Jerry Seinfeld wezwany do sportowego programu radiowego po tym, jak gospodarz zbeształ „Seinfelda”

Jerry Seinfeld wezwany do sportowego programu radiowego po tym, jak gospodarz zbeształ „Seinfelda”

Jako wieloletni fan Jerry’ego Seinfelda i New York Mets nie mogłem powstrzymać przypływu podziwu, gdy usłyszałem o jego zaimprowizowanym występie w sportowym programie radiowym. Nie codziennie można być świadkiem, jak legenda taka jak Seinfeld, który swoim kultowym serialem komediowym wniósł niezliczoną ilość śmiechu do naszego życia, wdaje się w przyjacielskie przekomarzanie na temat baseballu i radia sportowego.


Tak się złożyło, że Jerry Seinfeld podsłuchał w nowojorskiej sportowej audycji radiowej żart na temat swojego słynnego serialu komediowego, co skłoniło go do wybrania numeru i włączenia się do rozmowy.

Sekwencja wydarzeń rozpoczęła się, gdy Chris McMonigle, prezenter radiowy w WFAN, wspomniał podczas swojej audycji 12 listopada odcinek „Chicken Roaster” z ósmego sezonu Seinfelda.

W odpowiedzi Paul Rosenberg, który jest zarówno producentem serialu, jak i stałym współpracownikiem, dodał swoje przemyślenia, określając go jako „jeden z najlepszych odcinków Seinfelda.

Chwilę później McMonigle wspomniał, że został poinformowany, że Jerry Seinfeld, znana postać, rzeczywiście się dołączy. W prowadzonej rozmowie wyraził nadzieję, że uda mu się podtrzymać reputację Seinfelda.

Wtedy głos zabrał 70-letni Seinfeld.

Komik powiedział: „Nie jestem na tyle pewny siebie, żeby wierzyć, że każdy musi podzielać mój gust, ale chciałem cię zapewnić, że ich niechęć mnie nie rusza. Jestem zadowolony, jeśli jedna na dwie osoby lubi to, co Ja robię.

Jednak McMonigle odmówił Rosenbergowi przepustki, twierdząc, że rozkoszuje się wzbudzaniem kontrowersji wyłącznie dla emocji, jakie mu to przynosi.

„Wiesz, wyprodukowaliśmy 180 odcinków. Z tego tylko trzy były naprawdę świetne. To upodabnia nas w piłce nożnej do New York Giants” – wyjaśnił Seinfeld, dokonując porównania z drużyną NFL.

Oto jak można przeformułować to zdanie w jasny i konwersacyjny sposób: Jerry Seinfeld, dobrze znany ze swojej ogromnej miłości do drużyny New York Mets, często omawiał na antenie swoją ukochaną drużynę baseballową.

Seinfeld zasugerował, że ten konkretny sezon można uznać za najbardziej czarujący, nie licząc dwóch zwycięstw w World Series. Uważał, że był to najbardziej magiczny mecz ze względu na chemię w drużynie, elektryzującą atmosferę i podnoszącą na duchu historię graczy, od których oczekiwano wyników poniżej normy.

W sezonie 2024, w którym zespół Mets nie oczekiwał zbyt wiele, udało mu się zakończyć 16 meczów powyżej poziomu 0,500, a nawet dostać się do National League Championship Series. Jednak w sześciomeczowej bitwie nie udało im się pokonać Los Angeles Dodgers, a ostatecznie Dodgers wygrali World Series.

W wywiadzie radiowym Jerry Seinfeld nie mógł powstrzymać się od pochwalenia się porażką New York Yankees w World Series, zwłaszcza że to Dodgers wywalczyli zwycięstwo w piątym meczu.

Następnego dnia po meczu wydawało się, że co druga osoba na Manhattanie nosiła czapkę drużyny Yankees, ale następnego dnia nie było widać ani jednej czapki drużyny Yankees – był to dość niezwykły widok. „Jako fan Metsa ta zmiana była dla mnie niezwykle ekscytującym momentem” – dodał Seinfeld.

Seinfeld wykrzyknął: „Zostały uprzątnięte! Nie można było przejść ani jedną przecznicę w Nowym Jorku, żeby nie zauważyć czapki drużyny Yankees. I wszystkich brakowało. To było cudowne.

McMonigle, fan Yankees, nie mógł powstrzymać się od ubolewania nad sytuacją, w której się znalazł. 

Zauważył: „To ciekawe, informujesz nas, że nie ma nic złego w tym, że ludziom nie podoba się twój program”. Docenił tę otwartość. Zwrócił jednak uwagę na ironię losu: otrzymujesz pochwały za sezon Mets, który był nieudany, ale bardzo udany pod względem strat. Co więcej, wydaje się, że większą przyjemność sprawiają ci porażki Yankees niż ich triumfy.

Po zakończeniu rozmowy Seinfeld wyraził wdzięczność gospodarzom za umożliwienie mu czasu na rozmowę oraz McMonigle’owi za wsparcie.

Wyraził wdzięczność za rozmowę, a także za bycie przy nim, mówiąc: „Chciałem powiedzieć, że nasza interakcja nie zaszkodziła mi, ponieważ jestem bardzo szczęśliwy, że mogłem sprawić komuś choćby odrobinę szczęścia.

2024-11-15 07:23