Florence Pugh z „We Live in Time” reaguje na wpływ filmu udostępniany przez fanów

Florence Pugh z „We Live in Time” reaguje na wpływ filmu udostępniany przez fanów

Jako ekspertka ds. stylu życia, z sercem związana z powiązaniami emocjonalnymi i osobistymi historiami, jestem głęboko poruszona głębokim wpływem, jaki występ Florence Pugh w „We Live in Time” wywarł na fankę, która w młodym wieku straciła matkę na nowotwór. To naprawdę niezwykłe, jak sztuka może służyć jako lustro naszego życia, pomagając nam zrozumieć i przetworzyć złożone emocje, których często nie da się wyrazić słowami.


Filmy mogą odegrać zaskakującą rolę w żałobie.

Po emocjonalnej roli Florence Pugh w „Żyjemy w czasie”, w którym przedstawia ona młodą matkę walczącą z rakiem jajnika, widz poczuł się poruszony, aby porównać narrację filmu ze swoimi osobistymi doświadczeniami.

W odpowiedzi na post Florence na Instagramie z 21 października komentator poinformował, że u matki Florence zdiagnozowano zaawansowanego raka płuc, gdy Florence miała zaledwie dwa lata. Lekarze początkowo przewidywali, że przeżyje tylko sześć miesięcy. Jednak pomimo czterech długich lat chemioterapii, leków i leczenia, nie ustała w przekazywaniu Florence cennych wspomnień, zanim zmarła, gdy Florence miała sześć lat.

Opowiedziała też, jak film pomógł jej lepiej zrozumieć podróż jej mamy. 

Wyraziła swoje uczucia do filmu, mówiąc: „Oglądałam go sama w całkowicie pustym kinie z pluszową zabawką mojej mamy i pudełkiem chusteczek, ale nie mogłabym być szczęśliwsza, niż to zrobiłam”. Film opowiada o Almut, granej przez Florence, która zmaga się ze dziedzictwem, które przekaże swojej córce Elli (Grace Delaney) i swojemu długoletniemu partnerowi Tobiasowi (Andrew Garfield). Była głęboko poruszona filmem, stwierdzając: „W tak przejmujący sposób przedstawiłaś wszystkie emocje, jakich doświadczyła moja matka. Florence, twój występ to naprawdę prezent.

Mówiła dalej: „Jako dziecko byłam naiwna i chroniona, nie rozumiałam jej cierpienia. Jednak obejrzenie tego filmu zaniemówiło mi z wdzięczności. Nie znajduję słów, aby podziękować ci za tak autentyczne uchwycenie mojej historii Ten film jest dla mnie bezcenny i na zawsze zajmie szczególne miejsce w moim sercu.

Notatka trafiła w gust Florence, która podzieliła się serdecznym przesłaniem wdzięczności dla komentatora.

Oczywiście bardzo mi przykro z powodu twojej straty, zwłaszcza biorąc pod uwagę twój młody wiek” – powiedziała. „Nie jestem w stanie pojąć wpływu, jaki takie wydarzenie ma na życie człowieka i długotrwałego przetwarzania, jakie wymaga. Zawsze mam nadzieję, że moja praca trafi do kogoś, gdziekolwiek się znajduje. Słuchanie, ile to dla ciebie znaczyło, nie jest tylko przyjemnością, ale wydaje się błogosławieństwem, wiedząc, że zapewniło ci pocieszenie w potrzebie.

Florence Pugh z „We Live in Time” reaguje na wpływ filmu udostępniany przez fanów

W szczerej rozmowie Florence Pugh wyraziła swoją wdzięczność za możliwość podzielenia się swoją podróżą w „Żyjemy w czasie”. Podziękowała za czas i wysiłek włożony przez widzów zarówno w oglądanie filmu, jak i pisanie do niej. Świadomość, że jej twórczość rezonuje głęboko, motywuje ją do opowiadania bardziej autentycznych historii. Dziękuję. Z poważaniem, FP X.

Florence Pugh z „We Live in Time” reaguje na wpływ filmu udostępniany przez fanów

Oprócz dzielenia się miłością z obsadą i ekipą, miała także specjalne wyrazy uznania dla Andrew. 

Wyraziła swoją wdzięczność, mówiąc: „To, co razem zbudowaliśmy, zawsze będzie mnie inspirować i wzmacniać”. Co więcej, przyznała, że ​​twój wpływ sprawił, że z każdym dniem stawała się lepsza.

Później Florence opublikowała w Instagram Stories zdjęcie swoich długich blond włosów. Tak się złożyło, że było to ostatnie zdjęcie, jakie zrobiła, zanim obcięła je na potrzeby roli aktorskiej.

Wyraziła wdzięczność, stwierdzając, że możliwość występu w tej roli była dla niej niezwykłym zaszczytem. Poczuła głęboką pasję i pewność siebie, gdy poprzez swój występ wniosła swój talent do narracji. Rzeczywiście, jest przepełniona ogromną wdzięcznością za to doświadczenie.

2024-10-21 19:49