Jesse Metcalfe „Niedawno pytał” o aktualizację „John Tucker Must Die 2”.

Jesse Metcalfe „Niedawno pytał” o aktualizację „John Tucker Must Die 2”.

Jako oddany fan klasycznej komedii romantycznej dla nastolatków z 2006 roku, John Tucker Must Die, z niecierpliwością wyczekuję wszelkich informacji na temat nadchodzącej kontynuacji, podobnie jak sam Jesse Metcalfe. Chociaż wyraził chęć pomocy w popchnięciu projektu do przodu, wydaje się, że nie mamy pojęcia o jego postępach.


Jesse Metcalfe, podobnie jak my, z niecierpliwością wyczekuje dalszych informacji na temat nadchodzącej kontynuacji „John Tucker Must Die”.

Metcalfe, lat 45, podczas premiery „Wstrzymaj oddech” 4 października w Los Angeles (wyłącznie dla Us Weekly) podzielił się słowami: „Zapytałem o aktualizację i szczerze mówiąc, nie sądzę, że taka będzie”. Kontynuował: „Nadal jest wokół tej sprawy wiele szumu. Bardzo chciałbym pomóc w posunięciu sprawy do przodu, ale nie jestem pewien, jak to osiągnąć.

W komedii romantycznej dla nastolatków z 2006 roku Metcalfe zagrał główną rolę. Fabuła kręciła się wokół czterech dziewcząt – Ashanti (w tej roli Heather), Sophii Bush (jako Beth), Arielle Kebbel (Carrie) i Brittany Snow (Kate) – które spiskowały, by zemścić się na ich wspólnym byłym chłopaku, Johnie, który był niewierny całej trójce. W marcu doniesiono, że Arielle Kebbel, wówczas 39-letnia, pracowała nad scenariuszem nowego projektu.

Jako oddany fan spekulowałem na temat potencjalnego rozwoju scenariusza nadchodzącej kontynuacji i jedna z intrygujących teorii sugeruje, że John, grany przez Metcalfe’a, może zostać ojcem córki w kolejnej wersji tej historii.

W piątek zapytany o potencjalnych aktorów do tej roli Metcalfe przyznał, że niezbyt dobrze zna aktorów w określonej grupie wiekowej, więc musi się temu przyjrzeć. Jest jednak podekscytowany możliwością współpracy z utalentowaną, wschodzącą gwiazdą świata aktorskiego.

Dopóki nie zostanie udostępnionych więcej wiadomości, Metcalfe może skupić się na swoich miłych wspomnieniach z zestawu OG.

Z entuzjazmem wyraził swój podziw dla każdej kobiety, z którą współpracował, stwierdzając: „Naprawdę je doceniam”. Uważał, że każdy z nich jest wyjątkowy pod względem indywidualności. Wydaje się, że ich wspólną cechą jest wysoka inteligencja.

Jesse Metcalfe „Niedawno pytał” o aktualizację „John Tucker Must Die 2”.

Chociaż wielu widzów nadal uważa „John Tucker Must Die” za kultowy, pozostaje nieznany niektórym młodszym pokoleniom. Metcalfe przewiduje, że kontynuacja będzie okazją dla młodszej publiczności do zapoznania się z projektem.

Żartobliwie zasugerował, że korzystne byłoby wyrażenie zgody na kolejną transzę. A mówiąc poważnie, miło jest dowiedzieć się, że widzom film się podoba, biorąc pod uwagę, że po premierze otrzymał nieprzychylne recenzje od krytyków.

Metcalfe zauważył: „Wygląda na to, że ma około 24% lub 28% ocen. Szczerze mówiąc, nie jestem pewien, czy jest aż tak wysoko w serwisie Rotten Tomatoes. Wydaje mi się, że wiele osób naprawdę lubi filmy ze stosunkowo niskimi ocenami w serwisie Rotten Tomatoes. .

Metcalfe nie jest jedyną gwiazdą Johna Tuckera czekającą na szczegóły kontynuacji.

Penn [Badgley], wygląda na to, że nie otrzymaliśmy jeszcze żadnych telefonów, bo ja też nie dostałem” – powiedział 38-letni Snow w lipcowym odcinku swojego podcastu „Podcrushed”.

Badgley (37 l.) zgodził się ze Snowem, który zagrał jego ukochaną Johna Tuckera.

Badgley żartobliwie odpowiedział: „Jak dotąd żadnego kontaktu, żadnego”. Następnie wyjaśnił: „No cóż, fizyka kwantowa może sugerować, że wszystko jest możliwe – kto wie, czy to jabłko spadnie w górę, czy w dół? Nie mogę tego powiedzieć na pewno. Jeśli chodzi o film, mam niewielką rolę i jestem nie jestem pewien, czy naprawdę pasuję. Szczerze mówiąc, nigdy wcześniej nawet nie rozważałem takiej opcji, ale gdyby istniał scenariusz, myślę, że bym się temu przyjrzał.

Badgley grał Scotta Tuckera, którego ze względu na młodszego brata Johna nazywano „Innym Tuckerem”.

Z reportażem Mariel Turner

2024-10-06 03:53