Fani Taylor Swift piszą: „To obrzydliwe”, a Louise Thompson deklaruje „NIE jestem Swifty”, dzieląc się wspomnieniami z trasy The Eras Tour

Fani Taylor Swift piszą: „To obrzydliwe”, a Louise Thompson deklaruje „NIE jestem Swifty”, dzieląc się wspomnieniami z trasy The Eras Tour

Jako osoba, która przez całe życie była na niezliczonych koncertach i wydarzeniach, rozumiem ekscytację związaną z uczestnictwem w przedstawieniu, które naprawdę kochasz. Jednak zdaję sobie również sprawę, że nie każdy ma to szczęście, aby wziąć udział w każdym wydarzeniu, jakiego pragnie, ze względu na różne okoliczności. W tym konkretnym przypadku uważam za niefortunne, że Louise była na koncercie Taylor Swift, choć nie jest fanką, i dostała bilety w prezencie.


W czwartek Louise Thompson podsyciła dyskusję na Instagramie, stwierdzając dobitnie: „Zdecydowanie nie jestem wielką fanką szybkiej muzyki” i publikując swoje zdjęcia z ostatniego europejskiego koncertu Taylor Swift w ramach trasy The Eras Tour. To skłoniło jej obserwujących do zareagowania komentarzami w rodzaju: „To po prostu okropne”.

Rekordowa trasa Eras Tour zakończyła w tym tygodniu swój europejski segment, gdy 34-letnia piosenkarka-miliarder Taylor Swift powróciła na londyński stadion Wembley z kolejnymi pięcioma występami.

Podczas szeroko komentowanego pożegnalnego występu Louise (34 lata) zamieściła zdjęcia, na których występuje obok znanych twarzy, takich jak Frankie Bridge i Laura Whitmore.

Napisała długi podpis dla swoich 1,5 miliona obserwujących, szczegółowo opisując najważniejsze wydarzenia wieczoru i to, co podziwia w Taylor, mimo że nie uważa się za fankę. 

Louise zaczęła: „Kontrowersyjne stwierdzenie – NIE jestem jerzykiem”

Fani Taylor Swift piszą: „To obrzydliwe”, a Louise Thompson deklaruje „NIE jestem Swifty”, dzieląc się wspomnieniami z trasy The Eras Tour

Fani Taylor Swift piszą: „To obrzydliwe”, a Louise Thompson deklaruje „NIE jestem Swifty”, dzieląc się wspomnieniami z trasy The Eras Tour
Fani Taylor Swift piszą: „To obrzydliwe”, a Louise Thompson deklaruje „NIE jestem Swifty”, dzieląc się wspomnieniami z trasy The Eras Tour

Kontynuowała: „Jednakże zostałam zaproszona do bycia jerzykiem na jedną noc i tylko na jedną noc (dodam, że jest to ostatnia noc jej europejskiego tournée) i nie mogłam odmówić.

Z ciekawości chciałem sprawdzić to zamieszanie. Ponieważ przez całe lato wszyscy bez przerwy o tym mówili w mediach społecznościowych, nie chciałem zostać pominięty w tym spektaklu, który stał się tak popularny i szeroko dyskutowany. Miałeś wrażenie, że dostałeś ekskluzywne zaproszenie na jedno z największych wydarzeń roku, a może nawet na masową imprezę?

’Rzeczy, które mi się w nim podobały:

Gdy wszedłem na stadion, zaniemówiłem na widok 90 000 radosnych ludzi, którzy entuzjastycznie wiwatowali i skakali. Nagły przypływ podniecenia od razu przyprawił mnie o gęsią skórkę. Ostatnio dość często dostaję gęsiej skórki, co mówi mi, że życie traktuje mnie wyjątkowo dobrze.

Jako zagorzały wielbiciel byłem absolutnie zachwycony, gdy nikt inny jak legendarna Florence and the Machine zaszczycił jedną z jej piosenek! Widzisz, Florence była dla mnie latarnią inspiracji, odkąd przyłapałem ją na żywo na Uniwersytecie w Edynburgu, jeszcze za czasów studenckich. Moment, w którym wystąpiła, był niczym innym jak nostalgiczną magią, przenoszącą mnie z powrotem do tych cenionych czasów uniwersyteckich.

