Filmy z 2024 r. wywołują u nas Deja Vu: czy filmy z recyklingu rzeczywiście działają?

Filmy z 2024 r. wywołują u nas Deja Vu: czy filmy z recyklingu rzeczywiście działają?

Jako krytyk filmowy z ponad dwudziestoletnim doświadczeniem widziałem sporo hitów kinowych i ich przeróbek. Niektóre pozostawiają trwały ślad, inne po prostu upadają.

W 2024 roku wzrosła produkcja remake’ów, restartów, wznowień, sequeli i requeli. Ale czy wskrzeszanie starych pomysłów filmowych naprawdę się opłaca?

Nowoczesne adaptacje umiejętnie wykorzystują trwały sentyment do przeszłości, wprowadzając świeże obsadę, aby przyciągnąć młodszą publiczność. W dzisiejszym świecie, w którym niektórzy uważają, że „wcześniej było lepiej”, Hollywood często zmienia skuteczne formuły. Mając pod ręką ukochane postacie i koncepcje, twórcy filmowi mogą zagłębić się w fascynujące narracje. Czasami skutkuje to fantastycznymi i odnoszącymi sukcesy finansowe produkcjami, takimi jak „Narodziny gwiazdy”. Może jednak również przynieść mniej korzystne skutki, takie jak „Koty”.

Jako zagorzały fan zauważyłem, że może istnieć ogromna różnica między opinią krytyków a opinią fanów, szczególnie jeśli chodzi o remake lub kontynuację ukochanego IP. Weźmy na przykład długo oczekiwane nowe wydawnictwo „Twisters”. Ta kontynuacja klasyka z 1996 roku, w którym występują Helen Hunt i Bill Paxton, wywołała zamieszanie na każdym kroku, obiecując kolejną ekscytującą przejażdżkę.

W intrygującym splocie wydarzeń film koncentruje się wokół Kate Cooper, granej przez Daisy Edgar-Jones, która niegdyś łowiła burze, ale dręczy ją tragiczna przeszłość związana z tornadem. Zwabiona nową, rewolucyjną technologią śledzenia, wraca na rozległe, otwarte równiny, gdzie spotyka Tylera Owensa, granego przez Glena Powella, charyzmatyczną sensację mediów społecznościowych. Gdy oni i ich zespoły nieświadomie zderzają się, są zmuszeni współpracować na tle kilku zbieżnych systemów pogodowych zagrażających środkowej Oklahomie.

Kompletny przewodnik po największych hitach filmowych lata

Jako zagorzały fan nie mogę powstrzymać podekscytowania, gdy dzielę się tą wiadomością. Długo oczekiwany film, na który czekałem z niecierpliwością, wreszcie pojawił się na dużych ekranach w piątek pod koniec lipca. I powiem wam, wygląda na to, że film zrobi wielkie wrażenie, a przewidywany dochód w weekend otwarcia wyniesie ponad 50 milionów dolarów! Ta imponująca liczba jest następstwem zdumiewającego zysku pierwszego dnia wynoszącego około 31 milionów dolarów, łącznie z danymi z zapowiedzi. Dla kontekstu, początek pierwszego filmu z tej serii, który ukazał się dawno temu w 1996 roku, po uwzględnieniu inflacji przyniósł zaledwie około 41 milionów dolarów – co jest dalekie od tego, co widzimy teraz. Mówiąc najprościej, ta nowa premiera podkręca sprzedaż biletów!

„Twister wywołuje tak intensywne i surowe emocje, ale to coś więcej – ukazuje prawdziwe koleżeństwo tych osób. To w zasadzie kowboje, którzy jeżdżą na wietrze” – powiedział Powell (35 l.) w „Us Weekly” podczas promocji kontynuacji. „Film otacza głębokie poczucie wolności, zachwytu i ekscytacji. Po obejrzeniu oryginału zapragnąłem dołączyć do tej przygody. Kiedy pojawiła się szansa na realizację tego projektu, Joseph Kosinski, reżyser Top Gun: Maverick, był jednym z nich pierwszych scenarzystów i zaproponował mi rolę. Poczułem się niezwykle uprzywilejowany i byłbym zawiedziony, gdyby ktokolwiek inny nosił kowbojski kapelusz Tylera”.

