porywającym duetem Peabody i Shermana, wydawało się, że nie byli tak oczarowani moją rolą. Sprawy przybrały jeszcze gorszy obrót, kiedy zacząłem nadmiernie się wygłupiać, a ich reakcja brzmiała: „Pakuj się i w drogę”. Zasadniczo pokazali mi drzwi.

Matt Friend żartobliwie skomentował, że były członek ekipy na ostrym dyżurze był po prostu zbyt uciążliwy, aby można go było rozważyć współpracę z kontrowersyjną grupą, którą niektórzy określają jako wspólnotę religijną, podmiot komercyjny lub sektę.

„To naprawdę źle. Musiałem być okropny” – stwierdził Stamos o swoim zachowaniu. 

John Stamos wyjawia, dlaczego został ODRZUCONY przez Kościół Scjentologiczny, zanim wyruszył w Hollywood
John Stamos wyjawia, dlaczego został ODRZUCONY przez Kościół Scjentologiczny, zanim wyruszył w Hollywood

Wcześniej, w swoich wspomnieniach z 2023 r. zatytułowanych „If You Had Told Me”, mieszkaniec Cypress w Kalifornii opowiedział wydarzenie, w którym młoda kobieta o imieniu Mia dała mu zeszyt ćwiczeń na temat Kościoła scjentologicznego, a także kilka innych książek, które nieumyślnie miał pozostawione.

Stamos uznał, że jest na tyle ciekawy, aby zbadać sprawę głębiej, więc podzielił się dodatkowymi szczegółami na temat intrygującego spotkania, którego doświadczył podczas pierwszego spotkania.

„[Jeden mężczyzna] zaczyna mnie przesłuchiwać w sprawie popełniania przestępstw, pyta, czy mam negatywne myśli na temat scjentologii lub [założyciela] L. Rona Hubbarda i prowadzi dochodzenie w sprawie dziwnych dochodzeń na temat seksu” – napisał. „Igła Wayback Machine podskakuje w kącie, a Mia wygląda na zawiedzioną. Najwyraźniej nie jestem materiałem na scjentologię. Do cholery.

Chociaż książka zaintrygowała Stamosa na tyle, że zatrzymał się w siedzibie Kościoła, wkrótce stwierdził, że określił ją jako „przerażającą jak cholera”. 

2024-08-29 07:21