„Taylor jest potężną kobietą i każda z nas może się czegoś nauczyć od potężnych kobiet.

’- Zaraz za nami zaręczyła się para, a ja płakałam, bo to było takie urocze i niewinne.

Dzień wcześniej Ryan wkradł się do naszego pokoju po 22:00 i podarował mi te bransoletki. Przybył skądś wcześniej. Zabierałam je ze sobą i nosiłam, mając silne poczucie przynależności do społeczności, którą reprezentowały.

Fani Taylor Swift piszą: „To obrzydliwe”, a Louise Thompson deklaruje „NIE jestem Swifty”, dzieląc się wspomnieniami z trasy The Eras Tour
Fani Taylor Swift piszą: „To obrzydliwe”, a Louise Thompson deklaruje „NIE jestem Swifty”, dzieląc się wspomnieniami z trasy The Eras Tour
Fani Taylor Swift piszą: „To obrzydliwe”, a Louise Thompson deklaruje „NIE jestem Swifty”, dzieląc się wspomnieniami z trasy The Eras Tour
Fani Taylor Swift piszą: „To obrzydliwe”, a Louise Thompson deklaruje „NIE jestem Swifty”, dzieląc się wspomnieniami z trasy The Eras Tour
Fani Taylor Swift piszą: „To obrzydliwe”, a Louise Thompson deklaruje „NIE jestem Swifty”, dzieląc się wspomnieniami z trasy The Eras Tour
Fani Taylor Swift piszą: „To obrzydliwe”, a Louise Thompson deklaruje „NIE jestem Swifty”, dzieląc się wspomnieniami z trasy The Eras Tour

Prawdziwie czarujące trio, siedzące przed nami, zdawało się promieniować szczęściem, gdy cieszyli się wspólnym koncertem. Obserwowanie ich zachwytu jako małej jednostki napełniło mnie ogromną przyjemnością. To był niezaprzeczalnie magiczny moment.

— Z pewnością przyciąga zdrowy, zdrowy tłum, który sam w sobie jest zachwycający.

„- Jest bardzo utalentowanym muzykiem i autorem piosenek

’- Jest bardzo wysportowana, w obu znaczeniach tego słowa 

Jak to znaleźliście?

„Gdybym tylko znał teksty niektórych piosenek, żeby móc się do nich przyłączyć. Uderzyło mnie, że nie słucham wystarczającej ilości radia i muzyki pop. Spotify i YouTube świetnie radzą sobie z polecaniem rzeczy, które już kocham, ale zazwyczaj jest to po prostu Francuski rap, hip hop, house, klasyka lub uspokajający jazz, który może być nieco powtarzalny.

Jako oddana fanka muszę przyznać, że chociaż Louise znalazła kilka pozytywnych aspektów, trudno było ukryć rosnącą wśród nas frustrację, wiedząc doskonale, że niezliczona liczba Szybkich nie miała tyle szczęścia, aby otrzymać zaproszenie.

Chociaż bardzo cię doceniam, Louise, ważne jest, aby pamiętać, że wyrażanie obojętności wobec popularnej postaci może zostać odebrane jako brak wrażliwości, biorąc pod uwagę, że wiele młodych dziewcząt jest zawiedzionych, że nie mogą poznać tej osoby./:

Mam dość tego, że tak wielu wpływowych ludzi otrzymuje tutaj darmowe bilety i czuje się zmuszonych do wzięcia w nim udziału. Zamiast tego warto rozdać je którejkolwiek ze 100 000 osób, które naprawdę chciały pojechać. Może to być akcja charytatywna, na przykład pomoc chorym dzieciom. Szczerze mówiąc, to przygnębiające.

