Jako zagorzała fanka Em Davies nie mogę powstrzymać się od uczucia, jak zalewa mnie fala czystej radości, gdy czytam o niej i Joelu Gambinie witających na świecie swoją ukochaną córkę Islę Sue. Podnoszące na duchu zdjęcia i wiadomości udostępniane na Instagramie są świadectwem łączącej ich miłości i pięknej podróży, którą razem wybrali.
Em Davies powitała na świecie swoje pierwsze dziecko ze swoim narzeczonym Joelem Gambinem – córką o imieniu Isla.
W środę 30-letnia influencerka z Perth z radością poinformowała na Instagramie o swoim nowym nabytku – pięknej małej dziewczynce, zamieszczając jej liczne urocze zdjęcia.
We wtorek z radością powitali na świecie swoją ukochaną córkę, która, jak wcześniej informowano, początkowo miała przyjść na świat 20 sierpnia.
13.08.24 – 18:07 Isla Sue Gambin. Nigdy nie czułam takiej miłości. Udało nam się” – napisała.
Podczas radosnej uroczystości ogłoszenia para została zalana życzeniami od znanych znajomych i ukochanych krewnych.
„Płacze, jest taka idealna… kocham was” – napisała Tammy Hembrow.
„Och, kochana laleczko! Gratulacje dla ciebie, kochanie xx” – skomentowała Elly Miles, a Tayla Broad wykrzyknęła: „Ona jest po prostu nieskazitelna!! Brawo mamusiu. Najbardziej ekscytujące chwile dopiero przed nami.
Zaledwie kilka tygodni po ujawnieniu ciąży Em powiedziała, że ona i Joel prywatnie wybrali imię dla swojej córeczki, chcąc zachować ten szczegół w tajemnicy.
W maju byłem całkowicie urzeczony, gdy podzieliła się kilkoma cennymi imionami dla dziecka – dla małego chłopca i małej dziewczynki. Jednak żeby wyjaśnić sprawę, dała jasno do zrozumienia, że te czarujące imiona nie będą zdobić aktu urodzenia jej pierworodnego.
Na otwartym czacie ze swoimi obserwatorami podzieliła się tym, że wśród chłopców szczególnie atrakcyjne są dla niej imiona Carter, Ki i Blu, podczas gdy w przypadku dziewczynki jako potencjalne wybory preferuje Delilah, Sadie, Elourę i Romy.
„Naprawdę kochaliśmy Maeve, ale po prostu nie pasowało do drugiego imienia, którego chcemy używać” – dodała.
Podzieliła się również tym, że preferuje imiona neutralne pod względem płci, takie jak Stevie. Jednak żartobliwie zasugerowała, że imię, które ostatecznie wybraliśmy, zdecydowanie nie jest w żaden sposób neutralne pod względem płci.
Uważa, że te imiona są dla niej dość proste, wręcz zwyczajne. Woli imiona bardziej tradycyjne lub pospolite niż nietypowe.
Em wspomniała, że ma inne ulubione imiona dla dzieci, ale trzyma je w tajemnicy na wypadek, gdyby pewnego dnia zdecydowała się na powiększenie rodziny i użycie któregoś z nich.
„Jedno imię bardzo mi się podobało, ale Joelowi się nie podobało” – wyznała.
Z mojego osobistego punktu widzenia miałem już sporo prób przekonania innych i najczęściej czułem się, jakbym mówił do ceglanej ściany. Ta konkretna osoba nie jest wyjątkiem; za każdym razem, gdy próbuję wyrazić swoje myśli lub opinie, jego odpowiedź jest zawsze taka sama: „zamknij się”. To frustrujące, ale nauczyłem się, że niektórzy ludzie po prostu nie są otwarci na słuchanie tego, co inni mają do powiedzenia, zwłaszcza jeśli podważa to ich przekonania lub punkt widzenia. Nie mam jednak zamiaru z niego całkowicie zrezygnować. Kto wie? Może pewnego dnia coś, co powiem, przemówi do niego i będzie bardziej otwarty. Ale na razie będę stąpać lekko i nadal będę szanować jego granice, mając nadzieję, że pewnego dnia nasza komunikacja będzie bardziej produktywna i znacząca.
