Fani Jennifer Aniston nazywają ją „nową Jane Fondą”, ponieważ naśladuje słynne pozy guru ćwiczeń z lat 80.

Fani Jennifer Aniston nazywają ją „nową Jane Fondą”, ponieważ naśladuje słynne pozy guru ćwiczeń z lat 80.

Czytając ten artykuł, nie mogłam powstrzymać podziwu dla Jennifer Aniston i jej podejścia do zdrowia i dobrego samopoczucia. Ikona Hollywood znajduje się w centrum uwagi już od ponad dwudziestu lat i wydaje się, że z wiekiem staje się coraz lepsza.


W piątek opublikowano nowe zdjęcia Jennifer Aniston powstałe we współpracy z Pvolve.

Entuzjaści na Instagramie byli zachwyceni, porównując ją do 55-letniej, charyzmatycznej sylwetki, pozornie bardzo sprawnej i zdrowej.

Kilku osobom uznało, że zdjęcia kojarzą się z Jane Fondą z lat 80., ale zamiast nosić sportowe, żywe kolory, Aniston miała na sobie kruczoczarny strój.

Jeden z obserwujących nazwał nawet weterana Przyjaciół „Jennifer Fonda”.

W latach 80. 86-letnia Fonda zyskała popularność jako liderka fitness, motywując kobiety do ćwiczeń w zaciszu własnego domu za pomocą filmów z treningami odtwarzanych na magnetowidach, co było wówczas nowatorską technologią.

Fani Jennifer Aniston nazywają ją „nową Jane Fondą”, ponieważ naśladuje słynne pozy guru ćwiczeń z lat 80.

Fani Jennifer Aniston nazywają ją „nową Jane Fondą”, ponieważ naśladuje słynne pozy guru ćwiczeń z lat 80.

Jennifer Aniston pokazała swoje opalone, muśnięte słońcem ramiona w głęboko wyciętym czarnym body podczas sesji zdjęciowej w Malibu.

Niewielka wielbicielka fitnessu również opublikowała film za kulisami, na którym widać, jak została schwytana podczas wykonywania ćwiczeń Pvolve.

W pewnym momencie wyglądało na to, że do ochłodzenia spoconego aktora serialu „Przyjaciele” użyto dużego urządzenia przypominającego wentylator.

Następnie ujawniono, że przestrzega popularnej diety zwanej dietą 16:8, która kładzie nacisk na okazjonalne posty.

Jennifer powiedziała, że ​​ćwiczy Pvolve pięć dni w tygodniu.

Jej program treningowy jest intensywny cardio, uczestniczy też w trwających od 10 do 20 minut zajęciach Pvolve. 

Jak wyjaśniła, Pvolve reprezentuje podejście do treningu oparte na zasadach naukowych, które integruje delikatne, funkcjonalne ćwiczenia fitness z narzędziami oporowymi, zapewniając wszechstronne wrażenia podczas treningu.

W ten sposób utrzymuje zgłoszone 117 funtów przy wzroście 170 cm. 

Zdobywczyni nagrody Emmy opowiedziała InStyle o wysiłku fizycznym, jakiego doświadczyła przez ostatnie półtorej dekady w dążeniu do hollywoodzkiej perfekcji. Jednak ta pogoń miała znaczący wpływ na jej zdrowie.

Podczas mojej ostatniej współpracy z Pvolve zauważyłem znaczącą zmianę w moim podejściu do zdrowia. Nie chodzi już tylko o aspekt fizyczny, ale także o dobre samopoczucie psychiczne i emocjonalne.

Fani Jennifer Aniston nazywają ją „nową Jane Fondą”, ponieważ naśladuje słynne pozy guru ćwiczeń z lat 80.

Zamiast ciągle wykonywać nadmiernie powtarzalne ćwiczenia, takie jak długotrwałe używanie StairMastera, uważa takie nastawienie za wyzwanie. Jak zwierzyła się na platformie: „Kiedy czujesz, że musisz wykonać 45 minut ćwiczeń cardio, aby uzyskać dobry trening, jest to przytłaczające”. Trzymała się tego przekonania przez dłuższy czas, ale w końcu zabrakło jej sił i uszkodziła swoje ciało.

Ja, będąc całkowicie zafascynowany moją rutyną treningową, często stwierdzam, że popycham za daleko. Dopiero interwencja fizjoterapeuty uświadomiła mi, że potrzebuję przerwy. Dzieląc się tą szczerą chwilą, wyznała: „Mój fizjoterapeuta podarował mi lalkę Barbie ozdobioną taśmą Kinesio”.

Na pierwszy rzut oka może się wydawać, że jest to po prostu zbiór bezładnie porozrzucanych taśm. Ale potem dotarło do mnie – każda rolka, każdy kawałek, każdy kawałek tego splątanego bałaganu reprezentuje bliznę, wygraną bitwę z mojej podróży przez ostatnie piętnaście lat. To już nie jest tylko głupi obraz mentalny; to dowód mojej odporności.