Fani Taylor Swift piszą: „To obrzydliwe”, a Louise Thompson deklaruje „NIE jestem Swifty”, dzieląc się wspomnieniami z trasy The Eras Tour
Fani Taylor Swift piszą: „To obrzydliwe”, a Louise Thompson deklaruje „NIE jestem Swifty”, dzieląc się wspomnieniami z trasy The Eras Tour
Fani Taylor Swift piszą: „To obrzydliwe”, a Louise Thompson deklaruje „NIE jestem Swifty”, dzieląc się wspomnieniami z trasy The Eras Tour
Fani Taylor Swift piszą: „To obrzydliwe”, a Louise Thompson deklaruje „NIE jestem Swifty”, dzieląc się wspomnieniami z trasy The Eras Tour
Fani Taylor Swift piszą: „To obrzydliwe”, a Louise Thompson deklaruje „NIE jestem Swifty”, dzieląc się wspomnieniami z trasy The Eras Tour
Fani Taylor Swift piszą: „To obrzydliwe”, a Louise Thompson deklaruje „NIE jestem Swifty”, dzieląc się wspomnieniami z trasy The Eras Tour
Fani Taylor Swift piszą: „To obrzydliwe”, a Louise Thompson deklaruje „NIE jestem Swifty”, dzieląc się wspomnieniami z trasy The Eras Tour

„Jestem zwolenniczką i poczułam się dość zawiedziona, widząc wiele gwiazd i trendsetterów otrzymujących zaproszenia od marek, biorąc pod uwagę, że mogą one naprawdę ich nie docenić. To wstyd dla wszystkich, którzy bardzo chcieli wziąć udział, ale przegapili szansę z powodu braku z powodu możliwości lub ograniczeń finansowych, przepraszam, ale ten post wydaje się raczej egocentryczny.

„Jako osobę, która widziała niezliczone młode dziewczyny z niecierpliwością wyczekujące koncertu Taylor Swift, twoja przypadkowa wzmianka, że ​​nie jesteś fanką, a mimo to uczestniczyłaś, poczułam się dość zniechęcona. Pomimo mojego podziwu dla twoich treści i naszej więzi, to twoje działanie wydaje się zaprzeczając pasji i entuzjazmowi, które zwykle charakteryzują prawdziwych fanów, nie mogę powstrzymać uczucia smutku na myśl, że tracisz energię i ekscytację, jakie towarzyszą byciu częścią tak oddanego fandomu.

„Zdecydowałem się przestać obserwować. Nie chodzi tu o popisywanie się czy przechwalanie; prawdę mówiąc, niezliczona liczba innych osób chętnie skorzystałaby z okazji, aby wziąć w tym udział. Jednakże nie uważam tego za coś godnego przechwalania się”.

Jestem naprawdę zawiedziony, że ten bilet nie trafił do tak oddanego fana jak ja. Biorąc udział w niezliczonych koncertach i wydarzeniach na przestrzeni lat, wydaje mi się niesprawiedliwe, że ktoś mniej zainwestowany otrzymał taką szansę. Twoje komentarze i zdjęcia wydają się skupiać bardziej na makijażu i modzie niż na samym wydarzeniu, co napawa mnie smutkiem. Nie chcę Cię przygnębiać, ale proszę, przemyśl w przyszłości swoje podejście, ponieważ Twoje zamiłowanie do sztuki może nie być w pełni reprezentowane wyłącznie przez te aspekty.

„Droga Louise, naprawdę cię uwielbiam, ale z twojego ostatniego postu wynika poczucie przywileju. Jest oczywiste, że otrzymałaś bilety w prezencie, a twój ton sprawia wrażenie nieco protekcjonalnego, jakbyś uważała się za lepszą od tych, którzy po prostu słuchaj „popowych piosenek w radiu”. Mam nadzieję, że nie spowoduje to żadnych nieporozumień między nami.”

„Niezbyt przepadam za Taylor Swift, ale gdybym dowiedziała się, że nie mogę pójść na koncert mojego ulubionego zespołu, bo ktoś bezpodstawnie otrzymuje darmowe bilety, na pewno byłabym zła!”

„Zamiast zatrzymywać darmowy bilet na markę lub reklamę, bardziej sensowne byłoby wręczenie go młodemu fanowi i jego rodzinie, którzy znają wszystkie teksty twoich piosenek”.

Ale jeden z fanów napisał: „Świat oszalał, że spotyka się z nienawiścią. Miło mi słyszeć, że Ci smakowało! Sam kiedyś pojechałem z partnerem na lód do Disneya po otrzymaniu darmowych biletów. Nie jestem wielkim fanem Disneya, ale mimo to podobało mi się. Wstyd mi, że nie oddałem biletu.

2024-08-23 04:39