Jack ze Złotej Panienki mówi, że rodzina nie była „szczęśliwa”, że poszedł do programu

Jack ze Złotej Panienki mówi, że rodzina nie była „szczęśliwa”, że poszedł do programu

Jako ekspertka ds. stylu życia, wyczulona na ludzką dynamikę i mająca słabość do podnoszących na duchu narracji, muszę powiedzieć, że podróż Jacka Lencioniego w „Złotym kawalerze” charakteryzuje się odpornością i rodzinnym zrozumieniem. To odświeżające widzieć mężczyznę po sześćdziesiątce, który wychodzi ze swojej strefy komfortu i szuka miłości z takim samym entuzjazmem, jak ktoś młodszy o połowę.


Jack Lencioni, uczestnik reality show „Złoty Panieński”, pragnął odkryć miłość, jednak nie wszyscy w jego rodzinie w pełni popierali to przedsięwzięcie.

Jako entuzjastka stylu życia mogę powiedzieć, że moja rodzina nie była zachwycona, gdy początkowo podjęłam się tego nowego przedsięwzięcia. Spostrzeżenie to wyszło na jaw podczas mojego niedawnego wystąpienia w podcaście „Viall Files” we wtorek, 24 września.

Jack wyjaśnił, że jego była żona mogła sądzić, że wygłosi niewłaściwą uwagę ze względu na serię błędów z przeszłości, ale podkreślił, że zawsze okazuje szacunek swojemu byłemu małżonkowi, którego uważa za wyjątkowego. Wspomniał też, że nie była dla niego odpowiednią partnerką.

Po obejrzeniu serialu nastroje w rodzinie Jacka uległy zmianie. Według niego, na obecnym etapie wszyscy są z niego zadowoleni.

W bardziej konwersacyjnym stylu: W środę, 18 września, Bachelor Nation został przedstawiony Jackowi, gdy ten śpiewał wszystkim serenadę „My Way”, gdy wysiadali z limuzyny podczas debiutu The Golden Bachelorette. Choć śpiew i umiejętności kulinarne Jacka podczas przyjęcia koktajlowego zdawały się przykuć uwagę Joan Vassos, ostatecznie przekazała swoje pierwsze wrażenie Keithowi Gordonowi.

Joan, lat 61, podzieliła się z Us Weekly: „Miałam okazję ofiarować 10 [imponujących pierwszych róż]. Mówię szczerze. Nie przesadziłam”. Wspomniała, że ​​Keith, który również ma 61 lat, przywożąc na pokaz kombi przypomniał jej rodzinne wakacje z dzieciństwa. „To sprawiło, że pomyślałam, że może miał podobne wychowanie do mojego” – powiedziała. „Nie mieliśmy dużo pieniędzy i podróżowaliśmy [na długie godziny] na Florydę. Mieliśmy podobne pochodzenie z dzieciństwa. I wtedy pamiętam, jak siedziałam na masce samochodu i prowadzić bezwysiłkową rozmowę.

Jack ze Złotej Panienki mówi, że rodzina nie była „szczęśliwa”, że poszedł do programu

Dodała: „Nawet gdy było oczywiste, że powinien odjechać, a zbliżał się inny pojazd, zasugerował: «Dlaczego po prostu nie odjedziemy? Weźmy butelkę wina, trochę sera i koc, a następnie udajmy się na plażę .’ I pomyślałem: „Właśnie tego żałuję, że nie robiliśmy w tej chwili”.

Jako zagorzały wielbiciel nie mogę powstrzymać się od uczucia narastającego oczekiwania, gdy Joan wymyka się dyskusji na temat zakończenia finału. Jednak podczas ekskluzywnej rozmowy z nami wyznała, że ​​zastanawianie się, czy znalazła miłość, rzeczywiście jest trudnym pytaniem.

Joanna przekazała Nam, że podróż zakończyła się tak, jak miała się odbyć. Wyraziła poczucie odnalezienia w nim licznych form miłości. „Wierzę, że każdy z tych mężczyzn pozostanie w moim życiu na zawsze” – powiedziała. „Ujawniliśmy głęboko osobiste aspekty naszego życia, tworząc silne więzi. W związku z tym mogę szczerze powiedzieć, że odkryłam w tym sezonie wiele miłości.

Program Złoty panieński emitowany jest w środy ABC o 20:00. ET.

2024-09-25 04:30