Florence Pugh pozostawia niewiele wyobraźni w półprzezroczystej czarnej sukience Diora, gdy dołącza do kostiumu Andrew Garfielda na pokazie We Live In Time

Jako doświadczony entuzjasta kina z wieloletnim stażem na czerwonych dywanach muszę przyznać, że występ Florence Pugh i Andrew Garfielda na pokazie ich nowego filmu „Żyjemy w czasie” był po prostu spektakularny. Młoda aktorka olśniewała w półprzezroczystej sukience Diora, a Garfield wyglądał elegancko w garniturze Louis Vuitton.


W poniedziałkowy wieczór Florence Pugh olśniewała na premierze swojego najnowszego filmu „Żyjemy w czasie” u boku swojego partnera, Andrew Garfielda.

W eleganckim posunięciu 28-letnia aktorka z Don’t Worry Darling zaprezentowała zmysłową, częściowo prześwitującą czarną suknię Diora z głębokim dekoltem w kształcie litery V.

W stylizacji błyszczała czarnym stanikiem z koronkowymi wykończeniami przy kołnierzyku i krótkimi rękawami.

Florence podkreśliła swoją sylwetkę dopasowanym stylem, w którym zaprezentowała wyszczuplającą czarną bieliznę z wysokim stanem, a całość uzupełniła eleganckimi czarnymi szpilkami z odkrytymi palcami.

Ze swojej strony 41-letni Andrew wyglądał przystojnie w ciemnym dwurzędowym garniturze Louis Vuitton.

Strój Florence zawierał także czarny pasek, który podkreślał jej wąską talię. 

Nosiła blond fryzurę typu bob w delikatnym, potarganym stylu, z przednimi częściami zaczesanymi do tyłu.

Na planie filmowym uzupełniła swój strój pasującą biżuterią, taką jak naszyjnik, kolczyki i opaska na nadgarstek.

Kiedy spacerowała po czerwonym dywanie, uśmiechając się do zdjęć, nosiła także swój charakterystyczny pierścionek z przegrodą.

Aby uzyskać bardziej swobodny i przyjazny ton, moglibyśmy powiedzieć: ta weteranka zaprezentowała zachwycający brzoskwiniowy lakier do paznokci, a jej twarz mieniła się delikatnym, matowym blaskiem makijażu.

Garfield włożył pod marynarkę zapinaną na guziki białą koszulę, a jego ciemna broda była starannie przystrzyżona.

Jako miłośnik stylu życia miałem ostatnio przyjemność rzucić okiem na nadchodzący film „Żyjemy w czasie”. Zwiastun, wydany w sierpniu, oferuje kuszącą zapowiedź urzekającego romansu, który rozgrywa się pomiędzy Almutem (w tej roli Florence Pugh) i Tobiasem (w tej roli Andrew Garfield).

Dramat, umiejętnie wyreżyserowany przez Johna Crowleya, zaprasza nas w emocjonalną podróż pełną miłości i więzi trwającą dekadę.

Podczas Festiwalu Filmowego w Cannes w 2023 r. StudioCanal przekazało prawa do swojego filmu firmie A24, która zajmie się jego dystrybucją w Stanach Zjednoczonych.

Nick Payne, który pracował jako scenarzysta przy „The Crown”, napisał i opracował scenariusz.

Producentem wykonawczym filmu jest Benedict Cumberbatch za pośrednictwem swojej firmy SunnyMarch, a w produkcję zaangażowani są także Leah Clarke, Adam Ackland i Guy Heeley.

Żyjemy w czasie w kinach od 11 października. 

2024-09-10 09:48