Filmy z 2024 r. wywołują u nas Deja Vu: czy filmy z recyklingu rzeczywiście działają?

Niektórzy krytycy twierdzą, że Hollywood jest nadmiernie zależne od dotychczasowych sukcesów i zaniedbuje świeże pomysły, co potencjalnie utrudnia innowacje. Warto jednak zagłębić się w to zagadnienie.

„Gliniarz z Beverly Hills: Axel F”

W czwartym filmie z serii „Gliniarz z Beverly Hills”, zatytułowanym „Axel F”, rolę Axela ponownie wciela się w Eddie Murphy. Kiedy życie jego córki jest zagrożone, łączy siły z nowym partnerem, Josephem Gordonem-Levittem, a także kilkoma starymi znajomymi, aby zintensyfikować śledztwo w sprawie spisku.

Konsensus krytyków: „Żywy i zabawny”, ale także „bez wyrazu”.

Statystyki transmisji strumieniowej: tydzień otwarcia filmów nr 1 w serwisie Netflix

Zgniłe pomidory: 65%

Filmy z 2024 r. wywołują u nas Deja Vu: czy filmy z recyklingu rzeczywiście działają?

„Facet upadku”

W zabawnym i porywającym połączeniu akcji i komedii, w roli głównej występuje duet Ryan Gosling i Emily Blunt. Film jest inspirowany serialem telewizyjnym z lat 80. pod tym samym tytułem, w którym występują Lee Majors i Douglas Barr. Fabuła koncentruje się wokół Colta (Gosling), emerytowanego kaskadera, który zostaje zwabiony z powrotem do akcji, gdy znika główny bohater dużego studia. W trakcie rozwikłania tej zagadki Colt spotyka swoją byłą miłość Jody (Blunt), która nieoczekiwanie jest reżyserem filmu.

Konsensus krytyków: „Kiedy zacznie się prawdziwy kaskader, wszystko toczy się w szybkim tempie pełnym adrenaliny”.

Sprzedaż kasowa: 91 072 780 dolarów

Zgniłe pomidory: 81%

Filmy z 2024 r. wywołują u nas Deja Vu: czy filmy z recyklingu rzeczywiście działają?

„Wredne dziewczyny”

Po premierze oryginalnego filmu Mean Girls z Lindsay Lohan w 2004 roku Tina Fey – scenarzystka i producentka wykonawcza – przekształciła go w musical na Broadwayu, który miał swoją premierę w 2017 roku. Później zaadaptowała musical z powrotem do filmu na potrzeby produkcji Mean Girls 2024 . Innymi słowy, Fey wziął oryginalny film i stworzył wersję muzyczną na scenę, która później stała się nowym filmem.

Z mojego punktu widzenia, eksperta w dziedzinie stylu życia, najważniejszy wniosek jest taki, że fabuła muzycznej adaptacji klasycznego filmu pozostaje taka sama. Postacie takie jak Cady Heron grana przez Angourie Rice i Regina George, obecnie grana przez Renee Rapp, nadal pełnią swoje oryginalne role. Wersja muzyczna wprowadza jednak do narracji element pieśni i tańca.

Konsensus krytyków: „Wszystko, co dobre w musicalu, pochodzi tylko z filmu”.

Sprzedaż kasowa: 72 404 248 dolarów

Zgniłe pomidory: 69%

„Królestwo planety małp”

Jako zagorzały fan nie mogę powstrzymać podekscytowania najnowszym dodatkiem do sagi Planeta Małp! W 2017 roku byliśmy świadkami epickiego zakończenia wojny Cezara w „Wojnie o planetę małp”. A teraz przygotujcie się na „Kingdom”, samodzielną kontynuację, która będzie kontynuacją tej niesamowitej podróży. Ten film to czwarta część porywającej serii restartów i dziesiąta w sumie od czasu, gdy seria po raz pierwszy zachwyciła nas w 1968 roku.

