„It Ends With Us” Blake Lively będzie mieć wielką premierę w weekend otwarcia, a w walce o czołowe miejsca w kasie zmierzy się z „Deadpoolem i Wolverine” męża Ryana Reynoldsa

„It Ends With Us” Blake Lively będzie mieć wielką premierę w weekend otwarcia, a w walce o czołowe miejsca w kasie zmierzy się z „Deadpoolem i Wolverine” męża Ryana Reynoldsa

Jako zagorzały fan zarówno Blake Lively, jak i Ryana Reynoldsa, ten weekend zapowiada się dla mnie jak pojedynek kasowy! Napięcie między tymi dwoma potęgami na ekranie nie daje mi spokoju, zwłaszcza gdy dodamy dramatyzmu poza ekranem.


W najbliższy weekend Blake Lively i Ryan Reynolds zmierzą się w box office.

Jak donosi portal Deadline, nadchodzący film aktorki zatytułowany „It Ends With Us” ma mieć masową premierę w najbliższy weekend. Tymczasem filmy jej małżonka „Deadpool” i „Wolverine” przez ostatnie dwa tygodnie utrzymywały się na wysokich pozycjach kasowych.

Podczas wieczoru premierowego „It Ends With Us” zarobił imponujące 7 milionów dolarów, zwiększając swoje przewidywane piątkowe zyski do imponujących 23,2 miliona dolarów. Dla porównania, Deadpool i Wolverine mają zebrać w sam piątek 15 milionów dolarów.

Według prognoz film „It Ends With Us” ma wygenerować w kasie około 40 milionów dolarów, a Deadpool i Wolverine mogą nawet osiągnąć 53 miliony dolarów.

Co więcej, kilka prognoz wskazuje na zjawisko „Barbenheimera” w weekend, gdyż widzowie mają obejrzeć oba filmy: „It Ends With Us” oraz „Deadpool i Wolverine”.

„It Ends With Us” Blake Lively będzie mieć wielką premierę w weekend otwarcia, a w walce o czołowe miejsca w kasie zmierzy się z „Deadpoolem i Wolverine” męża Ryana Reynoldsa

Do tej pory Deadpool i Wolverine zarobili 407 milionów dolarów w kraju i 851 milionów dolarów na całym świecie.

Bitwa o kasę ma miejsce pomimo zablokowania premiery kinowej filmu Blake’a w Katarze ze względu na sceny całowania.

W tej wersji Rada Cenzury danego kraju zakazała emisji wyprodukowanego przez Sony Pictures dramatu romantycznego z oceną PG-13, będącego adaptacją bestsellerowej powieści Colleen Hoover z 2016 roku, ze względu na intensywne ukazywanie przemocy domowej.

Po ostrym sporze ze swoim kolegą, aktorem Justinem Baldonim, 36-letnia aktorka wciela się w filmową rolę Lily Bloom. Postać ta oddaje się romantycznym pocałunkom i sugestywnej scenie miłosnej, podczas której oboje bohaterowie mają na sobie jedynie bieliznę.

Położony na północno-wschodnim krańcu Półwyspu Arabskiego Katar jest dobrze znany ze swoich surowych praktyk cenzury i tendencji do zakazywania filmów amerykańskich.

W związku z ograniczeniami dotyczącymi innych filmów z kategorii PG-13, takich jak Barbie, Spider-Man: Across the Spider-Verse, Doctor Strange in the Multiverse of Madness i Eternals, na It Ends With Us nałożono zakaz.

Ponadto źródło DailyMail.com poinformowało, że konflikt między Lively i Baldoni miał swoje źródło w rzekomym szowinistycznym i graniczącym z obelgami zachowaniu na planie aktora/reżysera.

Od kilku tygodni mówi się o zaciekłej rywalizacji pomiędzy 40-letnim Justinem a Blake’iem. Internetowi detektywi zauważyli, że nie pojawili się razem na amerykańskiej premierze, a część obsady unika rozmowy o reżyserze, sugerując potencjalne napięcie.

Obecnie źródła zbliżone do tej sytuacji ujawniły pewne niepokojące szczegóły dotyczące tarć między Blake’iem i Justinem, dzieląc się z DailyMail.com tym, że ich nieporozumienia wynikały z postrzeganej przez Justina lekceważenia sugestii Blake’a podczas scen zawierających obraźliwe treści podczas wspólnego kręcenia.