Fani Jennifer Aniston nazywają ją „nową Jane Fondą”, ponieważ naśladuje słynne pozy guru ćwiczeń z lat 80.
Fani Jennifer Aniston nazywają ją „nową Jane Fondą”, ponieważ naśladuje słynne pozy guru ćwiczeń z lat 80.

Jak dba o odpowiednią atmosferę podczas treningu: „Zdecydowanie wolę ćwiczyć z przyjaciółmi” – przyznała.

Samotne ćwiczenia mogą wydawać się w porządku, ale przy niektórych utworach są przyjemniejsze. Wolę jednak mieć przewodnika, ponieważ pozostawiony sam sobie mam tendencję do nieprawidłowego wykonywania ćwiczeń.

Okazuje się, że podczas sesji potu słucha hip-hopu.

Trudno mi wybrać najlepsze typy, ponieważ jest ich po prostu zbyt wiele, które wpadają mi w oko. W tej chwili jestem oczarowany Lizzo, Rihanna jest moją wieloletnią ulubienicą, mam też słabość do klasycznego hip-hopu z lat 90. z przeszłości.

Hollywoodzka informatykka zaczęła pracować w programie po kontuzji pleców dwa lata temu. 

Twierdzi, że Pvolve poprawia i odmładza jej sylwetkę, zapewniając lekcje na żądanie. W tym tygodniu w rozmowie z magazynem People była członkini obsady „Przyjaciół” podkreśliła: „Kiedy zbliżamy się do naszych uroczych późniejszych lat, ważne jest, aby zachować ekscytację, a przede wszystkim zachować delikatność w stosunku do ciała.

Podzieliła się z przyjaciółmi, aby to sprawdzili, wspominając, że docenia znalezienie czegoś skutecznego, a następnie przekazywanie tego swoim koleżankom. „Gdybym odkryła to dwadzieścia lat temu podczas początkowego wysiłku” – dodała Aniston – „oszczędzilibyśmy sobie ogromnego bólu.

Aktorka Jennifer Aniston zwróciła się do Rachel Katzman, założycielki Pvolve, z prośbą o dyskusję na temat współpracy przy rozpowszechnianiu informacji o ich programie. Wyraziła chęć uświadomienia o tym większej liczbie osób, gdyż mocno wierzy w jego skuteczność.

Fani Jennifer Aniston nazywają ją „nową Jane Fondą”, ponieważ naśladuje słynne pozy guru ćwiczeń z lat 80.

Wcześniej Jennifer wspomniała, że ​​lubi mieć specjalny dzień wolny od swojej zwykłej diety i czasami pozwala sobie na klasyczny koktajl „brudnego martini”, kiedy ma na to ochotę.

Zdobywczyni nagrody Emmy prowadzi zdrowy i holistyczny styl życia oraz przestrzega diety wysokobiałkowej, niskowęglowodanowej i niskocukrowej.

Aniston będzie nagradzać się „oszukanymi dniami”, kiedy będzie chciała cieszyć się ulubionymi potrawami i napojami. 

Fani Jennifer Aniston nazywają ją „nową Jane Fondą”, ponieważ naśladuje słynne pozy guru ćwiczeń z lat 80.

Jako oddana wielbicielka nie mogę powstrzymać się od zachwytu nad urokiem jej ulubionego eliksiru – klasycznego koktajlu Martini. Ta odurzająca mieszanka składa się z rześkiego, orzeźwiającego ducha ginu i subtelnej, aromatycznej esencji wermutu, często ozdobionej słoną oliwką lub pikantnym akcentem skórki cytryny.

Według źródła magazyn Us Weekly donosi, że dieta Jen składa się z posiłków bogatych w białko i zbilansowanej porcji węglowodanów. Źródło dodało, że czasami pozwala sobie na smakołyki lub „dni oszukańcze”.

„Jeśli chce napić się brudnego martini lub tequili, będzie zaszaleć. To nic wielkiego.

Jeśli chodzi o odpoczynek, gwiazda „The Morning Show” decyduje się na medytację i spędza dużo czasu na świeżym powietrzu ze swoimi futrzanymi towarzyszami, ciesząc się dużą ilością świeżego powietrza.

Źródło dodało: „Medytuje i uwielbia wędrówki ze swoimi psami”.

Z doniesień wynika, że ​​Jen nie przejmuje się starzeniem się i nie odczuwa potrzeby stosowania zabiegów kosmetycznych. Zamiast tego kładzie nacisk na utrzymanie dobrego zdrowia i szczęścia w miarę postępów w życiu kobiety.

Według źródła Jen nie ma problemu z dorastaniem. Dla niej ważniejsze jest utrzymanie dobrego zdrowia i szczęścia niż liczba przeżytych lat.

2024-10-19 00:49