W intrygującej opowieści „Królestwo” łączy talenty aktorskie Owena Teague, Freyi Allan, Kevina Duranda, Petera Macona i Williama H. ​​Macy’ego. Fabuła opowiada o młodej małpie udającej się w pouczającą podróż, która powoduje, że zaczyna wątpić w przeszłe nauki o ludziach i małpach. Aby zapewnić sobie jak najprzyjemniejsze wrażenia, zalecamy skorzystanie z dostępnych zasobów i nauczenie się prawidłowej kolejności oglądania tej wciągającej serii.

„Wśród krytyków panuje ogólna opinia, że ​​nie jest to wcale straszne, ale w dużej mierze zapożycza fabułę i koncepcje z Króla Lwa”.

Sprzedaż kasowa: 168 696 514 dolarów

Zgniłe pomidory: 80%

„Godzilla x Kong, nowe imperium”

W piątej części Monsterverse studia Legendary Pictures, po filmie „Godzilla kontra Kong” z 2021 r., zatytułowanej „Nowe imperium”, Tytani powracają, by uratować sytuację. Tym razem łączą siły przeciwko Królowi Skar, kolosalnej istocie podobnej do Konga, której celem jest doprowadzenie do upadku ludzkiej cywilizacji. W obsadzie znajdują się Rebecca Hall, Brian Tyree Henry, Dan Stevens i Kaylee Hottle.

Konsensus krytyków: „Podręcznikowy wizualny dreszczyk emocji przerywany krótkimi momentami wymuszonych emocji”.

Sprzedaż kasowa: 196 350 016 dolarów

Zgniłe pomidory: 54%

24 filmy, których nie możemy się doczekać w 2024 r.: od „Wrednych dziewczyn” po „Diunę”

„Dom przy drodze”

W 1989 roku w filmie „Road House” Patrick Swayze wcielił się w bramkarza odnowionego przydrożnego baru w Missouri, chroniącego miasto przed podstępnym biznesmenem. Dla kontrastu Jake Gyllenhaal występuje w remake’u z 2024 roku jako były zawodnik UFC Dalton, który odkrywa, że ​​idylliczny zajazd na Florida Keys, który przejmuje, kryje mroczne sekrety. Ogromna popularność filmu skłoniła Prime Video do potwierdzenia w maju, że Gyllenhaal powróci do swojej roli w kontynuacji.

Konsensus krytyków: „Niezwykle dobry… a także, szczerze mówiąc, porywający”.

Statystyki transmisji: 50 milionów widzów w ciągu pierwszych dwóch tygodni

Zgniłe pomidory: 59%

Filmy z 2024 r. wywołują u nas Deja Vu: czy filmy z recyklingu rzeczywiście działają?

„Furiosa: Saga Mad Maxa”

Mówiąc prościej, „Furiosa” stanowi tło fabularne dla filmu „Droga gniewu” z 2014 roku, w którym zagrała Charlize Theron. Nowy film przedstawia Annę Taylor-Joy w roli głównej, której akcja rozgrywa się kilkadziesiąt lat przed wydarzeniami z „Na drodze gniewu”. Film stanowi kronikę życia Furiosy przez ponad dekadę – od schwytania przez watażkę Dementusa (Chris Hemsworth) po osiągnięcie pozycji Imperatora.

Film „Furiosa” to piąta część serii „Mad Max”, której reżyserem i producentem jest George Miller we wszystkich swoich rolach.

Jako entuzjasta filmu, który spędził niezliczone godziny w słabo oświetlonych kinach, widziałem sporo hitów kinowych, które obiecują dostarczyć niezapomnianych wrażeń. Niektóre filmy, takie jak Mad Max: Na drodze gniewu, eksplodują na ekranie z energią i intensywnością, która pozostawia niezatarte wrażenie. Ale nie każdy film może osiągnąć taki poziom i właśnie w tym przypadku „Wielki, zabawny film o popcornie” nie spełnia oczekiwań.

Sprzedaż kasowa: 67 260 980 dolarów

Zgniłe pomidory: 90%

2024-07-22 00:24