Dziś centralne miejsce w kinach zajmuje ekranizacja popularnej książki Colleen Hoover. Narracja koncentruje się wokół postaci Lily Bloom, utalentowanej projektantki kwiatów, i jej związku z Rylem Kincaidem, granym przez Justina, który jest neurochirurgiem. Jednak po rozpoczęciu randki ich romans szybko przeradza się w coś szkodliwego.

„It Ends With Us” Blake Lively będzie mieć wielką premierę w weekend otwarcia, a w walce o czołowe miejsca w kasie zmierzy się z „Deadpoolem i Wolverine” męża Ryana Reynoldsa
„It Ends With Us” Blake Lively będzie mieć wielką premierę w weekend otwarcia, a w walce o czołowe miejsca w kasie zmierzy się z „Deadpoolem i Wolverine” męża Ryana Reynoldsa

Źródło twierdziło, że Justin skupiał się przede wszystkim na tym, co postrzegał jako stronniczą, opresyjną perspektywę mężczyzn i wykazywał w tej kwestii wyraźnie „zdominowaną przez mężczyzn” lub „macho” postawę.

Analizując niektóre sceny, zauważyłem, że Justin zdawał się przeoczyć punkt widzenia postaci Blake’a, zamiast tego zanurzając się głęboko w tym, co postrzegał jako perspektywę agresywnego męskiego bohatera. Tę obserwację podzielili inni.

„Jego podejście było bardzo szowinistyczne, co tworzyło napiętą atmosferę na planie”.

Źródło stwierdziło, że Justin na planie zachowywał się graniczącego z obelżywością i zasugerowało, że tak głęboko wczuł się w swoją rolę, że był bliski wcielenia się w tę postać.

W wyniku niepokojącego obrotu wydarzeń zgłoszono, że zachowanie Justina na planie było niepokojąco bliskie obelżywemu wobec niektórych kobiet, okazywał nieprofesjonalne zachowanie i nie okazywał żadnych wyrzutów sumienia za swoje czyny.

„Reżyserowanie filmu tak poważnego i ważnego o przemocy domowej bez pozwolenia na włączenie kobiet w ten proces jest niepokojące”. 

Źródło podało, że aktor, który zajmował dodatkowo stanowiska reżysera i producenta, najwyraźniej przeoczył fakt, że Blake i Colleen pracowali razem z nim jako producenci i scenarzyści.

Powiedzieli, że wziął to „bardzo osobiście”, gdy para poprosiła o przepisanie scenariusza. 

„Bez książki Colleen to wszystko nie byłoby możliwe” – zauważyli. 

„It Ends With Us” Blake Lively będzie mieć wielką premierę w weekend otwarcia, a w walce o czołowe miejsca w kasie zmierzy się z „Deadpoolem i Wolverine” męża Ryana Reynoldsa
„It Ends With Us” Blake Lively będzie mieć wielką premierę w weekend otwarcia, a w walce o czołowe miejsca w kasie zmierzy się z „Deadpoolem i Wolverine” męża Ryana Reynoldsa

Jako oddany wielbiciel mogę śmiało powiedzieć, że niektóre sceny w filmie zostały szczegółowo przerobione pod kierunkiem Colleen – było to koniecznością. Jego zaangażowanie w wybór scenariusza było głębokie; odebrał je jako osobistą zniewagę, chociaż intencje stojące za tymi decyzjami były dalekie od zamierzonych dla niego.

Powiedzieli, że sytuacja pogorszyła się dopiero, gdy zaczął czuć się „atakowany” przez kobiety na planie. 

Źródło dodało: „Jego działania dotyczyły nie tylko kluczowych uczestników. Kiedy poczuł, że jest otoczony lub ma przewagę liczebną, jego współczucie znacznie się zmniejszyło.

Obecnie wydaje się, że sypie komplementami, być może z obawy, że mogą go zdemaskować. Wyczuwa zbliżającą się konfrontację i może próbować zrzucić winę za swoje czyny na swoją rolę aktora metodycznego.

DailyMail.com skontaktował się z przedstawicielami Blake’a, Justina i Colleen w celu uzyskania komentarza. 

2024-08-10 07:34