Jak Cameron Boyce wspierał Jennę Ortegę w „Niewygodnej” scenie całowania

Jak Cameron Boyce wspierał Jennę Ortegę w „Niewygodnej” scenie całowania

Jako oddany fan, który dorastał na Disney Channel, nie mogę powstrzymać głębokiego podziwu dla zmarłego Camerona Boyce’a i jego niezwykłego ducha. Śledząc karierę Jenny Ortegi od czasów jej występów w Stuck in the Middle, z radością dowiedziałam się o ich więzi i życzliwości, jaką okazywali sobie podczas przesłuchania. Historia Camerona opiekującego się Jenną, gdy oboje czuli się nieswojo w związku ze sceną pocałunku, jest świadectwem jego dojrzałości ponad wiek.


Jenna Ortega łączyła szczególna więź ze zmarłym Cameronem Boycem przed jego śmiercią.

W wywiadzie dla francuskiego Canal+ na początku tego miesiąca 21-letnia Ortega powiedziała, że ​​kiedy ostatni raz spotkała Camerona Boyce’a, znali się od około 11–12 lat. Podczas przesłuchania mieli odgrywać role romantyczne. Boyce miał wtedy 15 lat, a ich przyjaźń trwała od lat dzieciństwa.

Według Ortegi Boyce „czuł się dziwnie” w związku ze sceną pocałunku, biorąc pod uwagę różnicę wieku.

Ortega własnymi słowami: „Oboje spojrzeliśmy na siebie, mówiąc: «To nie przejdzie» – wyjaśnił. To było wzruszające, ponieważ podczas przesłuchania czułem się nieswojo. Rozstaliśmy się, życząc sobie nawzajem sukcesów.

Kontynuowała: „Pamiętam, że byłam naprawdę wdzięczna i wdzięczna, że ​​to zrobił”.

W filmie Ortegi „Sok z żuka” Catherine O’Hara i Winona Ryder określiły później Boyce’a mianem „dżentelmena”. Ortega zgodził się z tą oceną.

„Tak, był” – zachwyciła się.

Ortega, najbardziej znany z roli w serialu Disney Channel „Stuck in the Middle”, również wspomniał, że Boyce zmarł wkrótce potem.

„A potem zmarł” – podsumował Ortega.

Jako entuzjasta stylu życia z głębokim smutkiem przyjąłem w lipcu 2019 r. wiadomość o przedwczesnej śmierci utalentowanego młodego aktora Boyce’a, najbardziej znanego z ról w serialach „Jessie” i „Następcy” Disney Channel. Niestety, miał zaledwie 20 lat i zmarł z powodu powikłań związanych z napadem padaczkowym. Ta strata stanowi wyraźne przypomnienie o kruchości życia i znaczeniu świadomości zdrowotnej.

Z głębokim smutkiem zawiadamiamy, że dziś rano pożegnaliśmy Camerona. Zmarł tragicznie we śnie, w wyniku ataku padaczki związanego z utrzymującymi się problemami zdrowotnymi, z którymi się zmagał.

To oczywiste, że straciliśmy jedną z naszych najjaśniejszych gwiazd, a mimo to jego esencja nadal jaśnieje w hojności i empatii wszystkich, których dotknął.

Rodzina Boyce’a, w skład której wchodzą jego rodzice i rodzeństwo, zostaje w tyle. Kilku innych aktorów z Disney Channel otwarcie wyraziło swój smutek z powodu śmierci ich byłego towarzysza.

Kiedy obudziłem się w pokoju hotelowym w Londynie i stwierdziłem, że mój telefon nieustannie dzwoni, dowiedziałem się, że Dove Cameron, gwiazda filmów „Następcy”, była zalewana wiadomościami i telefonami. Wyznała to magazynowi Seventeen w lipcu. Obawiając się powodu tej całej komunikacji, zdecydowałem się przeczytać tylko SMS-a od jej matki. Wiedziałem, że będzie najbardziej wyrozumiała i bezpośrednia, niezależnie od wiadomości.

Stwierdziła: „Moja mama podzieliła się tym, co się wydarzyło, a ja szybko skontaktowałam się z Booboo Stewartem, innym członkiem obsady „Następców”. Już dwukrotnie się ze mną skontaktował. Po prostu płakaliśmy, nie wypowiadając ani słowa. Gdyby istniało jeszcze mocniejsze określenie niż „całkowicie zdruzgotany” na określenie intensywności mojego smutku, wybrałbym to.

Co roku w urodziny Boyce’a gwiazdy „Następców” oddają cześć jego pamięci, dzieląc się hołdami w mediach społecznościowych. Dodatkowo biorą udział w corocznych akcjach charytatywnych wspierających fundację jego imienia.

2024-09-13 20:53