Hugh Grant płakał, czytając scenariusz do czwartego filmu o Bridget Jones

Hugh Grant płakał, czytając scenariusz do czwartego filmu o Bridget Jones

Jako doświadczony znawca stylu życia i entuzjasta filmu z dużym wyczuciem kina brytyjskiego muszę przyznać, że jestem głęboko zaintrygowany powrotem Hugh Granta do świata Bridget Jones. Dorastając i obserwując wybryki tej ukochanej postaci, czuję się, jakbym wrócił na znajome terytorium, aby poznać czwartą część serii.


Hugh Grant mówi, że płakał, czytając scenariusz do filmu Bridget Jones: Mad About the Boy.

W dreszczyku emocji oto jestem, twój skromny, ale zbyt entuzjastyczny fan, z niecierpliwością oczekujący wielkiego powrotu nikogo innego jak zadziornie przebiegłego Daniela Cleavera! A kto to może być, pytasz? Nikt inny jak jedyny, kultowy Grant, 64-letni młody i czarujący jak zawsze! Czwarty film o Bridget Jones zagości na naszych ekranach w romantyczne Walentynki 2025 roku i nie mogę powstrzymać ekscytacji!

W niedawnym wywiadzie dla „Vanity Fair” aktor stwierdził: „Scenariusz był głęboko poruszony – poruszył moje emocje i wzbudził chęć zaangażowania się. Jednak w tej produkcji w ogóle nie ma roli Daniela Cleavera. Początkowo chcieli go, ale ostatecznie wprowadzili zmiany, które wydały mi się dalekie od ideału.

Jako scenarzysta Grant napisał kilka scen, które Michael Morris uznał za akceptowalne i włączone do fabuły. Później zgodził się zagrać w produkcji u boku Renee Zellweger, Chiwetel Ejiofor, Emmy Thompson i Leo Woodalla, o którym krążą plotki, że jest nową miłością Bridget.

Grant wspomniał, że w jego życiu są osoby, które często komentują: „To naprawdę ucieleśnia prawdziwego Hugh”, odnosząc się do Daniela, którego urzekający urok ukazany w dwóch pierwszych filmach wprawia Bridget w zachwyt.

W 2016 roku w filmie „Bridget Jones’s Baby” zdecydował się nie przyjąć tej roli, wyjaśniając Vanity Fair, że jego postać wydaje się nie na miejscu i nie do końca pasuje do fabuły, więc z wdziękiem się wycofał.

Grant był zachwycony możliwością wzięcia udziału w powieści „Szaleję na punkcie chłopca”. Uważa, że ​​jest to „najlepsza [Bridget Jones książka]” i uważa, że ​​jest zarówno zabawna, jak i głęboko poruszająca. „Pracowałem tylko przez tydzień” – zauważył – „ale kiedy obejrzysz film, poczujesz się wzruszony.

Fani uwielbianej serii byli zachwyceni, gdy w sierpniu zaprezentowano plakat filmu. 

Slogan tej reklamy w stylu vintage brzmi: „Nowa era, nowy dziennik” i przedstawia Renee Zellweger, lat 55, ubraną w ładny różowy sweter, trzymającą charakterystyczny czerwony pamiętnik swojej bohaterki, symbolizujący początek nowego życia. rozdział.

W 2001 roku aktorka po raz pierwszy wystąpiła w „Dzienniku Bridget Jones”, filmie opartym na powieści Helen Fielding pod tym samym tytułem. Fabuła, przypominająca „Dumę i uprzedzenie”, przedstawia Bridget uwikłaną w trójkąt miłosny z Danielem i Markiem Darcy (Colin Firth). Pomimo początkowej wrogości Mark ostatecznie zdobywa jej sympatię. W sequelu „Dziecko Bridget Jones” Bridget, Mark i ich syn żyją szczęśliwie jako rodzina.

Zamiast „Jednak Mad About the Boy” opiera się na trzeciej powieści z serii Bridget Jones, której akcja rozgrywa się po – uwaga: spoilery – nagłej śmierci Marka, gdy Bridget łączy randkowanie z byciem samotnym rodzicem, można powiedzieć „ Mad About the Boy to trzecia książka z serii Bridget Jones, w której Bridget ponownie radzi sobie z randkowaniem i byciem samotną mamą po nieoczekiwanym splocie wydarzeń z udziałem jej partnera, Marka.

Istnieją spekulacje, czy Mark może doświadczyć podobnego zakończenia w nadchodzącym filmie. W rzeczywistości zdjęcia i filmy uzyskane przez The Daily Mail pokazują 64-letniego Firtha, który latem kręci u boku Zellwegera.

66-letni Fielding omówił decyzję o wyeliminowaniu Marka w wywiadzie dla Today z 2013 roku, stwierdzając, że poinformowanie Firtha o losach jego bohatera było „niezwykle wyzwaniem”. Następnie opisała to spotkanie jako „jedną z najbardziej osobliwych rozmów, jakie kiedykolwiek odbyłam, ponieważ przed przekazaniem wiadomości musiałam upewnić się, że jest sam i siedzi. Poczułam się, jakby wydarzyła się prawdziwa śmierć, ale potem oboje zaczęliśmy śmiejąc się, bo tak nie było.

2024-09-12 15:53