Podczas ciąży Em często udostępniała aktualizacje za pośrednictwem zdjęć i filmów, informując na bieżąco obserwujących. Niedawno zorganizowała ekstrawagancki baby shower.
Na wyrafinowanym spotkaniu towarzyszyły jej drogie towarzyszki, które rozkoszowały się ciążą i delektowały się wspaniałymi przekąskami, takimi jak pączki i ciasta na patyku.
Em zdecydowała się na neutralne nakrycie stołu, które obejmowało mnóstwo świeżo ściętych kwiatów.
„Świętujemy dzisiaj naszą zabawę w dziecko z najbardziej wyjątkowymi kobietami w moim życiu. Poza, poza błogosławionym. Ten mały aniołek będzie bardzo kochany” – napisała na Instagramie.
Pomimo faktu, że już wcześniej opowiadała o swoich trudnych pierwszych 12 tygodniach ciąży, jej podróż nie przebiegała bez komplikacji.
Na nagraniu stwierdziła, że pierwszy trymestr wcale nie był zabawny i przyznała, że nie spodziewała się zmian w swoich emocjach, co przypisała zmieniającym się hormonom.
Podzieliła się: „Pierwszy trymestr to nie żart i nic nie jest w stanie cię na niego przygotować. Jednego dnia dosłownie płakałam, a następnego byłam podekscytowana.
Czasem dosłownie przez cały dzień nie mogłem wyjść z łóżka, a czasem w ogóle nie mogłem ćwiczyć.
W niektóre dni nic nie jadłem, w inne w ciągu godziny spożywałem około 10 000 kalorii – każdy dzień przynosił coś nowego i to było w porządku.
Mówiąc prościej, Em zachęcała inne kobiety w ciąży, zapewniając je, że jest przed nimi nadzieja (światło w tunelu) i przypominając im, aby były wobec siebie delikatne.
Wyznała, że miała poczucie winy, że w początkowej fazie ciąży było jej ciężko, ale później, gdy przekroczyła 12 tydzień ciąży, jej stan znacznie się poprawił.
Zapewniała przyszłe matki: „Znajdziesz przed sobą promyk nadziei i wkrótce zaczniesz czuć się pewniej”.
Influencerka po raz pierwszy podzieliła się ekscytującą wiadomością o ciąży na Instagramie w lutym.
Początkowo opublikowali wzruszający film, na którym Joel delikatnie dotyka swojego rosnącego brzucha, a następnie zamieścili zdjęcie z sesji USG.
„Wszechświat powiedział, że mamy plan. Mały Gambin w drodze. Wszystkiego najlepszego z okazji naszej rocznicy” – napisała.
W marcu z radością ogłosiłam zaręczyny z Joelem, moim partnerem od dwóch lat. Z niecierpliwością odliczamy teraz miesiące do dnia naszego ślubu, który zaplanowany jest na 22 lutego 2025 roku.
- EUR PLN PROGNOZA
- USD PLN PROGNOZA
- NEAR PROGNOZA. NEAR kryptowaluta
- BONK PROGNOZA. BONK kryptowaluta
- MOODENG PROGNOZA. MOODENG kryptowaluta
- PEPE PROGNOZA. PEPE kryptowaluta
- RENDER PROGNOZA. RENDER kryptowaluta
- DOGE PROGNOZA. DOGE kryptowaluta
- LINK PROGNOZA. LINK kryptowaluta
- Footy WAG Kellie Finlayson w rozdzierającym serce wywiadzie ujawnia prawdę o swojej śmiertelnej chorobie nowotworowej: „Żyję na pożyczonym czasie”
2024-08-14 08:34